Komisja Europejska popiera Microsoft
Unia Europejska opowiedziała się po stronie Microsoftu w sporze o technologię Do Not Track (DNT). Pod koniec maja koncern z Redmond poinformował, że Internet Explorer 10 będzie pierwszą przeglądarką z domyślnie włączonym DNT - mechanizmem informującym witryny internetowe, że użytkownik nie życzy sobie, by przechowywały o nim jakiekolwiek informacje.
Zapowiedzi Microsoftu ostro sprzeciwiło się konsorcjum W3C, które ustala standardy obowiązujące w internecie. Zdaniem tej organizacji to użytkownik ma wybierać ustawienia, a producent przeglądarki nie może za niego decydować. Takie stanowisko W3C oznacza, że Microsoft nie będzie mógł twierdzić, iż IE 10 wspiera standardy internetowe. Niektórzy z członków W3C, przede wszystkim firmy reklamowe, domagały się nawet ostrzejszych działań. Chcieli oni, by uchwalić standard, zgodnie z którym witryny internetowe ignorowałyby DNT Internet Explorera. Argumentowali, że producent IE zmusza użytkowników do korzystania z tego mechanizmu, zatem witryny powinny go ignorować.
Stanowisko Microsoftu poparł Kongres i Federalna Komisja Handlu oraz indywidualnie niektórzy prawodawcy. Teraz w sprawie tej zabrał głos Robert Madelin, szef Dyrektoratu Generalnego Społeczeństwa Informacyjnego i Mediów przy Komisji Europejskiej. Madelin zaproponował, by W3C wprowadziło standard, zgodnie z którym przy instalacji przeglądarki użytkownik byłby informowany czym jest technologia DNT i mógłby zdecydować, czy chce ją włączyć.
Komentarze (2)
Jajcenty, 25 czerwca 2012, 15:45
Banda hipokrytów. Nikt za nikogo nie decyduje i do niczego nie zmusza. Oczywiście, dla równego traktowania wszystkich dostępnych opcji, wymagajmy by użytkownik ustawił świadomie WSZYSTKIE opcje. W ten sposób pojęcie "default" nabierze nowego znaczenia.
wilk, 28 czerwca 2012, 15:58
Tutaj rację ma akurat W3C. Ustawienie takiego nagłówka domyślnie czyni go (pomijając jego zerową funkcjonalność) bezużytecznym, bo każdy będzie to miał włączone. Dodatkowo zmienia się teraz pytanie na „Czy chcesz by strony Cię śledziły?”. W takim przypadku najlepiej w ogóle zrezygnować z DNT i uznać, że nikt nie chce być śledzony (domyślnie). Zaoszczędzi się przynajmniej parę bajtów na transferze.