Ciężkie czasy dla alergików z północy

| Medycyna
v_tofu

Z artykułu w Proceedings of the National Academy of Sciences dowiadujemy się, że na północnych terenach Stanów Zjednoczonych i w Kanadzie zaobserwowano znaczne wydłużenie się sezonu alergicznego. To wynik zmian w wegetacji roślin wywołanych globalnym ociepleniem.

Uczeni zebrali dane z lat 1995-2009 z US National Allergy Bureau oraz kanadyjskiego Aerobiology Research Laboratories i nałożyli je na informacje uzyskane z amerykańskich stacji pogodowych oraz danych Canadian National Climate Data and Information Archive.

Zauważyli, że w mieście Saskatoon w Saskatchewan sezon alergiczny wydłużył się od roku 1995 aż o 27 dni. Z kolei w Winnipeg w Manitobie trwa on o 25 dni dłużej. Alergicy mieszkający w Fargo (Dakota Północna) i Minneapolis (Minnesota) cierpią obecnie o 16 dni dłużej. Jednocześnie w stanach południowych, w Arkansas i Teksasie, zaobserwowane skrócenie trudnego dla alergików okresu. Dane takie zgadzają się z informacjami IPCC mówiącymi o większym wpływie ocieplenia na tereny położne bardziej na północy.

Autorzy badań stwierdzili, że wydłużenie się sezonu alergii związane jest przede wszystkim z późniejszym nadejściem pierwszych jesiennych przymrozków.

Generalnie nasze dane pokazują, że powyżej 44. stopnia szerokości północnej doszło od roku 1995 do wydłużenia okresu pylenia ambrozji od 13 do 27 dni - czytamy we wspomnianym artykule. Na ambrozję uczulonych jest w różnym stopniu około 30% Amerykanów.

alergia ambrozja Kanada USA globalne ocieplenie