Archeolodzy odkryli zaginioną od wieków bramę Madinat az-Zahry

| Humanistyka
Jocelyn Erskine-Kellie, CC

W Madinacie az-Zahrze, ruinach X-wiecznego arabskiego kompleksu pałacowego w Andaluzji, który został podpalony i zburzony podczas wojny domowej w 1010 r., odkryto zaginioną od wieków bramę.

Kompleks założył Abd ar-Rahman III, który od 912 r. był emirem, a od 929 r. kalifem Kordoby. Gdy ogłosił się kalifem, postanowił wybudować w pobliżu Kordoby pałac. Miał on być dowodem potęgi władcy. Budowa rozpoczęła się między 936 a 940 rokiem.

Około 1010 r. Madinat az-Zahrę splądrowano podczas wojny domowej. Pałac podpaliły i zburzyły wycofujące się oddziały berberyjskich najemników. W następnych stuleciach ruiny rozbierano na konstrukcje znajdujące się nawet tak daleko, jak w Marrakeszu. Pochodzące stąd materiały wykorzystano m.in. w Alkazarze w Sewilli.

Wykopaliska stanowiska rozpoczęły się ok. 1911 r. Do dziś odkopano i częściowo zrekonstruowano zaledwie około dziesięciu procent 112-ha kompleksu. Archeolodzy mają nadzieję, że odkrycie bramy pozwoli zrozumieć organizację pałacu.

Portyk [...] bramy zawalił się podczas pożaru niszczącego miasto. [...] Prowadząc wykopaliska, znaleźliśmy pozostałości kafli, drewno, gwoździe, belki, zawiasy i zdobienia - opowiada Alberto Canto z Universidad Autónoma de Madrid. Archeolodzy odkryli także węgiel drzewny. Portyk bramy był zdobiony niebieskimi motywami roślinnymi.

Brama miała być wschodnim wejściem na spory plac defiladowy. Wybudowano ją prawdopodobnie w zbliżonym stylu, co bramę Mezquity, Wielkiego Meczetu w Kordobie.

W 2018 r. Madinat az-Zahrę wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO.

Rozmieszczona na 3 tarasach na zboczach Jabal al-Arus rezydencja znajdowała się u podnóża gór Sierra Morena, około 7 km od Kordoby. Nad projektem pracowało nawet 10 tys. ludzi, a także 1500 mułów i wielbłądów. Zachowaną we fragmentach - datowaną na podstawie inskrypcji na 953-957 r. - salę tronową, Salón Rico, uznaje się za jedno z najcenniejszych wnętrz architektury mauretańskiej.

Na najwyższym poziomie znajdował się pałac kalifa, na środkowym pomieszczenia, które przeznaczono dla najwyższych urzędników i członków rodziny królewskiej. Najniżej umieszczono 300 łaźni, 4 stawy rybne, ptaszarnię, zoo, wytwórnie uzbrojenia i meczet. W rozległych ogrodach pałacowych, do których wychodziło się przez rzeźbione drzwi z kości słoniowej i hebanu, znajdowały się 2 fontanny; jedną ozdobiono 12 złotymi rzeźbami prawdziwych i fantastycznych zwierząt.

Podróżnicy z odległych krain, przedstawiciele wszelkich klas, profesji i religii, książęta i ambasadorowie, kupcy, pielgrzymi, teolodzy i poeci byli zgodni co do tego, że w ciągu swoich wypraw nie widzieli niczego, co mogłoby się z tym równać - napisał w książce „The Story of the Moors in Spain” XIX-wieczny historyk Stanley Lane-Poole. Trudno się temu dziwić, bo i na nas robią wrażenie opisywane przez ówczesne źródła baseny z rtęcią. Były one bujane na polecenie przez służącego. Promienie słońca odbijały się od rtęci, marmurowych ścian i złotych sufitów, dając, wg Richarda Fletchera, specjalisty od mauretańskiej Hiszpanii, wrażenie błyskawicy.

Madinat az-Zahra rezydencja kalif Abd ar-Rahman III brama pałac defiladowy Alberto Canto