Roadrunner zakończył prace dla cywili
Roadrunner, najpotężniejszy superkomputer na świecie, który jako pierwszy pokonał barierę petaflopsa (czyli biliarda operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę), zakończył prace nad jawnymi projektami. Obecnie rozpoczyna obliczenia na rzecz tajnych programów związanych z bronią atomową. Stany Zjednoczone od ponad 20 lat nie wyprodukowały nowej głowicy jądrowej, a ostatni próbny wybuch przeprowadziły w 1992 roku. Bezpieczeństwo amerykańskiego arsenału jądrowego oraz zagwarantowanie jego niezawodności zależy zatem w dużej mierze od symulacji, które można wykonywać na superkomputerach.
Roadrunner od początku kwietnia do końca września pomagał naukowcom zajmującym się 10 różnymi projektami. Supermaszyna pracowała nad stworzeniem największego w historii komputerowego modelu rozszerzającego się wszechświata, co ma pomóc w zrozumieniu ciemnej materii i ciemnej energii. Brała też udział w pracach nad stworzeniem olbrzymiego drzewa ewolucyjnego całej rodziny wirusa HIV, dzięki czemu naukowcom łatwiej będzie opracować nowe leki zwalczające ten patogen. Naukowcy wspomagali się też Roadrunnerem przy symulowaniu interakcji zachodzących pomiędzy plazmą a laserem. Ich zrozumienie jest kluczowym elementem dla pracy National Ignition Facility. Superkomputer przeprowadzał też atom po atomie symulacje zachowania się nanokabli poddawanych działaniu sił, które prowadziły do ich przerwania. Pomagał odpowiadać na pytanie, jak zmieniają się właściwości mechaniczne i elektryczne nanokabli po zmianie położenia pojedynczego atomu. Maszyna badała również zjawisko rekoneksji magnetycznej, które występuje w plazmie. Często prowadzi ono do gwałtownego uwolnienia się energii przechowywanej w polu magnetycznym. Jego zrozumienie jest ważne dla naszej wiedzy na temat funkcjonowania ziemskiej magnetosfery, Słońca, maszyn służących do fuzji magnetycznej (np. magnetyczne uwięzienie plazmy) czy też astrofizyki.
Komentarze (5)
odalisques, 27 października 2009, 18:30
Czytając dotychczasowe zastosowania aż żal się robi słysząc jakie będą kolejne.
scanner, 27 października 2009, 18:45
Oczywiście wojskowa klika musi wszędzie wsadzić swój wybuchowy nochal.
Mariusz Błoński, 27 października 2009, 20:12
Pytanie tylko, czy Roadrunner w ogóle by powstał, gdyby nie konstruowano go z myślą o zastosowaniach wojskowych. Chociażby dlatego, że łatwiej przepchnąć przez parlament wydanie milionów na urządzenie, które pozwoli zapewnić bezpieczeństwo kraju niż takie, które będzie badało "ciemną materię", "drzewo ewolucyjne HIV" czy "co się stanie jak se przesuniemy atom w nanokablu".
czesiu, 27 października 2009, 20:14
Patrzycie na to ze złej strony - gdyby nie wojsko ta maszyna mogła w ogóle nie powstać. Wojsko to przede wszystkim gruby szmal i przy okazji postęp (również technologii cywilnych, choć dopiero po latach).
odalisques, 27 października 2009, 20:40
Macie rację, z tego powodu również mi przykro