Randka i podróż w jednym?
Praski przewoźnik, firma Ropid, zamierza wyodrębnić w składach metra wagony tylko dla singli.
Na razie nie rozstrzygnięto, czy wagon specjalny znajdowałby się we wszystkich, czy tylko w wybranych pociągach. Stołeczna spółka przeprowadzi wśród pasażerów sondaż i jeśli okaże się, że istnieje zapotrzebowanie na taką usługę, komunikacja miejska stanie się współczesną swatką jeszcze przed końcem tego roku.
Rzecznik Ropidu Filip Drapal podkreśla, że wagony dla samotnych mają być zachętą do przesiadania się z samochodu na metro. Chcemy zaakcentować, że transport publiczny to nie tylko sposób podróżowania.
Polecają
Komentarze (11)
wilk, 21 maja 2013, 23:05
Proponuję wagony dla noszących śmieszne kapelusze i dla słuchających głośno muzyki. Ech, co za głupi neologizm dla panny/kawalera, któremu teraz przykleja się jeszcze łatkę „poszukiwacza”.
Tomek, 22 maja 2013, 13:12
Dlaczego głupi?
Jak ktoś nie będzie chciał, to wsiądzie do innego wagonu, ot co, albo ludzie będą to zlewać. Przecież nikt nikomu nie będzie kazał nosić oznaki "Jestem Singlem".
Rzecz może się fajnie wpisać w kulturę. Zobacz z drugiej strony - jaki mistrzowski marketing - dzieje się w Pradze, wiesz o tym w Polsce
wilk, 22 maja 2013, 18:20
Głupi z tego powodu, że w angielskim „single” to po prostu status związku: single/married/other (tu podpada: divorced/separated/widowed/etc.). Po naszemu to zwyczajny kawaler/panna. Ale nowomoda wytworzyła kolejny znaczeniowo status „single”, jako kogoś kto faktycznie jest sam (poza związkiem), ale z własnego życiowego wyboru (coś jak zadeklarowany kawaler/panna). Tutaj zaś dodatkowo przyklejana jest etykietka poszukiwacza, iż taka osoba faktycznie pragnie szukać drugiej połówki. W efekcie tego tworzy poplątanie z pomieszaniem.
Tomek, 23 maja 2013, 01:53
Podoba mi się sama idea, jest sympatyczna i dość zabawna
Natomiast realnie rzecz ujmując wątpię, czy to w ogóle miałoby szansę zadziałać. Bez względu na to czy jesteś singlem czy nie, to czy gdybyś był i miał okazję wsiąść do takiego wagonu, skorzystałbyś z tego? Wątpię czy znalazła by się chociaż jedna kobieta na tyle odważna (albo zdesperowana) by jechać w takim wagonie. Chociaż kto wie, Czesi to naród o odmiennej mentalności niż Polacy.
pogo, 23 maja 2013, 08:23
W Pradze to nie zdziwiłbym się gdyby tymi wagonami zaczęły jeździć dziewczyny takie, jak jedna co do mnie podbiegła kiedyś w nocy (tak w Pradze) i zaczęła dopytywać "Blow job? Blow job?"
Tomek, 28 maja 2013, 17:44
Na najbliższy weekend wykupuje bilet do Pragi...
A tak na serio, to zakładam, że ani za darmo, ani nie skorzystałeś
pogo, 29 maja 2013, 09:01
Nie skorzystałem, więc nie wiem czy za darmo... ale nie wyglądało na darmowe
Tomek, 29 maja 2013, 18:20
No cóż, kto pyta, nie błądzi, a przynajmniej wie
Chociaż zakładam, że jak popatrzyłeś, to odebrało ci ochotę
Jednak mogło to znacząco podnieść twoje samopoczucie - skoro podeszła właśnie do Ciebie, to znaczy, że coś zobaczyła w tobie. Być może nie było to tylko dobre ubranie
pogo, 30 maja 2013, 15:24
Właśnie całkiem ładna była, młoda i dość skromnie ubrana jak na kurtyzanę... ale towarzystwo mi przeszkadzało w dopytaniu
wilk, 30 maja 2013, 20:50
Pewnie policjantka w przebraniu. :>
Tomek, 4 czerwca 2013, 11:32
Ach widzisz, to jest właśnie złośliwość rzeczywistości. Kiedy już trafi się ciekawa okazja, to zawsze nie w porę, nie w tym momencie co byłby dogodny ;P