Niebieska róża: spełnienie marzeń pokoleń ogrodników
Przed czterema laty japońska firma Suntory Ltd. ujawniła pierwszą na świecie niebieską różę. Udało się to dzięki wszczepieniu genu kodującego niebieski barwnik bratków delfinidynę. Błękitna królowa kwiatów to efekt 14-letnich badań, w które zaangażowani byli m.in. naukowcy z australijskiego Florigene. W przyszłym roku ma się rozpocząć sprzedaż pięknych roślin w Kraju Kwitnącej Wiśni.
Japończycy i Australijczycy zastosowali technologię wyciszania genów, która pozwoliła wyłączyć gen odpowiedzialny za produkcję czerwonego pigmentu. W ten sposób powstała luk uzupełniona genem bratka.
Dostępne wcześniej na rynku niebieskie róże były de facto wariantami kwiatów z czerwonym pigmentem. W przyszłości powinno się udać uzyskać bardziej błękitne niebieskie róże (japońska jest w zasadzie jasnofioletowa). Trzeba tylko zmniejszyć kwasowość płatków, ponieważ niskie pH niekorzystnie wpływa na niebieski barwnik.
Rzecznik firmy Kazumasa Nishizaki ujawnia, że każdego roku Suntory ma nadzieję sprzedawać kilkaset tysięcy kwiatów. Ponieważ cena może być nieco wyższa, skupiamy się na zapotrzebowaniu na luksusowe kwiaty cięte, np. na prezenty. Nie podjęto jeszcze decyzji dotyczącej ceny ani nazwy handlowej.
Aby uzyskać odpowiednie pozwolenia, niebieskie róże są uprawiane również w USA i Australii, ale na razie nic nie wiadomo o terminach tamtejszych premier.
Komentarze (18)
waldi888231200, 4 lutego 2008, 20:24
Co to za kwiaty które nie pachną, to przecież sztuczne tylko zrobione (wychodowane) z biologicznej masy 8)
Życie musi mieć smak i zapach (między innymi kwiatów). 8)
mikroos, 4 lutego 2008, 21:04
Ale skąd wiesz, że nie pachną? O ile wiem, za zapach róży odpowiadają przecież inne związki, niż za jej kolor.
miczfromdebicz, 4 lutego 2008, 23:53
Niebieska(?!), a sami stwierdzili, że jest jasnofioletowa:P
Acrux, 5 lutego 2008, 11:52
Ciekawe, jak długo taka zmutowana róża pociągnie i czy będzie się opłacało je kupować .
mikroos, 5 lutego 2008, 12:57
Inżynieria genetyczna to NIE to samo, co mutacje!!!
Czy będzie się opłacało kupować? Wiesz, samo kupowanie kwiatów to bezsensowny interes patrząc od strony kasy A mimo to spojrzenie kobiety otrzymującej piękną różę jest absolutnie bezcenne
Kuks, 5 lutego 2008, 21:37
Kupowanie kwiatów CIĘTYCH nie ma za wielkiego sensu (oprócz spojrzenia kobiety)
Swoją drogą, można dostać różę ozdobną w doniczce ?
waldi888231200, 6 lutego 2008, 06:26
Wejdz do kwiaciarni i sam sprawdz co tam pachnie!!
Jeszcze niektóre frezje i kwiaty z cebulek.
Dlaczego?? To wina procesu produkcji , tak produkcji nie hodowli. A teraz o procesie: bierzemy różę , tniemy na tysiąc kawałków, dezynfekujemy w chlorowym wybielaczu, wkładamy na pożywce do autoklawu, dwa tygodnie i mamy tysiąc sadzonek róż, następnie sadzimy, kwiaty (czy to coś) rosną tniemy sprzedajemy, tylko że takie mutanty nie pachną.
Stąd apel: dziewczyno, kobieto, matko, kochanko, babciu jeśli dostaniesz kwiatek który nie pachnie zwróć uwagę dającemu że dłużej się trzymają kwiaty z plastiku.
Panowie kupujcie te kwiaty które pachną, ich zapach na zawsze będzie kojarzył się z przeżytymi chwilami 8)
mikroos, 6 lutego 2008, 08:35
Hehe, no dobra, ale autoklawowanie pożywki nie ma nawet fizycznej możliwości, by wplywać na zapach kwiatu. Związki zapachowe są syntetyzowane dopiero później.
Myślę, że 90% znanych mi kobiet wściekłoby się, jakby dostały kwiata z plastiku. A ja sam czułbym się jak dystrybutor chińskich zabawek.
waldi888231200, 7 lutego 2008, 18:30
Tylko one nie pachną, a jak nie pachną to są z biologicznej masy (sztuczne) . 8)
mikroos, 7 lutego 2008, 19:48
Rzekł waldi, który jak zwykle zna się na rzeczy najlepiej
azzzzz, 8 lutego 2008, 09:34
hehe dobre mikroos
waldi888231200, 12 lutego 2008, 08:30
A one dalej nie pachną ;D
Kwiat powstaje z nasionka, jeśli powstaje z fragmentu łodygi to nie pachnie - proste, ma spaprane PM a brak zapachu nie przyciąga owadów co blokuje dalsze zapylanie 8)
lao_2202, 12 lutego 2008, 17:58
: o widze ze sami znawcy kwiatów... ja nie rozumiem w jakich ty kwiaciarniach sie zaopatrujesz??? ja jak dostaje kwiaty to zawsze pachna...
a co do niebieskich róż to nie podoba mi sie ten pomysł... róże powinny być czerwone...
niebieski to domena innych kwiatów...
waldi888231200, 12 lutego 2008, 21:30
Gratuluje, masz rozumnego faceta 8)
Zitom1, 15 listopada 2008, 10:00
Nie do końca macie rację. Hoduję niebieską (a raczej fioletowatą) różę pnącą. Sprawdziłem, że im bardziej kwaśna gleba i bardziej bogata w magnez tym bardziej kolor kwiatów jest niebieski. W tym roku nie dałem jej nawozu i ma kwiaty w kolorze "przejściowym" biało, różowo, fioletowe - i fantastycznie pachną i długo utrzymują się w wazonie
dirtymesucker, 15 listopada 2008, 10:10
natura działa na zasadzie kontrastu. 90% kwiatków na ziemi ma kolor różowo-fioletowy. i wiesz czemu? bo to właśnie te kolory najlepiej kontrastują z zielenią. niebieski to taki chłodny kolor. pewnie stanie się symbolem "kultury" emo.
lililea, 17 listopada 2008, 14:49
Niby kwiaty z kwiaciarni trochę pachną, ale jak się powącha róże prosto z krzaka w ogródku to jednak jest DUŻA różnica.
Gość cogito, 17 listopada 2008, 14:52
emo to raczej czarne róże.
ja wole róże w kolorze herbacianym.
w dzisiejszych czasach nic juz nie pachnie-nie tylko kwiatki-nawet chleb