Bojownicy z Państwa Islamskiego wysadzili kolejny zabytek z Palmyry
Bojownicy z Państwa Islamskiego (PI) wysadzili pochodzący z II-III w. łuk triumfalny z Palmyry.
Łuk triumfalny został obrócony w pył. Zniszczyło go Państwo Islamskie - opowiada Mohammad Hassan al-Homsi, lokalny aktywista.
Wiadomość potwierdza prof. Maamoun Abdulkarim, dyrektor syryjskiej Dyrekcji Generalnej Starożytności i Muzeów (Directorate General of Antiquities and Museums, DGAM), który powiedział Reuterowi, że Palmyra nadal znajduje się pod kontrolą PI. Wg niego, bojówkarze chcą unicestwić całe starożytne ruiny, obiekt z Listy Światowego Dziedzictwa UNESCO.
Pod koniec sierpnia islamiści zniszczyli tu dwa inne obiekty: ruiny starożytnej świątyni Baalszamina (przy okazji wysadzili część kolumn z czasów rzymskich) i świątynię Bela z początku I w.
Komentarze (8)
gucio222, 5 października 2015, 20:10
Zastanawiałem się z kim lewaki i ateiści będą walczyć jak już zlaicyzują całe państwo po wprowadzeniu między innymi programu "świecka szkoła". Ale odpowiedzi udzielili same lewaki. Z Czerskej idą silne sygnały byśmy sprowadzili tu tysiące islamistów i usunęli z Polski jej wstrętną homogeniczność. Wtedy Islam co cna wyruguje katolików. Ale ateiści będą mieć wtedy naprawdę problem. Bo islamiści z ateistami nie rozmawiają. Oni po prostu ucinają im głowy
Jajcenty, 5 października 2015, 20:25
Z głupotą. Ta walka nigdy się nie skończy.
Przemek Kobel, 6 października 2015, 10:39
Akurat. Za Stalina walczyli z teorią Wielkiego Wybuchu (można było za to dostać kulkę - https://en.wikipedia.org/wiki/Matvei_Petrovich_Bronstein - teoria przeczyła wiecznemu wszechświatowi Marksa). Więc moim skromnym zdaniem oni będą walczyli z tym, co akurat nie podoba się ich głównemu sponsorowi.
thikim, 6 października 2015, 13:45
Trochę szkoda. Zaginęła lub uległa zniszczeniu większa część dziedzictwa ludzkości. Co jest częściowo procesem naturalnym. Jednak tym większą wartość ma to co pozostało. A tu takie wieści. Z trudem odnajdujemy pozostałości tego co ludzkość robiła tysiące lat temu. Jest to bolesna strata. Życie jednak nie stoi w miejscu.
Przede wszystkim szkodzą swoim krajom, ludzkości niejako przy okazji.
O głupocie, lewych interesach, czy wręcz celowym działaniu europejskiej kasty politycznej nie chce mi się pisać.
Co do lewicy - taka jest lewica i prawica jacy i są wyborcy.
Bo jak to się mówi: kto jest głupszy. Ten co jest głupi czy ten co głupiego wybiera?
Jajcenty, 6 października 2015, 14:51
No niby tak, jednak jeśli chodzi o zwalczanie hipotez naukowych z pozycji ideologicznych to obie strony mają sporo do ukrycia i "wstydzenia się za".
Osobiście z lewej strony bardziej obawiam się Ethical Singularity.
ex nihilo, 6 października 2015, 20:29
Stalinizm (i podobne) niewiele miały wspólnego z ateizmem - była to zamiana jednej religii na inną, a bogiem stała się "klasa robotnicza". Zresztą raczej bogiem tymczasowym, bo po jakimś czasie pewnie by się pojawił bóg osobowy (trójca Marks/Lenin/Stalin), ale czasu trochę zabrakło, żeby nowa religia całkiem dojrzała, chociaż już było blisko
Sponsor? Kto nim jest?
A tak w ogóle... Jezus był prawicowcem czy lewicowcem (lewakiem?)?
thikim, 6 października 2015, 21:23
Prawicowcem. Prawica uznaje dobro czynione INDYWIDUALNIE a nie dobro czynione na podstawie nakazów prawnych a to jest bardzo wyraźne w nauce Jezusa. Dobre uczynki mają znaczenie tylko gdy są DOBROWOLNĄ decyzją człowieka a nie są wymuszone przez państwo. Lewica zaś zawsze uważa że nie można polegać na dobrych uczynkach ludzi - trzeba ich przymusić do dzielenia się poprzez system podatków, składek itp.
Bardzo ładnie nastawienie Jezusa ukazuje przypowieść o pracownikach w winnicy. Całkowita swoboda umów o pracę. Jeden robotnik za godzinę pracy dostaje denara a inny dostaje denara za 10 godzin pracy.
To nawet w tamtym mocno kapitalistycznym społeczeństwie było bulwersujące. Przy okazji podkreślenie prawa własności w innej przypowieści.
No i wolny wybór człowieka. Odpowiedzialność za swoje czyny. To są ewidentnie znamiona prawicowe.
Wizerunek Jezusa - hipisa to produkt ostatnich kilkudziesięciu lat. Tylko że mocno kłamliwy. To był twardy człowiek, nie w miękkie szaty ubrany jak to się wtedy mówiło.
Jeśli chodzi o aspekt religijny i boski to staliznim, leninizm, ateizm i każda religia opiera się na tym samym - na wierze oraz na wskazaniu autorytetów które nam dany pogląd podadzą na tacy
Trochę tak jak z seksem.
Można być hetero, można być homo albo bi - pod względem seksualnym jeden pies, czuje się to samo tylko inny obiekt jest. Za to prawdziwie aseksualnych jest nie wielu. Tak samo przytłaczająca większość ateistów jest równie silnie wierząca co i np. mormoni.
Prawdziwy ateista nie będzie walczył zapalczywie o wiarę innych ludzi bo i po co? Ich problem że wierzą.
Realia są takie że poza garstką przedstawicieli homo sapiens - większość potrzebuje seksu.
Tak samo realia są takie że większość potrzebuje w coś wierzyć choćby nawet w to że nie ma Boga.
pogo, 8 października 2015, 20:24