Zdegradowany rekordzista?
Mulaj Ismail, drugi sułtan Maroka z dynastii Alawitów, został kiedyś wpisany do Księgi rekordów Guinnessa jako mężczyzna będący ojcem największej na świecie liczby dzieci. Spłodził ich ponoć 888, ale Dorothy Einon z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego dowodzi, że nawet przy stałym dostępie do płodnych kobiet jest to z kilku powodów niemożliwe.
Powód pierwszy to częstotliwość, z jaką dochodzi do jajeczkowania. Mulaj musiałby mieć niezwykły dar wyczuwania u swoich wybranek krótkiego okresu płodności. Po drugie, kobiety, które współżyją nieregularnie, mają dłuższe cykle i rzadziej owulują. Jeśli więc przyjąć, że władca miał swój własny 500-osobowy harem, wszystkie kobiety współżyły nieregularnie, a szanse na uprawianie seksu w okresie płodnym były jeszcze niższe.
Na tym jednak nie koniec przeszkód piętrzących się na drodze do zostania ojcem rekordzistą. Wbrew pozorom, do ciąży nie dochodzi wcale tak często. Nawet gdyby Mulaj kochał się z kobietą w idealnym momencie i jajeczko zostałoby zapłodnione, tylko 42% zygot przeżywa do 12. dnia ciąży. Einon zwraca też uwagę na zjawisko niepłodności, tutaj w dodatku mówimy o sytuacji rodem ze społeczeństwa rozwijającego się. Co więcej, błędem jest zakładać, że wszystkie partnerki sułtana były cnotliwymi białogłowami i współżyły tylko z nim. Mimo wysiłków stróżujących eunuchów część dzieci spłodzili więc zapewne inni mężczyźni.
Jeśli Mulaj Ismail kopulował codziennie z wieloma kobietami, liczebność plemników w jego spermie musiała bardzo spaść (o ich jakości nie wspominając). Brytyjka uważa, że to mało prawdopodobne, by różnica pomiędzy maksymalną liczbą potomków mężczyzn i kobiet była tak duża. Stąd tezy przedstawione w artykule pt. "Ile dzieci może mieć jeden mężczyzna?", który opublikowano na łamach pisma Evolution and Human Behavior.
Komentarze (8)
Ciekawski, 3 marca 2009, 13:42
Hmmm...
Spójrzmy na to technicznie:
1. Jeśli sułtan preferował współżycie z kobietami które miały "mokre" wargi sromowe (śluz wysoko płodny) to jego "skuteczność" zostania ojcem znacząco wzrastała.
2. Przypuśćmy że współżył średnio ok. 200 razy w roku (może więcej, ale to dla łatwiejszych obliczeń)
3. UWAGA: Problemy z płodnością to domena dzisiejszych czasów; możemy śmiało założyć że conajmniej 80-85% było płodnych (tak było np. jeszcze w połowie XX wieku);
4. Przyjmijmy że w tych sprzyjających warunkach co 5 współżycie kończyło się urodzeniem dziecka, czyli mamy ok. 40 dzieci na rok
5. Przyjmijmy, że jego libido malało proporcjonalnie z wiekiem i w wieku 60 lat był już ojcem "tylko" 10 dzieci; czyli licząc średnio w ciągu 40 lat mógł być ojcem 25 dzieci/rok a to już daje wynik 1000 dzieci
Wniosek: Tak liczne potomstwo z technicznego punktu widzenia jest możliwe.
Opowiastki o "skoku w bok" kobiet z haremu możemy włożyć między bajki. Nikt przy zdrowych zmysłach nie ryzykuje życia - przecież to ISLAM!
waldi888231200, 3 marca 2009, 13:58
888 to chyba miał synów . Twoje założenia są bardzo skromne bo robił to co się przespał i nie z jedną na raz . Weryfikacją która ma dni płodne to się zajmował sztab ,,akuszerek'' zgodnie z założeniami faz księżyca.
http://www.astro.uni.torun.pl/~kb/Efemerydy/Cykle.htm
mikroos, 3 marca 2009, 14:07
Już gadałeś o tych cyklach. Sam przyznałeś, że zdanie cogito może być dobrym sprawdzianem, a cogito pokazała na swoim przykładzie, że ta metoda praktycznie działa co najmniej kiepsko. Odpuść sobie.
waldi888231200, 3 marca 2009, 14:33
Metoda dr. Jonasa przez kombinatorów zepchnięta w niebyt informacyjny:
http://www.usmev.com.au/cji.htm
http://www.astrolog.info.pl/jonas.html
http://www.eioba.pl/a93900/cykl_plodnosci_kobiety_metoda_jonasa
este perfil es muy tonto, 3 marca 2009, 16:49
jaka jest szansa na zajście w ciążę po stosunku "standardowej" pary w poszczególnych fazach cyklu czy jak się to nazywa?
Gość macintosh, 3 marca 2009, 17:26
Antyszwedzie
http://kobieta.interia.pl/seks/kalendarz-intymny?contraceptive_Length=28&contraceptive_Day=3&contraceptive_Month=03&contraceptive_Year=2009&s=Oblicz
waldi888231200, 3 marca 2009, 17:49
Doczytaj, dodatkowe jajeczkowanie to przyczyna kleski kalendarzyków cytowanych przez maca
dlatego dla większości poczeć metoda się zgadza (dzieci wpadki z niewiedzy o cyklu Jonasa - ,,nieznajomość praw przyrody nie zwalnia z konsekwencji działania wbrew nim'').
Gość macintosh, 3 marca 2009, 18:33
Nie wiem gdzie przeczytałem, może nawet tutaj.
Pewna kobieta urodziła dwoje dzieci podczas porodu.
Każde miało innego ojca.
waldi - nie twierdziłem o korzyściach z obserwacji cyklu, na stronie zaznaczone jest, że jest to jedna z najmniej pewnych metod antykoncepcji.