Szczoteczka na tytan i słońce
W Kanadzie rozpoczną się wkrótce testy nietypowej szczoteczki do zębów. Zasilane światłem urządzenie nie potrzebuje pasty do zębów. Szczoteczka Soladey-J3X firmy Shiken uwalnia elektrony, które reagują ze śliną i rozbijają dzięki temu osad tworzący się na zębach.
Podczas testów laboratoryjnych szczoteczkę testowano na kulturach bakterii i wykazała się ona dużą skutecznością. Teraz będą ją wypróbowywali studenci z University of Saskatchewan. Szczoteczka jest skuteczna zarówno wówczas, gdy używamy pasty, jak i gdy z niej nie korzystamy.
Twórcy szczoteczki wyjaśniają, że gdy światło pada na ogniwo słoneczne znajdujące się w rączce, uwalniane są elektrony, które trafiają do główki szczoteczki wykonanej z dwutlenku tytanu. Kolejne elektrony uwalniane są, gdy światło pada na wilgotną główkę. W ustach tworzy się wówczas negatywnie naładowany płyn, który usuwa z osadu następnego jony wodoru, przez co osad jest łatwiej usunąć.
Minusem szczoteczki jest fakt, że nie działa ona w całkowitej ciemności. Jednak do pracy wymaga tylko tyle światła, co zwykły kalkulator, więc nie będzie problemów z używaniem jej w normalnie oświetlonej łazience.
Pozostaje tylko pytanie, czy nowa szczoteczka jest skuteczniejsza od szczoteczki tradycyjnej. To właśnie mają sprawdzić testy z udziałem studentów.
Jeśli zakończą się one sukcesem to firmy produkujące środki do pielęgnacji jamy ustnej czeka poważna reorganizacja. Jak potężny jest rynek tych środków niech świadczy chociażby fakt, że w samej Europie był on wart w ubiegłym roku 6,2 miliarda euro. Aż 60% z tej sumy wydano na pasy do zębów, 27% na szczoteczki, a 13% na płyny do płukania jamy ustnej.
Komentarze (10)
eBulwa, 27 listopada 2007, 10:57
fajne, może w końcu zacznę myć zęby z taką szczotką
waldi888231200, 27 listopada 2007, 21:35
Pierdołami się zajmują a Afryka głoduje. 8)
eBulwa, 27 listopada 2007, 22:14
Jak uda się na tym zaoszczędzić to zawsze nadwyżkę można oddać afryce:)... ale i tak nikt nie odda
waldi888231200, 27 listopada 2007, 23:43
Chyba żeby produkcję tych szczoteczek zlecić Afryce 8)
mikroos, 28 listopada 2007, 00:14
A podobno Afryka nie potrzebuje rybki, tylko wędki?
waldi888231200, 28 listopada 2007, 00:36
To jest wędka, daje pracę i sprowadza technologię (co prawda śmieszną ;D).
mikroos, 28 listopada 2007, 00:38
To nie jest wędka, to jest tworzenie nowych Chin z Afryki. Teraz będzie "made in Ethiopia" zamiast "made in China", a jakość ta sama. Tylko pogłębisz negatywnie rozumianą globalizację i wyzysk.
waldi888231200, 28 listopada 2007, 01:42
Czyżby?? Chiny są potęgą gospodarczą świata, zorganizowaną olbrzymią grupą cichych ludzi, szanującą tradycję, z potencjałem militarnym , do tego zaraz zajmą się podbojem kosmosu i przegonią Japończyków bo mają swoje surowce naturalne.
Kiedyś powiedzą światu nie po cztery złote tylko po 20 i świat zapłaci .
Afryce taka sztuka się nie uda (są podzieleni) ale mechanizm pomóc może. 8)
mikroos, 28 listopada 2007, 01:56
Tak, zaraz wyjdzie na to, że Chińczycy powinni dziękować Europie i Ameryce za warunki pracy, w którym przyszło im produkować dobra dla tychże kontynentów.
Morter, 28 listopada 2007, 07:30
bez przesady, ale nikt im nie kazał tak pracować, mogli zostać na tym samym poziomie co Etiopia prawda
szczerze, to raczej Europa powinna podziękować chinom, że przeciętny europejczyk o małych dochodach, może sobie kupić jakiś tani substytut jakiegoś europejskiego dobra...
Jeszcze wszyscy będziemy pracować tak jak chińczycy...