MS Office na urządzeniach z Androidem
Samsung i Dell to kolejne firmy, które zapowiadają, że na urządzeniach z Androidem będą preinstalowały pakiet Microsoft Office 365. Samsung podpisał niedawno odpowiednią umowę z Microsoftem. Przewiduje ona fabryczną instalację microsoftowego pakietu m.in. na urządzeniach Galaxy S6 oraz S6 Edge.
Microsoft poinformował, że podobne umowy zawarł z 10 innymi producentami OEM. Obok Samsunga i Della jest wśród nich Pegatron oraz mniej znani lokalni producenci jak TrekStor, JP Sa Couto, Datamatic, DEXP Phones, Hipstreet, QMobile, TECNO-Mobile oraz Casper. Osoby, które kupią urządzenie z preinstalowanym Office 365 będą miały tż do dyspozycji 100 gigabajtów przestrzeni dyskowej w chmurze. W skład preinstalowanego pakietu będą wchodziły OneDrive, OneNote, Word, Excel, PowerPoint oraz Skype.
Koncern z Redmond oferuje też producentom OEM biznesowe wersje Office'a. Oprócz wymienionych już programów znajdują się w nich kalendarz, oprogramowanie pocztowe czy wideokonferencyjne.
Komentarze (9)
Sławko, 24 marca 2015, 11:25
O fajnie, to już wiem jakich urządzeń nie kupować. Chciaż z samsunga to już dawno zrezygnowałem.
thikim, 24 marca 2015, 17:52
No nareszcie poszli po rozum do głowy. Zabawa innymi pakietami to proszenie się o problemy.
Astroboy, 24 marca 2015, 18:40
Jeśli sporo ponad 80% "mobilków" chodzi pod Androidem, to trzeba kombinować. Thikim, zabawa jest niebezpieczna dla nieświadomych użytkowników (wiem, to zdecydowana większość ). Osobiście wbiło mnie w ziemię:
Już biegnę kupować.
Jajcenty, 24 marca 2015, 19:22
A teraz pomyśl, że masz 60 tys urządzeń (PC+mobilne) rozrzucone po świecie: obie Ameryki, Chiny, Anglia, Francja możliwość zestawienia videokonferencji z VIPowego tabletu gdzieś w dżunglach Mongolii jawi się zupełnie inaczej. Tej wielkości klient dostaje soft od MSa w cenie czapki śliwek, oczywiście za sztukę. Między innymi dlatego OpenSource nie przebija się bo to .... zbyt drogie rozwiązanie
Astroboy, 24 marca 2015, 20:20
Nie przeczę, coś w tym jest. Osobiście jednak wolę zainwestować w droższe rozwiązanie (trochę poświęconego czasu) niż zapłacić czapką śliwek za… rozwolnienie.
pogo, 24 marca 2015, 21:27
Wraz przypomina mi się tekst, który kiedyś kupel rzucił (swoją drogą cytując kogoś innego): "Darmowe rzeczy są darmowe tylko jeśli Twój czas jest za darmo"... czy coś takiego.
Jajcenty, 24 marca 2015, 22:32
Tak bardzo chwytliwe i .... nieprawdziwe. Bardzo niewiele osób jest w stanie sprzedać cały swój czas. Jeśli jesteś takim szczęśliwcem, że zamiast pomalować chałupę/postawić linuksa/wymienić olej możesz komuś za to zapłacić samemu w tym czasie zarobić na to a nadwyżkę odłożyć/przepić, to proszę bardzo. W dobie bezrobocia i woluntariatu niewiele osób ma taką możliwość, so DIY.
Sławko, 24 marca 2015, 23:16
Ale kto ci broni kupować? Możesz kupić wszystko, jeśli cię stać. Tylko że od samego kupienia Worda, robota się nie wykona, a 90% użytkowników nie wykorzystuje nawet 5% możliwości MS Office, czy LibreOffice. Do prostych dokumentów wystarczają proste i darmowe narzedzia. Osobiście widuję bardzo często dokumenty pisane, a jakże w Wordzie w najnowszej wersji, które formatowane są ... spacjami. Gdzie tu sens? To jak kupowanie Ferrari aby raz w tygodniu jeździć do pobliskiego gospodarza po mendel jajek.
Ja wolę zarobioną kasę przeznaczyć na przyjemniejsze rzeczy.
pogo, 25 marca 2015, 00:36
Nie mogę zaprzeczyć.
Sam mam dostęp do pełnego softu MS za damo w ramach subskrypcji... Używam tylko windowsa i visual studio ultimate (a co? ). Mogę mieć też Offica, ale nie czuję potrzeby... mam O.o.o, wciąż aktualizację od czasów jeszcze zanim powstał Libre. Nie jest idealny, ale starcza.
Tak... z pewnych względów jestem zwolennikiem c#, a co za tym idzie Windowsa... co nie musi się przekładać na resztę tworów MS.
Z tej subskrypcji martwi mnie tylko jedna rzecz: jestem w połowie i jej nie wykorzystałem solidnie... a co gorsza wiem, że tego nie zrobię przed kolejną połowę czasu... :/ choć mam pomysły jak...