Dochody z Windows mogą się zmniejszyć
Podczas konferencji w Las Vegas Tami Reller, dyrektor ds. finansowych microsoftowego wydziału odpowiedzialnego za produkcję Windows, ostrzegła, że dochody wydziału mogą być niższe od przewidywań analityków. Ostatnio ukazał raport firmy analitycznej Gartner, w której informuje ona, iż sprzedaż pecetów spadła w IV kwartale ubiegłego roku o 1,4%. Trwający kryzys uderza w producentów komputerów, co z kolei negatywnie odbija się na sprzedaży Windows.
Firmy takie jak Microsoft i Intel muszą pomyśleć, jak nakłonić klientów do wymiany komputera. Myślę, że Microsoft może tutaj użyć Windows 8 - mówi analityk Ranjit Atwal.
Koncern najwyraźniej zdaje sobie z tego sprawę. Serwis Bloomberg nieoficjalnie dowiedział się, że Microsoft planuje restrukturyzację swojego działu marketingu tak, by stał się on bardziej wydajny. Może się to skończyć zwolnieniem setek osób.
Komentarze (4)
wilk, 15 stycznia 2012, 06:20
Przecież to dziecinnie proste – wystarczy podnieść wymagania software'u lub wprowadzić nowy rodzaj podstawki czy magistrali.
kejm, 15 stycznia 2012, 10:32
Są jakieś granice bezczelnego podnoszenia i naciągania realnych wymagań, aby klient kupił nowy sprzęt. Bo już teraz są naciągnięte, Więc post wyżej raczej nie rozwiązuje problemu.
mikroos, 15 stycznia 2012, 11:48
A co to znaczy "bezczelne podnoszenie wymagań"? Co w tym bezczelnego, że proponowany jest Tobie lepszy sprzęt i MOŻLIWOŚĆ (a nie przymus) jego zakupu? To przecież dziecinne proste: chcesz to kupujesz, nie chcesz to nie kupujesz. Chyba nie należysz do ludzi, którym przeszkadza posiadanie wolności wyboru, prawda?
Mariusz Błoński, 15 stycznia 2012, 13:36
Całkowicie zgadzam się z mikroosem. Ponadto trzeba pamiętać, że olbrzymie znaczenie dla obu tych firm ma rynek przedsiębiorstw i chodzi o to, że kryzys zaburzył zwykły rytm wymiany sprzętu. Firmy, szczególnie duże, a zatem takie, które kupują tysiące/dziesiątki tysięcy komputerów i licencji na oprogramowanie, regularnie wymieniały sprzęt. Co więcej, w wielu wypadkach taniej jest kupić nowy sprzęt niż zmieniać platformę na dotychczas posiadanym. Problem dla Intela i MS jest taki, że firmy odkładają wymianę. Trzeba zatem pokombinować, co zrobić, żeby do tej wymiany jednak je nakłonić. Zwiększenie wymagań systemowych i tak nic nie da, a tylko zaciąży negatywnie na wizerunku MS, bo przecież wypuszczając Win7 pokazali, że system może być lepszy od poprzednika a jednocześnie nie mieć większych wymagań.