Robb Kulin wycofał się w połowie szkolenia na astronautów NASA. Poprzedni taki przypadek miał miejsce 50 lat temu
Jak poinformowała NASA, po raz pierwszy od 50 lat ktoś zrezygnował ze szkolenia dla astronautów. Tym razem jest to Robb Kulin, który wycofał się mniej więcej w połowie treningu odbywanego w Centrum Lotów Kosmicznych im. Lyndona B. Johnsona. Poprzednia rezygnacja miała miejsce w 1968 r.; chemik John Llewellyn należał do 6. grupy treningowej (drugiej, w której znaleźli się astronauci-naukowcy). Miało się ponoć okazać, że Llewellyn nie jest stworzony do lotów i nie czyni tak szybkich postępów, jak powinien.
Rzeczniczka NASA Brandi Dean powiedziała, że decyzja Kulina wiąże się ze sprawami osobistymi i agencja nie może o nich opowiadać.
Kulin należał do 12-osobowej grupy, wybranej poprzedniego lata spośród rekordowej liczby 18.300 aplikujących. Wcześniej 35-latek pracował jako wyższy rangą menedżer w firmie SpaceX. Podczas rekrutacji inżynier mechanik mówił, że ma nadzieję, że poleci kiedyś w kosmos statkiem, przy którego projektowaniu pomagał.
W skład grupy Kulina wchodziło 7 mężczyzn i 5 kobiet w wieku 29-42 lat. To 22. grupa adeptów od czasu Mercury 7 (nazywanej też Original Seven lub Astronaut Group 1), czyli zespołu wybranego w kwietniu 1959 r. do lotów kosmicznych w ramach programu Mercury.
Komentarze (2)
Jajcenty, 30 sierpnia 2018, 09:38
Duże zaufanie do swoich umiejętności. Pochwalam. Może wzorem budowniczych mostów, zaszczyt pierwszych lotów powinien generalnie przypadać konstruktorom i budowniczym?
wilk, 31 sierpnia 2018, 03:09
Byle nie za blisko Słońca.