Chcą bojkotu Opery
Grupa internautów, skupiona wokół forum dyskusyjnego JCXP.net nawołuje do bojkotu przeglądarki Opera. To ich odpowiedź na wystąpienie Opera Software do Komisji Europejskiej i oskarżenie Microsoftu o szkodzenie konkurencji poprzez dołączenie Internet Explorera do Windows.
W związku z tym Microsoft ogłosił, że w Unii Europejskiej będzie rozpowszechniał Windows bez Internet Explorera.
Użytkowników forum JCXP zdenerwowała reakcja Opery, której przedstawiciele oświadczyli, że to nie wystarczy i domagają się, by Microsoft dołączył do Windows wiele różnych przeglądarek.
Na stronach JCXP czytamy: Dość tego. Czas, byśmy coś z tym zrobili. Proponujemy całkowity bojkot oprogramowania Opery. To firma, która nie potrafi uczciwie zdobyć rynku, więc próbuje wcisnąć swoją niepopularną przeglądarkę do Windows. Opera jest wściekła, bo ich przeglądarka znajduje się na samym końcu rankingów popularności. Ostatnio została prześcignięta przez Chrome'a i Safari. Microsoft ma prawo dołączać swoją przeglądarkę do swojego sytemu operacyjnego, podobnie jak Apple dołącza Safari do systemu Mac OS X i podobnie jak Opera Software miałaby prawo do dołączania Opery do własnego OS-a, gdyby go kiedykolwiek wyprodukowała.
W dalszej części oświadczenia autorzy protestu informują, że Operę można zastąpić przeglądarkami IE, Firefox, Chrome czy Safari.
Pytani przez dziennikarzy o ich pogląd na postępowanie Mozilli i Google'a, które dołączyły do pozwu Opery jako strony trzecie, użytkownicy JCXP odpowiadają, że chcą bojkotu Opery, bo to z inicjatywy norweskiej firmy KE rozpoczęła śledztwo.
Komentarze (12)
mikroos, 16 czerwca 2009, 13:17
Czyżby ktoś odpowiednio zapłacił za ten bunt? Przecież to nie Opera zaczęła, tylko KE, a to, w jakiej kolejności dopisywali się producenci oprogramowania, to sprawa drugorzędna. Ważne, kto oficjalnie będzie podpisany pod pozwem, gdy ten zostanie oficjalnie złożony.
Przemek Kobel, 16 czerwca 2009, 13:46
To chyba jakaś kolejna kampania "grassrootowa" zaaranżowana prze MS. Swego czasu nieboszczyki pisały do amerykańskich władz jak to źle będzie w czymś przeszkadzać tej firmie, więc już niczemu nie należy się dziwić. Śmieszne jest to, że cała akcja może pomóc Operze w zdobyciu większej popularności. A jakość ich oprogramowania jest kapitalna (wystarczy sprawdzić ile zajmuje instalator wersji 10, a potem zobaczyć jakie ta przeglądarka ma możliwości).
Radziulek, 16 czerwca 2009, 15:49
Osobiście wymieniam wszystkie produkty microsoftu, na cokolwiek innego - konkurencyjnego. Szkoda mi więc tych biedaków, którzy protestują, a sami nie wiedzą jaką sobie szkode robią tymi działaniami.
Szkoda że nie można zaprotestować przeciwko Microsoft Windows, jego też najchętniej bym wymienił, ale niestety w pracy jest mi potrzebny (
nexon, 16 czerwca 2009, 18:15
Poprawcie mnie jeśli źle coś zrozumiałem ostatnio mało się interesuje MS... UE chce kompletnego usunięcia przeglądarki IE z Windows 7 i to się udało tak? Microsoft z miesiąc wcześniej standardowo w Windows 7 umożliwił całkowite usunięcie IE z systemu (znaczy IE stał się zwyczajnym samodzielnym programem). I teraz o co chodzi: Instalujemy nowego fajnego Windows'a 7 i chcemy sprawdzić pocztę. No a tu zonk: nie ma przeglądarki ;] Nawet nie ma jak ściągnąć czy to Operę czy to FF nie ważne bo przecież nie mamy praktycznego dostępu do internetu. Cała ta akcja z mojego punktu widzenia wygląda jak próba naprawy idiotycznego błędu przez UE
mikroos, 16 czerwca 2009, 18:53
Mało tego! Najpierw KE zażądała usunięcie IE z Windowsa, a teraz, gdy MS chce zrobić Win7 bez IE, KE się oburzyła, że jest to nieuczciwe ;D ;D ;D
wilk, 16 czerwca 2009, 21:23
Co za banda marnych aferzystów z nich. W jednym z postów piszą:
A Mozilla to niby nie dołączyła się do tego? Ech, widać wyraźnie o co im chodzi. ;]
Tolo, 17 czerwca 2009, 00:09
Komisja europejska chce różnych szans w konkurowaniu na rynku przeglądarek.
Jak dla mnie to jest tak ze Microsoft miał do wyboru albo strzelić sobie w stopę instalując inne przeglądarki albo strzelić w stopę sobie i innym licząc ze innych to bardziej zaboli nie instalując żadnej.
A kolesie z tego forum pewnie dostali po legalnym windowsie albo nawet po laptopie i sieją zamęt. Może to nawet być realizacja strategi żeby "innych zabolało" poprzez właśnie pokazywanie ze ktoś jest bee
Pytanie jest inne, jaka wartość ma ten news i czy on się tu w ogóle powinien pojawić?
wilk, 17 czerwca 2009, 00:25
Wystarczy zobaczyć o czym głównie ten serwis/forum traktuje. A ponieważ otwarcie nie mają szans by wystosować taki bojkot wobec Firefoxa (czy ewentualnie Chrome) - wszyscy by ich wyśmiali, to czepiają się Opery. Mimo to idea Windy bez IE, to było trafne odparcie nagonki, choć pewnie KE znowu ubzdura sobie karę...
Mariusz Błoński, 17 czerwca 2009, 10:08
Odłączenie IE to nie tylko odparcie nagonki. Tak naprawdę to jedyne sensowne wyjście.
Inaczej MS stanie się zakładnikiem konkurentów, którzy wiedzą, że ew. negocjacje ws dołączenia ich przeglądarek muszą zakończyć się bardzo szybko, jeśli MS chce zdążyć z premierą Win 7. Dzięki temu mogliby wysuwać absurdalne żądania, a MS musiałby albo je spełnić, albo pogodzić się ze stratą setek milionów dolarów z powodu przesunięcia premiery Win 7. Ponadto MS chce uniknąć w ten sposób olbrzymiej liczby kłopotów. Bo wyobraź sobie taką sytuację: kupiłeś kompa z Win 7, chcesz zainstalować przeglądarkę X. Klikasz gdzieś tam, ale akurat serwer przeglądarki X nie działa. Dzwonisz do firmy, od której kupiłeś kompa z pretensjami. Oni powinni skontaktować się z MS, a MS z twórcami przeglądarki. Poza tym jest kwestia opłat za dystrybucję, pomocy technicznej, decyzji, które przeglądarki powinny być rozpowszechnianie przez MS itp. itd.
No i jest jeszcze jedno: teraz, gdy nie ma żadnej przeglądarki, to ich producenci będą mogli płacić OEM-om za instalowanie ich przeglądarek. Oczywiście MS nie będzie mógł tego zrobić, bo znowu się o "monopol" przyczepią. Ale jak myślisz... który producent ma na tyle kasy, by opłacić większość OEM-ów... Oczywiście, Google... A więc Chrome zwiększy znacząco udział w rynku, w dużej mierze zapewne kosztem Firefoksa (tym bardziej, że Google utrzymuje MoFo, a za dwa lata umowa pomiędzy tymi firmami wygasa i źródło pieniędzy wyschnie). A gdy już tak się stanie, to komisarze z KE nagle zobaczą, że ich działania doprowadziły do powstania monopolu znacznie potężniejszego niż MS, a MS będzie mógł teraz odbić piłeczkę i polecieć do KE na skargę, że Google nie dość że ma 70% rynku wyszukiwarek, 90% rynku reklamy kontekstowej, to jeszcze do tego 40% rynku przeglądarek. Będzie śmiesznie.
nexon, 17 czerwca 2009, 13:56
Wow mocne ;D Nie spodziewałem się że od strony że tak powiem biznesowej wygląda aż tak inaczej. Wręcz "biedny Microsoft'ek padł ofiarą bezlitosnych przeglądarek". No ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Czyli chcąc po instalacji zrobić cokolwiek w internecie trzeba będzie mieć instalkę jakiejkolwiek przeglądarki pod ręką. Jeśli tak to po wypuszczeniu Win7 Microsoftowi dostanie się od użytkowników za to, że nie umożliwia dostępu do internetu w standardzie. Chociaż w sumie jak tak czytam post Mariusza to widzę jak niewiele znaczy głos przeciętnego zjadacza chleba...
Jurgi, 21 czerwca 2009, 03:16
MS wystrychnął wszystkich na dudka i instalkę IE będzie dodawał do W7 na oddzielnej płycie.
A co do „akcji” bojkotu Opery, to zgadzam się z przeczytaną opinią, że wzywanie do bojkotu to próba zaistnienia dla podrzędnej stronki, która wymyśliła sobie tani sposób na promocję.
waldi888231200, 21 czerwca 2009, 11:50
Przeszedłem z IE na Chrome i jestem zadowolony (wszystko dzieje się szybciej).