Niebezpieczne związki (chemiczne)
Jednoczesne przyjmowanie acetaminofenu (paracetamolu) z alkoholem jest jedną z najczęstszych przyczyn występowania marskości wątroby. Co ciekawe jednak, bezpośrednią przyczyną zmian chorobowych nie jest toksyczność obu tych substancji, lecz wywołany przez nie stan zapalny. Na szczęście okazuje się, że jego intensywność można skutecznie ograniczyć za pomocą... zwykłej aspiryny.
O odkryciu donoszą badacze z Uniwersytetu Yale. Jak pokazały przeprowadzone przez nich testy na myszach, marskość wątroby występująca po równoczesnym podaniu paracetamolu i etanolu jest wywołana napływem komórek odpornościowych i rozwojem ostrego stanu zapalnego w miąższu tego organu. Zjawisko to może być zaskakujące, gdyż acetaminofen jest jednym z najczęściej stosowanych leków przeciwzapalnych.
Obserwowane procesy są zależne od tzw. receptorów TLR, uruchamiających jeden z najprymitywniejszych, lecz także najszybszych szlaków obrony immunologicznej. Badacze z Uniwersytetu Yale udowodnili, że substancje zdolne do blokowania aktywności receptorów TLR, czyli ich antagoniści, skutecznie ograniczają ryzyko związane z przedawkowaniem acetaminofenu i alkoholu.
Co ciekawe, udowodniono też, że uszkodzenie wątroby można znacznie zmniejszyć podając niskie dawki aspiryny - leku wielokrotnie tańszego od antagonistów TLR i działającego na nieco innym etapie łańcucha sygnałów prowadzących do rozwoju zapalenia.
Dr Wajahat Mehal, główny autor studium, podkreśla możliwość praktycznego wykorzystania zdobytej wiedzy: nasza strategia jest taka, by używać aspiryny codziennie w celu zapobiegania uszkodzeniom wątroby, lecz jeśli do niego dojdzie, podawać antagonistów TLR w celu jego wyleczenia.
Środowisko lekarskie przyjmuje pomysł dr. Mehala z rezerwą. Wielu ekspertów, m.in. członkowie zrzeszającej hepatologów organizacji British Liver Trust, przestrzega, by na wszelki wypadek zgłaszać przedawkowanie paracetamolu lekarzowi. Inni przypominają, że choć aspiryna rzeczywiście poprawia wiele funkcji ludzkiego organizmu, przewlekłe stosowanie niektórych zawierających ją preparatów mogą powodować uszkodzenie śluzówki żołądka.
Komentarze (6)
Acrux, 29 stycznia 2009, 16:44
A nawet jakby udowodnili korzystne działanie aspiryny...
Czego oni chcą?
Cudów?
Wszystko ma swoje dobre i złe strony... :-\
A z lekami trzeba obchodzić się ostrożnie.
figo, 19 lutego 2009, 20:49
cogito, 21 lutego 2009, 18:10
Zglosic lekarzowi-po co?
mikroos, 21 lutego 2009, 18:58
Choćby po to, żeby lekarz mógł mieć świadomość, że może być Tobie potrzebna pomoc. Albo żebyś, jeśli trafisz do szpitala, miała w kartotece, że kiedyś przedawkowałaś lek i jesteś narażona na uszkodzenie wątroby. Jeżeli w swojej historii pacjent ma dobrze zebrany wywiad lekarski, szansa na jego wyleczenie znacznie wzrasta.
cogito, 21 lutego 2009, 19:06
Czy jesli przedawkowalam kilkurotnie paracetamol+alkohol i powiedzialam o tym lekarzowi a on to zignorowal to powinnam isc do innego i przebadac watrobe?
mikroos, 21 lutego 2009, 19:19
Nie jest to głupi pomysł. Warto by było choćby zrobić test na enzymy AST i ALT. Ale najlepiej skonsultuj to z lekarzem. W ogóle wydaje mi się, że należy unikać lekarzy, którzy olewają symptomy zgłaszane przez pacjentów - wielu ma taką taktykę, że olewają takie informacje tak długo, jak nie dojdzie do czegoś naprawdę poważnego i gwałtownego.
A, i jeszcze jedno: gdyby kiedyś rzeczywiście coś się Tobie stało, masz jeszcze jeden argument w kieszeni: informowałaś lekarza, a on nie interweniował na czas. Masz możliwość pociągnięcia go do odpowiedzialności (a nawet zdobycia pieniążków w procesie sądowym, gdyby to Ciebie interesowało).