Wkrótce poznamy następcę Ballmera
Anonimowe źródła zdradziły dziennikarzom Bloomberga, że jeszcze przed końcem bieżącego roku Microsoft chce wyłonić następcę Steve'a Ballmera. Zespół szukający nowego dyrektora koncernu przeprowadził już wstępne rozmowy z kilkoma potencjalnymi kandydatami. Niektórzy, w tym dyrektor EBaya John Donahoe, nie wyrazili zainteresowania zmianą pracy. Wiadomo, że rozmawiano z Alanem Mulallym z Forda oraz Stephenem Elopem. TEn drugi tak czy inaczej przejdzie do Microsoftu gdy zakończy się proces związany z zakupem przez Amerykanów części Nokii. Rozmawiano też z byłym wysokim rangą menedżerem Microsoftu Paulerm Maritzem, który obecnie kieruje firmą Pivotal, oraz Tonym Batesem z Microsoftu.
Następcę Ballmera poznamy, gdy zostaną omówione wszelkie szczegóły zatrudnienia nowego dyrektora. Nie oznacza to jednak, że obejmie on obowiązki jeszcze w bieżącym roku. Niektórzy z kandydatów, np. Mulally, pracują w innych firmach i Microsoft, w razie wyboru takiego dyrektora, będzie musiał poczekać, aż skończy mu się kontrakt.
Tempo, w jakim działa Microsoft, pokazuje, jak ważny jest czas. Koncern z Redmond musi mierzyć się z Apple'em i Google'm, nie może zatem pozwolić sobie na zbyt długi okres zawieszenia. Nowy dyrektor będzie musiał dokończyć rozpoczętą przez Ballmera duża restrukturyzację firmy oraz zintegrować z nią wydział produkcji telefonów komórkowych Nokii.
W swojej 38-letniej historii Microsoft miał jedynie dwóch dyrektorów wykonawczych. Nie musiał też szukać drugiego z nich, gdyż Steve Ballmer był naturalnym następcą Billa Gatesa. Teraz, po 13 latach na stanowisku CEO Ballmer odchodzi i firma musi rozejrzeć się za kimś, kto go zastąpi.
Komentarze (0)