Światowy Dzień Wody - pomyśl o bliźnich
W związku z przypadającym na 20 marca Światowym Dniem Wody, Organizacja Narodów Zjednoczonych zwróciła uwagę opinii publicznej na poprawę warunków sanitarnych w krajach Trzeciego Świata. Jak twierdzą jej przedstawiciele, inwestycja w samą tylko masową instalację toalet w krajach ubogich przyniesie im zysk dziewięciokrotnie wyższy od poniesionych kosztów.
Plan poprawy dostępu do sanitariatów jest częścią projektu nazwanego przez ONZ "Milenijnymi Celami Rozwojowymi" (ang. Millennium Development Goals - MDG). Składa się on z ośmiu zadań, określonych jako niezbędne dla poprawy dobrobytu całej ludzkości.
Zgodnie z szacunkami Organizacji, sama budowa toalet w latach 2000-2015 powinna kosztować 38 miliardów dolarów. Tyle właśnie potrzeba, by w piętnaście lat zapewnić dostęp do sanitariatów połowie osób potrzebujących tego udogodnienia. To ogromna suma, lecz z drugiej strony to mniej niż 1% kwot wydanych przez ten czas na światowe zbrojenia. Dodatkowo inwestycja ta powinna przynieść niemal 350 miliardów dolarów zysku.
Około 2,6 miliarda ludzi, czyli ponad jedna trzecia światowej populacji, nie ma dostępu do toalety zapewniającej odpowiedni poziom higieny. Szacuje się, że każdy z nich marnuje średnio 30 minut dziennie, stojąc w kolejce do ustępu publicznego lub szukając dowolnej innej formy zaspokojenia najprostszych potrzeb fizjologicznych. Daje to około dwóch dni roboczych na miesiąc. Kolejną stratą jest opuszczanie przez liczne kobiety stanowiska pracy w czasie, kiedy przechodzą miesiączkę. Jak twierdzą, boją się korzystać z toalety publicznej w trakcie okresu, gdyż grozi to ułatwieniem rozwoju chorób zakaźnych.
Jednak największą związaną z tą dramatyczną sytuacją bolączką krajów Trzeciego Świata jest szalejąca epidemia chorób powodujących biegunkę. Pozbawiają one życia aż 1,8 miliona osób rocznie, z których większość to dzieci. Szacuje się, że wprowadzenie bardziej higienicznych sanitariatów mogłoby uratować życie aż 88% młodych ludzi umierających z powodu biegunki. Te maluchy, które przeżyją, często cierpią z powodu powikłań spowodowanych wspomnianymi chorobami. Powoduje to opóźnienie wzrostu, pogorszenie wyników w nauce i wiele innych niekorzystnych efektów.
Realizacja zadań związanych z planami ONZ umożliwiłaby też osiągnięcie ogromnych oszczędności w służbie zdrowia. Skala problemu jest ogromna, gdyż np. w rejonie subsaharyjskiej Afryki aż połowa pacjentów przebywających w szpitalach trafia do nich z powodu chorób przenoszonych przez fekalia. Z kolei leczenie samej tylko biegunki generuje aż 12% kosztów ponoszonych przez służbę zdrowia tamtejszych krajów. W skali świata realizacja celów MDG pozwoliłaby szpitalom zaoszczędzić 552 miliony dolarów.
Fatalny dostęp do toalet ma także przełożenie na pogorszenie wyników w nauce. Ze względu na brak oddzielnych sanitariatów liczne dziewczęta są zmuszane przez rodziców do porzucenia nauki w momencie rozpoczęcia przez nie miesiączkowania. W wyniku tego zjawiska aż jedna na cztery dziewczynki w najbiedniejszych krajach Trzeciego Świata nie kończy szkoły podstawowej. Wśród chłopców analogiczny odsetek wynosi ok. 15%. Eksperci ONZ szacują, że samo tylko pokonanie plagi biegunki pozwoliłoby zwiększyć liczbę dni spędzanych przez dzieci w szkole aż o 272 miliony w ciągu 15 lat.
Na szczęście ogłoszono także pozytywne wiadomości. W latach 1990-2004 udało się zapewnić dostęp do toalety i czystej wody aż jednemu na pięciu mieszkańców Ziemi. Oznacza to przyśpieszenie tego procesu o 10 procent w stosunku do poprzednich piętnastu lat. Aby osiągnąć wyznaczony przez ONZ cel, konieczne byłoby przyśpieszenie tego procesu o jedną trzecią.
Kolejne pozytywne wiadomości napływają ze Środkowego Wschodu, Afryki Północnej oraz Ameryki Łacińskiej. Jeśli kraje z powyższych regionów utrzymają aktualne tempo rozwoju, mają ogromną szansę spełnić założenia MDG. Niestety, znacznie gorsze wyniki osiągają kraje pozostałych rejonów Afryki oraz południowej Azji. Przy obecnym stopniu zaangażowania w projekt uda im się spełnić oczekiwania ONZ w zaledwie 58 procentach.
Organizacja Narodów Zjednoczonych wykorzystała okazję i postanowiła wystosować apel do społeczności międzynarodowej. Nawołuje się w nim do powołania narodowych organów koordynujących tworzenie infrastruktury sanitarnej w ramach jednego wspólnego planu rozwoju. Organizacja kładzie także nacisk na stworzenie kampanii informacyjnych na temat korzyści płynących z poprawy warunków higienicznych w krajach Trzeciego Świata. Podobne akcje okazały się niezwykle skuteczne w wielu innych państwach, którym udało się wybrnąć z tego problemu.
Aby umożliwić realną poprawę sytuacji, konieczne jest ułatwienie budowy własnych toalet przez rodziny, które byłoby na to stać. W tym celu potrzebny jest dostęp do podstawowej wiedzy technicznej mieszkańców krajów Trzeciego Świata. Mogłoby to pozwolić na znaczną poprawę jakości życia, której niewątpliwie bardzo im potrzeba.
Komentarze (4)
waldi888231200, 22 marca 2008, 17:40
Proponuję Nagrodę Nobla dla gości od Toy-Toya.
Największą trucizną jest połączenie moczu (mocznika) i środków zawierających czynny chlor (wybielaczy) daje dioksyny. Łatwo zauważyć że mocz spływa do rzek skąd jest pobierany do ujęć wodnych , chlorowany i przesyłany rurami do szklanki , garnka , wanny. 8)
mikroos, 22 marca 2008, 19:07
Tyle, że ta reakcja nie zachodzi ani w temperaturze pokojowej, ani w stężeniu mocznika odpowiadającym jego koncentracji w moczu. Ale miłe populistyczne hasełko zawsze miło rzucić.
waldi888231200, 23 marca 2008, 14:40
Aktywny chlor reaguje w każdej temperaturze. 8)
mikroos, 23 marca 2008, 15:48
Udowodnij, że w tym stężeniu dochodzi do tej reakcji. Trzymajmy się konkretów.