Rakieta SpaceX znowu uległa katastrofie. Na jaw wyszła samowolka firmy
Firma SpaceX przeprowadziła drugi test rakiety Starship, która w przyszłości ma zawieźć astronautów na Marsa. Test Starship SN9 przebiegł podobnie jak przeprowadzona przed 2 miesiącami próba Starship SN8. Wszystko przebiegało zgodnie z planem do czasu lądowania, kiedy to eksplozja zamieniła pojazd w kulę ognia.
Najnowszy pojazd SpaceX wystartował wczoraj o godzinie 19:25 czasu polskiego. Pięćdziesięciometrowa rakieta sprawowała się jak należy, lot przebiegał prawidłowo, bez zakłóceń przeprowadzono sekwencyjne wyłączenie wszystkich trzech silników Raptor. Starship osiągnął zakładaną wysokość 10 kilometrów i obrócił się na bok tak, jak będzie to miało miejsce podczas jego powrotu w ziemską atmosferę. Niedługo później pojawiły się kłopoty.
Gdy ponownie odpalono silniki, które miały ustawić pojazd w pozycji pionowej, jeden z silników najprawdopodobniej nie uruchomił się prawidłowo. Starship uderzył w ziemię pod kątem i eksplodował.
Test zakończył się więc podobnie, jak próba z grudnia, jednak nie można wykluczyć, że tym razem przyczyny rozbicia rakiety były inne.
Federalna Administracja Lotnicza (FAA), która reguluje starty rakiet, oświadczyła, że będzie nadzorowała śledztwo w sprawie katastrofy. Mimo, że był to testowy lot bezzałogowy, zostanie przeprowadzone śledztwo, którego celem będzie określenie głównej przyczyny problemu oraz wypracowanie przyszłych działań zwiększających bezpieczeństwo całego programu prowadzonego przez firmę, czytamy w oficjalnym komunikacie.
Warto tutaj przypomnieć, że przed testem doszło do nieporozumień pomiędzy FAA a SpaceX. W ubiegłym tygodniu firma Muska przygotowała Starship SN9 do testu, napełniła zbiorniki i była gotowa do jego przeprowadzenia. Jednak zgoda na wykonanie testu nie nadchodziła. Musk wyraził swoją frustrację na Twitterze, stwierdzając, że coś jest nie tak z zespołem, który ze strony FAA nadzoruje SpaceX. Stosowane przez nich przepisy zostały opracowane na potrzeby prowadzenia kilku testów rocznie, z rządowych stanowisk startowych, za pomocą jednorazowych rakiet. W tym tempie ludzkość nigdy nie poleci na Marsa.
FAA wydała zgodę na test dopiero w poniedziałek po południu. Niedługo potem dowiedzieliśmy się, skąd wynikała zwłoka. Okazało się, że grudniowy test Starship SN8 był... samowolką SpaceX. Odbył się on bez zgody FAA. SpaceX poprosiła o zgodę na start, mimo że nie wykazała, iż fala ciśnieniowa wywołana ewentualną eksplozją nie będzie groźna dla osób postronnych. W tej sytuacji FAA nie wydała zgody na test, a SpaceX mimo wszystko przeprowadziła test.
Nawet, gdyby tamten test był w pełni udany, to takie postępowanie oznaczało naruszenie licencji SpaceX. A udany nie był i doszło do eksplozji. FAA zażądała od SpaceX przeprowadzenia śledztwa, w tym przeglądu zasad bezpieczeństwa, procesu podejmowania decyzji oraz dyscypliny tego procesu, dowiadujemy się z oświadczenia FAA. Firmie nakazano również zaprzestanie testów zagrażających ludziom, do czasu, aż nie spełni ona wymagań stawianych przez FAA. Koncern Muska dostosował się do tych żądań, otrzymał więc zgodę na wczorajszy test. FAA uznaje kwestię grudniowego startu za zakończoną i nie będzie wyciągała dalszych konsekwencji.
Jak widzimy, SpaceX może liczyć na wyjątkową przychylność urzędników. Jared Zambrano-Stout, były pracownik w biurze ds. komercyjnych usług transportu kosmicznego w FAA mówi, że był zaskoczony oświadczeniem FAA. SpaceX naruszyła warunki licencji i wygląda na to, że nie poniesie żadnych konsekwencji, stwierdził zdumiony. Zambrano-Stout, który jest obecnie jednym z dyrektorów w firmie prawniczej Meeks, Butera and Israel mówi, że nie zna żadnego innego przypadku, by FAA nie udzieliła zgody na start i by jakakolwiek firma przeprowadziła start bez zgody FAA.
Zadaniem FAA nie jest zapobieganie startom. Wręcz przeciwnie. Ich zadaniem jest umożliwienie przeprowadzania startów, stwierdza. Myślę, że nie znajdziemy przypadku, by FAA przed grudniem ubiegłego roku kiedykolwiek nie zezwoliła SpaceX na zrobienie tego, co firma chciała, dodaje. Stosowane przez FAA zasady mają na celu upewnienie się, że osoby postronne nie zostaną poszkodowane.
Obecnie firma SpaceX regularnie świadczy usługi wysyłania satelitów na orbitę i dostarczania zaopatrzenia na Międzynarodową Stację Kosmiczną. Przeprowadziła też dwukrotne loty załogowe na zlecenie NASA, a na bieżący rok planowane są kolejne loty.
Wiele osób sceptycznie podchodzi jednak do zapowiedzi Muska, który twierdzi, że w ciągu najbliższych lat wyśle ludzi na Marsa. Elon Musk znany jest z niedotrzymywania terminów. Można tutaj przypomnieć, że w 2019 rkou twierdził, że już w tym samym roku odbędzie się pierwszy test Starship na dużej wysokości, a pierwsze loty orbitalne będą miały miejsce w na początku roku 2020. Zamiast tego firma zanotowała serię porażek, spowodowanych nieprawidłowym spawaniem.
SpaceX przygotowała już Starship SN10. Widać ją zresztą na stanowisku startowym na poniższym filmie. Jej test test może odbyć się jeszcze w bieżącym miesiącu.
Komentarze (17)
Kikkhull, 3 lutego 2021, 16:35
To problem ze sterowaniem. Za szybko się obracał i przeciągnął. Nie bardzo wiem jak przy takiej prędkości i takiej masie mieli by w ten sposób lądować. Silny powiew wiatru w momencie obrotu i sie zawsze rozbije, bo jest zbyt mało czasu na korekcję. Na razie nie wygląda żeby posunęli się o krok dalej.
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 17:05
Znowu był problem z silnikiem. Tylko jeden z dwóch pracował prawidłowo, a lądowanie wymaga dwóch. Tym razem rakieta dość konkretnie przyłożyła w glebę i nie opanowała przechyłu. Jednak takie wywijanie w powietrzu to nie lada wyzwanie. Do tej pory rakiety były tak projektowane, że niektóre modele nawet nie utrzymałyby swojego własnego ciężaru bez ciśnienia paliwa w zbiornikach. Można powiedzieć, że były delikatne jak puszki. Oczywiście rakiety SN SpaceX są o wiele bardziej wytrzymałe, bo mają wytrzymać deorbitowanie i hamowanie aerodynamiczne.
Do tego turbopompy ciekłego paliwa to są dość skomplikowane układy. W branży żartują, że te pojazdy to są turbopompy z przyczepioną rakietą.
Scott opublikował video z krótką analizą zdarzenia.
darekp, 3 lutego 2021, 17:44
Jeśli chcesz porównywać z lemowskimi (ta z "Edenu" wbiła się w ziemię na bodajże 1/3 długości a i tak nadawała się do startu po drobnych naprawach, które było w stanie przeprowadzić 3-4 kosmonautów) ...
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 18:05
Ty ostatnio też się coś wyciszyłeś
Na YT jest film z rakietą, Atlas Agena, która się składa na padzie po utracie ciśnienia w zbiornikach, ale to co prawda konstrukcja z lat 60-tych.
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 18:36
Nic nie zmienia, ale napisałem, że SN jest bardziej wytrzymały niż inne rakiety. Tobie coś nie pasowało, więc podałem przykład Jedynie wahadłowce były zaprojektowania do deorbitowania i hamowania aerodynamicznego.
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 18:54
Na padzie stoi jeszcze jeden SN i dwa hoppery. Może to była próba zastraszenia
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 19:16
Mało mnie ten temat interesuje wbrew pozorom i nie zamierzam tłumaczyć SpaceX. Podałem tylko więcej szczegółów i link do video z ciekawą analizą dla zainteresowanych Pierwszy test był bardziej udany moim zdaniem i niewiele brakowało do wylądowania.
radar, 3 lutego 2021, 20:07
Bez przesadyzmu, testowano też inne części lotu, wnoszenie i obrócenie na brzuch były przecież udane
Mnie dziwi, dlaczego tak przyoszczędzają na paliwie, lądowanie pionowe dla nich staje się pomału rutyną, a tu ten obrót do pionu jest w ostatnim momencie, przez co nie ma czasu na korekty. Dziwna polityka, ale pewnie wymuszona jakimiś wyśrubowanymi wymaganiami na ilość pozostałego paliwa (potrzebnego do powrotu na Ziemię, zakładając, że o to chodzi Elonowi).
cyjanobakteria, 3 lutego 2021, 20:26
Wydaje mi się, że plan jest taki, że jak są dwa silniki to skorygują, a jak nie ma ciągu, to i tak się rozbiją. Każdy wystrzelony kilogram to chyba 95kg dodatkowego paliwa w normalnych warunkach, dlatego kontynuują opadanie w przy wykorzystaniu hamowania aerodynamicznego. Opłaca się zrobić wszystko aby zmniejszyć ilość potrzebnego paliwa, byle tylko nie przedobrzyć i nie wejść w FIREBALL_MODE
Mnie zastanawia dlaczego, trzy silniki nie biorą udziału w lądowaniu, jeden byłby zapasowy. Pamiętam, że jeden z silników SpaceX nie ma dobrej kontroli na ciągiem i nie może być wykorzystany do zawisu, ale to chyba Merlin a nie Raptor.
Kikkhull, 4 lutego 2021, 10:52
Dobra ściema nie jest zła. Silniki nie pracowały prawidłowo. Dobrze, że nie powiedział, że nie włączyły się, bo na filmiku widać jak odpalają po kolei, tylko przeciągnęli obrót i nie wyrównał. Nie wygląda na usterkę, tylko problem konstrukcyjny.
cyjanobakteria, 4 lutego 2021, 13:54
Te rakiety są zaprojektowane do opadania na brzuchu w celu wykorzystania hamowania aerodynamicznego. Masz film w wysokiej jakości, na którym widać, że porządny ciąg ma tylko jeden z silników. Jest tylko jeden strumień z tak zwanymi shock diamonds (Mach diamonds). Drugi silnik cały czas strzela płomieniami i nie generuje znaczącego ciągu. Ale nie mam bezpośredniego interesu w przekonywaniu nieprzekonanych, że czarne jest czarne. Pośrednio mam co prawda taki interes, ale niesienie kaganka oświaty to syzyfowa praca.
Jajcenty, 4 lutego 2021, 19:16
No nie wiem tu masz podsumowanie modelu biznesowego https://joemonster.org/mg/show/263525/lastup/I_na_tym_kosimy_miliardy_to_kapitalizm_wlasnie Oplułem monitor
cyjanobakteria, 4 lutego 2021, 20:00
Nie od dziś wiadomo, że wystrzeliwanie wybuchających rakiet to jest dobry biznes, przynajmniej dla producenta. Mała wojenka co jakiś czas i interes się kręci
Kikkhull, 5 lutego 2021, 00:17
"porządny ciąg ma tylko jeden z silników. Jest tylko jeden strumień z tak zwanymi shock diamonds (Mach diamonds). Drugi silnik cały czas strzela płomieniami"
Strzela płomieniami pierwszy i drugi, bo to problem ze sterowaniem. 3 ten ciąg i tak ma bardzo krótko i jak już spada to sie wyłączył.
Jak widać po notowaniach Tesli, to inwestorzy też nie uwierzyli w bajki i akcje spadły. FED musi troche wiecej dodrukować i skupić akcje z rynku, bo sie Tesla skończy po kolejnym tescie.
cyjanobakteria, 5 lutego 2021, 01:17
Od kiedy inwestorom Tesli przeszkadzają takie duperele?
cyjanobakteria, 4 marca 2021, 00:04
SN10 startuje za 10 minut, edit, wylądowali, edit, rakieta wybuchła
venator, 4 marca 2021, 01:31
Niewiarygodne...tylko co całkiem udanie wylądował i już niemalże od razu wystartował....