Głodzenie działa ekstatycznie
Valerie Compan i zespół z Centre National de la Recherche Scientifique (CNRS)
twierdzą, że anoreksja i ecstasy aktywują w mózgu te same ścieżki. Oznacza to, że mamy tu do czynienia z mechanizmem podobnym do uzależnienia od leków czy narkotyków.
Francuzi zauważyli, że zażywanie ecstasy (MDMA) hamuje apetyt, dlatego zdecydowali się prześledzić, czy istnieją dalsze podobieństwa. Eksperymenty prowadzono na myszach. Badacze skupili się zwłaszcza na jednym z centrów nagrody, a mianowicie na jądrze półleżącym przegrody (nucleus accumbens). Występuje tu duże zagęszczenie receptorów serotoniny 5-HT4, odgrywających ważną rolę w uzależnieniu.
Kiedy naukowcy stymulowali u gryzoni te receptory, traciły ochotę na jedzenie. Jednocześnie wydzielało się białko CART. W ramach wcześniejszych badań zaobserwowano, że jego zwiększone stężenie jest także wynikiem zażywania środków psychoaktywnych oraz występuje u kobiet chorych na anoreksję.
Następnie myszom wstrzykiwano CART, ale poprzez manipulowanie RNA blokowano jego działanie. Zwiększone ilości białka hamowały apetyt, a obniżone go wzmagały. Aby sprawdzić, czy reakcja na ecstasy i pociąg do jedzenia są regulowane za pośrednictwem tego samego mechanizmu, zespół wyhodował myszy całkowicie pozbawione receptorów 5-HT4. W odróżnieniu od zwykłych gryzoni, zmodyfikowane nie traciły apetytu, co potwierdza pierwotne przypuszczenia Compan.
Francuzka podkreśla, że anoreksja i zażywanie MDMA mogą mieć ze sobą o wiele więcej wspólnego niż wcześniej sądzono. Po pierwsze, potwierdza się, że głodzenie się jest uzależniające. Po drugie, anorexia nervosa wiąże się z deficytami neurologicznymi. Dzięki 7-letnim badaniom zespołu z Montpellier wiadomo, że przyszłe leki na tę chorobę powinny oddziaływać właśnie na receptory 5-HT4.
Komentarze (3)
waldi888231200, 3 października 2007, 00:31
Asceci znani są światu od wieków , jogini , ludzie odżywiający się światłem , zwierzęta zasypiające na zimę też nie jedzą być może istnieje mechanizm który pozwala nam żyć z fal elektromagnetycznych.
Przecież fizyka tłumaczy prawie wszystko falami , roślina to ziemia + woda+ fala elektromagnetyczna zjadając rosłinę zjadamy wodę + słońce.
Pytaniem jest czy dociera przez brudną atmosferę fala o odpowiedniej długości dla odżywiania ludzi albo czy nie jest potrzebny odpowiedni sposób myślenia by ją przyswoić? 8)
misiek, 7 października 2007, 14:38
Fala dociera przez atmosfere nawet nie jedena, tylko nie jesteśmy przystosowani do odbioru ich wiekszosci nie mowiac juz o czerpaniiu z nich energii. Mysle ze jeszcze dlugo minie zanim zaczniemy bezpośrednio korzystac z takich zrodel energii na wieksza skale. Czas oraz pewnie olbrzymie koszta(zupelnie inne zycie) oraz fakt ze organizm nasz ma już system energetyczny i generuje sam odpowiednie fale za pomoca odpowiednich struktur napędzanych odpowiednim paliwem sprawia ze nie ma poki co potrzeby szukania alternatywnych sposobow pozykiwania energii elektromagnetycznej z materii. Mysle ze zaczynamy powoli rozumieć jak z energii korzystać, ale do świata, w którym będzie ona przez nas w większym stopniu okiełznana jeszcze daleko(szczegolnie ze za tym wszystkim ciaągnęły by się liczne dlugie zmiany takie jak na przykłąd ewolucyjne zmiany w naszych organach).
Co do tematu, to każda emocja, przy odpowiednim natężeniu wywołanym np. przewlekła ekspozycją ciała na daną emocję powoduje zmiany fizjologiczne dające ciału nowe doznania a tym samym powoduje ekstazę.
dirtymesucker, 8 października 2007, 16:11
jak chce sie robić maratony na pixach trzeba pamiętać żeby coś jeść chociaż rzeczywiście jest to dobry sposób na schudnięcie i kiedyś rzeczywiście stosowano go w takim celu oficjalnie