Prawdziwy kod z oczu Mona Lizy
W oczach Mona Lizy ukryte są litery i cyfry. Gołym okiem ich nie widać, ale pod szkłem powiększającym już tak – opowiada Silvano Vinceti, szef włoskiego Narodowego Komitetu Dziedzictwa Kulturowego.
W prawym oku wydają się widnieć litery LV, co może oznaczać Leonardo da Vinci. W lewym oku też są symbole, ale nie tak dobrze zdefiniowane. Trudno je odczytać, lecz wydaje się, że są to litery CE lub litera B. W łuku mostu w tle można dostrzec liczbę 72; może to również być L i cyfra 2. Trzeba pamiętać, że obraz ma [...] 500 lat i nie jest tak wyraźny jak wtedy, gdy właśnie powstał. Na podstawie wstępnego dochodzenia, jakie przeprowadziliśmy, jesteśmy pewni, że symbole nie są pomyłką i zostały tam umieszczone przez artystę.
Badania rozpoczęły się dzięki zdarzeniu, które spokojnie mogłoby trafić na strony książki sensacyjnej, np. Dana Browna. Jeden z członków Komitetu natrafił bowiem w antykwariacie na stary wolumin traktujący właśnie o symbolach w oczach Giocondy.
Vinceti tłumaczy, że Mona Liza była dla Leonarda da Vinci ważnym obrazem. Pod koniec życia wszędzie ją ponoć ze sobą zabierał. Wiemy także, że da Vinci był bardzo tajemniczy i wykorzystywał w swoich pracach symbole, by przekazywać wiadomości. Kto wie, może to nawet wyznanie miłości osobie uwiecznionej na obrazie.
Komentarze (3)
JakinBooz, 14 grudnia 2010, 20:13
Oczywiście, że CE oznacza deklarację zgodności z dyrektywami UE. Wcześniej był to znak B. Stąd rozterki Silvano Vincetiego. Co do znaków w łuku mostu to wiadomo, że Vinci był miłośnikiem rpg a zarazem lubił symbole. Ten oznaczał wiadomość: grałem w Lineage 2, zdobyłem 72 punkty.
MikiWay, 15 grudnia 2010, 09:17
Ciekawe czy te symbole podano w tym artykule jako odwrócone czy nie, bo wiadomo, że pismo Leonarda czyta się odbite w lustrze?
Lobo, 15 grudnia 2010, 10:23
W normalnym swiecie ciezko o Dr. Langdona