Nadella za Ballmera, Thompson za Gatesa?
Serwis Bloomberg twierdzi, że nowym dyrektorem wykonawczym Microsoftu zostanie Satya Nadella, obecny szef wydziału Cloud and Enterprise. Podobno rozważa się też zmianę na stanowisku prezesa zarządu, które obecnie zajmuje Bill Gates. Założyciela Microsoftu może zastąpić John Thompson. Dziennikarze Bloomberga dowiedzieli się, że jeśli Gates zrezygnuje z zajmowanego stanowiska, to może bardziej zaangażować się w prace firmy, szczególnie związane z rozwojem produktów.
Satya Nadella to 46-letni doświadczony menedżer. Dołączył do Microsoftu w 1992 roku i od tamtej pory odpowiadał za rozwój usług w chmurze, oprogramowania serwerowego, wyszukiwarki internetowej i aplikacji dla biznesu.
Michael Cusumano, profesor z MIT-u mówi, że Nadella to dobry wybór, gdyż cieszy się dużym szacunkiem tysięcy inżynierów pracujących w Microsofcie, z którymi ma zresztą dobry kontakt.
Nadella, jeśli to on zostanie następcą Ballmera, będzie trzecim – po Gatesie i Ballmerze – człowiekiem stojącym na czele Microsoftu.
Jeszcze bardziej znaczącą zmianą może być rezygnacja Billa Gatesa. Jest on prezesem zarządu Microsoftu od 1981 roku. Daniel Ives, analityk z FBR Capital Markets mówi, że jeśli następcą Ballmera zostanie ktoś z Microsoftu, to koncern powoła na prezesa zarządu kogoś spoza firmy. Jeśli masz zamiar zrobić dyrektorem wykonawczym kogoś, kto ma biuro obok biura Steve'a Ballmera, to musisz rzucić inwestorom kość. To będzie olbrzymia historyczna zmiana, ale oczywistym jest, że Microsoft potrzebuje zmiany - mówi Ives.
Wspomniany wcześniej Thompson to 65-letni były wiceprezes IBM-a i były dyrektor wykonawczy Symanteka. Obecnie jest dyrektorem wykonawczym Virtual Instruments. W 2009 roku był poważnym kandydatem na stanowisko sekretarza handlu w administracji prezydenta Obamy, był też członkiem Komisji Angelidesa, która z ramienia rządu USA badała przyczyny ostatniego kryzysu finansowego.
Komentarze (0)