Google'a martwi... sukces Samsunga
Jak twierdzi The Wall Street Journal, Google obawia się zbyt silnej pozycji Samsunga na rynku systemu Android. Wyszukiwarkowy gigant zwołał więc pilne spotkanie podczas 2013 Mobile World Congress w Barcelonie, w którym wzięli udział m.in. HTC i Hewlett-Packard. Google ma nadzieję, że inni producenci powstrzymają Samsunga przed umacnianiem swojej pozycji. Obecnie niemal 40% sprzedawanych urządzeń z Androidem zostało wyprodukowanych przez Samsunga.
Jak donosi WSJ, żadna z firm nie skomentowała powyższych informacji, jednak wewnątrz Google'a otwarcie mówi się o problemie z Samsungiem. Co prawda ubiegłej jesieni Andy Rubin, odpowiedzialny w Google'u za rozwój Androida, chwalił postępy koreańskiej firmy, ale mówił również, iż Samsung może stać się zagrożeniem, jeśli będzie zwiększał swoje udziały. Rubin miał też wówczas stwierdzić, że zakup przez Google'a firmy Motorola Mobility ma być zabezpieczeniem przed zdobyciem zbyt silnej pozycji przez któregoś z parnterów Google'a.
Sytuacja jest niewątpliwie skomplikowana i trudna dla Google'a. To właśnie w dużej mierze dzięki Samsungowi Android odnosi olbrzymie sukcesy na rynku. Z danych IDC wynika, że w ubiegłym roku koreańska firma sprzedała 215,8 miliona smartfonów, co stanowi 39,6% wszystkich tego typu urządzeń. W tym samym czasie Apple sprzedał 136,8 miliona iPhone'ów (25,1%). Jeszcze rok wcześniej obie firmy szły łeb w łeb i miały po około 19% rynku sprzedaży.
W czwartym kwartale 2012 roku do Samsunga należało 40,2% rynku smartfonów z Androidem. Rok wczesniej było to 38,7%. Na odległym drugim miejscu znajduje się Huawei z udziałem sięgającym 6,6%. Jeszcze szybciej umacnia się pozycja koreańskiej firmy na rynku tabletów. W ostatnim kwartale 2011 roku należało do niej 15,6% rynku urządzeń z Androidem, a obecnie udział ten wzrósł do 27,9%.
Wiele osób obawia się, że w związku z rosnącą pozycją, Samsung zacznie domagać się od Google'a większych udziałow w rynku reklamowym. Na urządzeniach koreańskiej firmy są bowiem instalowane aplikacje, które przynoszą Google'owi spore przychody z reklamy. W przeszłości Samsung otrzymywał podobno ponad 10% przychodów. Jednak, jak twierdzą anonimowe źródła, koreański koncern zaczął sygnalizować, że ma ochotę na większe udziały. Tym bardziej, że zwiększają się przychody Google'a z instalowanych na smartfonach i tabletach aplikacji do obsługi YouTube'a czy Google Maps. Już jesienią ubiegłego roku Google informował, że jest na dobrej drodze do osiągnięcia przychodów rzędu 8 miliardów dolarów rocznie z rynku mobilnego.
Również zewnętrzni obserwatorzy mówią, że widoczna jest zmiana relacji pomiędzy Google'em a Samsungiem. Firma z Azji rośnie w siłę i może w niedalekiej przyszłości domagać się od Google'a kolejnych ustępstw. Niewykluczone na przykład, że Koreańczycy będą chcieli mieć szybszy niż konkurencja dostęp do nowych wersji Androida.
Google może, oczywiście, wykorzystać Motorolę do osłabienia pozycji Samsunga. Jednak ryzykowałby wówczas popsuciem dobrych relacji z innymi producentami. Tymczasem Samsung ma również inne sposoby na zwiększenie swoich rynkowych udziałów. Firma zaczyna produkować urządzenia z Windows Phone oraz z Tizen, systemem operacyjnym stworzonym we współpracy z Intelem.
Oczywiście Google i Samsung nadal pozostają ważnymi dla siebie partnerami biznesowymi.
Komentarze (0)