Łowca planet zakończył misję
Po miesiącach badań i analiz NASA uznała, że najbardziej znany łowca planet - Teleskop Keplera - uległ awarii, której nie da się naprawić. Eksperci zastanawiają się, jakie badania naukowe mógłby Teleskop prowadzić w swoim obecnym stanie.
W maju bieżącego roku informowaliśmy, że w urządzeniu zepsuło się drugie z czterech kół zamachowych pozwalających na precyzyjne sterowanie teleskopem. Pierwsze koło uległo awarii w połowie 2012 roku, jednak Kepler pracował normalnie. Teraz, po zepsuciu się drugiego koła niemożliwe jest tak precyzyjne ustawianie teleskopu, by mógł on nadal spełniać swoje podstawowe zadanie, czyli wykrywać planety pozasłoneczne.
Kepler, który w przestrzeń kosmiczną trafił w 2009 roku, zakończył swoją podstawową misję w listopadzie 2012 roku. NASA zdecydowała wówczas o przedłużeniu misji teleskopu o kolejne 4 lata. Niedługo później zawiodło drugie koło zamachowe.
Obecnie Teleskop Keplera znajduje się w trybie Point Rest State. Wykorzystuje w nim silniki do kontrolowania swojej pozycji, zużywając przy tym minimalne ilości paliwa. Teleskop może pracować tak długo, dopóki nie wyczerpie mu się paliwo. W Point Rest State paliwa wystarczy mu na całe lata, nic więc dziwnego, że NASA nie chce spisywać zasłużonego urządzenia na straty i szuka dla niego nowych zadań.
Dotychczas Kepler odkrył 135 planet pozasłonecznych, w tym liczne superZiemie znajdujące się w ekosferze, oraz ponad 3500 kandydatów na planety. Znalazł też ponad 2000 systemów gwiazd podwójnych. Analiza danych dostarczonych przez Teleskop Keplera będzie trwała całymi latami i można spodziewać się odkrycia kolejnych setek, a może tysięcy planet.
Wielokrotnie informowaliśmy o odkryciach Keplera.
Ze szczegółowym spisem wszystkich planet pozasłonecznych odkrytych przez Keplera można zapoznać się na stronach NASA.
Komentarze (3)
tommy2804, 17 sierpnia 2013, 13:42
Może nadszedł już czas, aby umieścić na orbicie jeszcze bardziej zaawansowane urządzenie (powiedzmy, że może nazywać się Kepler 2 ) o znacznie większej rozdzielczości matrycy, obserwujące szerszy wycinek nieba, no i oczywiście posiadające dodatkowe 2 koła zamachowe w rezerwie...
Mariusz Błoński, 17 sierpnia 2013, 21:18
Pewnie coś powstanie. Myślę jednak, że takie rezerwowe koła nie powstaną. Przypuszczam, że to olbrzymi dodatkowy koszt. Nie tylko produkcji ale zmiany projektu, testów, systemów sterowania, nadzorowania itp. itd. Gdyby rzecz była trywialna, to nikt nie ryzykowałby wielomilionowego projektu dla zaoszczędzenia paru dolarów na kolejnym kole zamachowym.
Wiktor, 19 sierpnia 2013, 03:06
Taki kepler 2 już jest robiony
http://nt.interia.pl/technauka/news-teleskop-tess-od-2017-roku-poszuka-planet-pozaslonecznych,nId,1004466?parametr=nt_wntt&sId=935347