Umierająca planeta

| Ciekawostki
ESA, C. Carreau

Astronomowie mają wyjątkową okazję oglądania śmierci planety. Międzynarodowy zespół astrofizyków odkrył, że WASP-12b jest niszczona przez swoją gwiazdę. Dzięki temu mogą badać ostatnie stadium życia planety.

Zespół pracujący pod przewodnictwem Shu-lin Li z Chińskich Narodowych Obserwatoriów Astronomicznych przeanalizował dane uzyskane z obserwacji WASP-12b i wyjaśnił, dlaczego planeta jest tak olbrzymia. Grawitacja z macierzystej gwiazdy jest tak silna, że powoduje pęcznienie planety i prowadzi ją do nieuchronnej zagłady.

WASP-12b została odkryta w 2008 roku. Krąży ona wokół gwiazdy o masie podobnej do masy Słońca, która znajduje się w konstelacji Woźnicy. Odkrycie planety wzbudziło zdumienie wśród astronomów, gdyż jest ona większa, niż przewidują modele astrofizyczne. To duża, gazowa planeta podobna do Jowisza czy Saturna. Jednak znajduje się ona od swojej gwiazdy 75-krotnie bliżej niż odległość Ziemi do Słońca. Panujące na niej temperatury przekraczają 2500 stopni Celsjusza. Specjaliści zaczęli się więc zastanawiać, co powoduje, że WASP-12b jest, zważywszy na jej orbitę, tak duża.


Analizy wykazały, że siły pływowe, wywołane bliskością gwiazdy są tak olbrzymie, iż zmieniają kształt planety. Przypomina ona piłkę do rugby. Wskutek zmiany kształtu, wewnątrz planety powstaje olbrzymie tarcie, które ją rozgrzewa, przez co WASP-12b "puchnie". Urosła ona już do takiego momentu, że nie jest w stanie utrzymać swojej materii i traci ją na rzecz gwiazdy. Astronomowie obliczyli, że traci ona materię z niezwykłą prędkością. W każdej sekundzie ubywa jej sześć miliardów ton. Planeta zniknie za około 10 milionów lat.

Materia z WASP-12b nie spada bezpośrednio na gwiazdę, ale tworzy wokół niej dysk. Szczegółowe analizy wykazały, że w jego obrębie znajduje się jeszcze jedna planeta, podobna do Ziemi.

WASP-12b gwiazda planeta materia Woźnica