Yahoo! odrzuci propozycję Microsoftu
Portal finansowy Bloomberg dowiedział się, że Yahoo! odrzuci propozycję Microsoftu i nie zgodzi się na przejęcie. Dyrektorzy portalu stwierdzili, że 31 dolarów za akcję jest zbyt niska. Uznają podobno, że jedna akcja ich firmy jest warta co najmniej 40 USD.
Nie wiadomo, czy na odrzuceniu oferty się skończy. Microsoft niewątpliwie jest w stanie zapłacić wspomniane 40 USD. Wszystko jednak zależy od tego jak bardzo Microsoft chce Yahoo! i ile czasu jest skłonny poczekać na jego przejęcie – mówi Scott Kessler, analityk Standard & Poor’s.
Jeśli powyższe doniesienia zostaną potwierdzone, to możliwych jest kilka scenariuszy.
Microsoft może uznać postępowanie Yahoo! za taktykę negocjacyjną i zaoferować więcej. Należy jednak pamiętać, że cena 31 dolarów za akcję była sporo wyższa niż rynkowa wycena papierów Yahoo!. Ponadto niektórzy analitycy uważają, że Microsoft wcale nie potrzebuje Yahoo! i przejęcie portalu może mu zaszkodzić. Część mówi wprost – akcjonariusze Yahoo! powinni przyjąć propozycję i zabierać szybko swoje pieniądze. A akcjonariusze Microsoftu powinni sprzedać swoje akcje dopóki są one cokolwiek warte.
Steve Ballmer w liście, w którym złożył zarządowi Yahoo! swoją ofertę, stwierdził, że Microsoft rezerwuje sobie prawo do dokonania wszelkich możliwych posunięć celem przejęcia Yahoo!. Możliwe, że koncern z Redmond spróbuje usunąć z zarządu Yahoo! dyrektorów, którzy sprzeciwiali się transkacji. Yahoo! już wcześniej ogłosiło, że 14 marca jest ostatecznym terminem, w którym udziałowcy portalu mogą zgłaszać własne kandydatury dyrektorów.
Trzecia możliwość to próba wrogiego przejęcia, czyli wykupywania akcji Yahoo! wbrew woli zarządu czy rady nadzorczej. Portal może jednak bronić się przed nim rozpraszając swoje akcje. W 2001 roku Yahoo!, by chronić się przed wrogimi przejęciami, przyjęło dokument określający prawa akcjonariuszy, który zakłada, że gdy ktoś bez zgody władz firmy kupi ponad 15% jej udziałów, pozostali akcjonariusze automatycznie zyskają prawo do dodatkowych akcji. Wrogie przejęcie jest w takiej sytuacji możliwe, ale staje się trudniejsze i droższe.
Należy zauważyć, że w sprawie oferty Microsoftu nie zwołano nadzwyczajnego walnego zgromadzenia akcjonariuszy. Na takim zgromadzeniu koncern z Redmond mógłby bowiem spróbować doprowadzić do „buntu” akcjonariuszy i przejęcia kontroli nad zarządem, który w przypadku Yahoo! jest w całości powoływany co roku, łatwiej go więc odwołać. Jeśli firma Gatesa chce to zrobić, będzie miała okazję podczas corocznego walnego zgromadzenia.
Microsoft może również wycofać swoją ofertę i nie próbować, przynajmniej na razie, kupować Yahoo!.
Komentarze (0)