Robot w szkolnej ławie
Piątego lutego w szkole podstawowej Higashihikari pojawił się nowy uczeń. Nie jest jednak dzieckiem, ale robotem, który będzie towarzyszyć nowym kolegom i koleżankom przez 14 miesięcy.
Skonstruowany przez inżynierów z Advanced Telecommunications Research Institute International Robovie reprezentuje poziom konwersacyjny 5-latka, ale zaprogramowano go z uwzględnieniem materiału ujętego w podręczniku do przyrody dla 5. klasy.
Eksperyment dotyczący koegzystencji ludzi i robotów jest prowadzony właśnie w szkole, bo specyfika środowiska pozwala zgromadzić dużo danych odnośnie do zachowania dzieci. Maszynie wgrano głosy oraz zdjęcia twarzy 119 uczniów i nauczycieli.
Pierwszego dnia w szkole robot początkowo trzymał się na uboczu, identyfikując fizjonomie i utrwalając ruchy napotkanych osób. Po lekcji odpowiadał na pytania 6-klasistów.
Zespół Takayuki Kandy już w 2004 r. prowadził badania w szkole. Robovie miał wtedy odgrywać rolę podobną do obcokrajowca, który przeprowadza się do Japonii i mówiąc wyłącznie po angielsku, zaczyna uczęszczać do szkoły podstawowej. Robot przebywał po 2 tygodnie z grupami 1- i 6-klasistów. Okazało się, że pierwszym tygodniu dzieci aktywnie bawiły się z maszyną, a ich zdolność rozumienia angielskiego się poprawiała. Później jednak przestawały się interesować cyfrowym kolegą. Wg naukowców, pracując nad robotami, które mają współistnieć z ludźmi, trzeba koniecznie wziąć pod uwagę przyzwyczajenie.
Na witrynie Kandy można przeczytać, że w badaniach nad interakcjami robot-maszyna coraz częściej odchodzi się od subiektywnych metod kwestionariuszowych. O wiele lepszym narzędziem wydaje się analiza wzajemnych ruchów ciała. Dzięki czujnikom można zdobyć dane nt. pozycji, a także odległości, indywidualnego wzrostu, zwrotu twarzy czy kontaktu wzrokowego.
Komentarze (3)
radar, 15 lutego 2013, 16:56
Kurde, fajnie się tam bawią w Japonii
Piotrek, 16 lutego 2013, 14:12
W Japonii wiedzą, że technologia to przyszłość, a u nas wiedzą, że podatki to przyszłość. Zupełnie jak w kawale...czym różni się Niemiec od Polaka? Niemiec pracuje do emerytury a Polak do śmierci.
Jarek Duda, 17 lutego 2013, 09:16
No tak, skoro roboty zastępują ludzi w różnych dziedzinach życia, mogą też zastąpić biedne dzieci żeby już nie musiały się męczyć na lekcjach