Chilijski arsen w Antarktyce
Naukowcy z brazylijskiego Centrum Polarnego i Klimatycznego informują o znalezieniu w Antarktyce arsenu pochodzącego z... chilijskich kopalni miedzi. Arsen jest wykorzystywany w procesie wytopu miedzi i uwalnia się wówczas do atmosfery. Znaleziona przez Brazylijczyków trucizna przebyła 6500 kilometrów z północy Chile do lodów Antarktyki. Zdaniem Franciele Schwanck, która kierowała grupą badawczą, odkrycie jest bardziej alarmujące dla Chile niż dla Antarktyki. Przyniesionego z powietrzem arsenu jest zbyt mało, by wpłynął negatywnie na antarktyczny ekosystem, jednak - jak podkreślają naukowcy - to tylko jedno z wielu zanieczyszczeń, które tam docierają.
Jednak większy problem ma Chile. Dłuższe wystawienie na działanie arsenu może wywoływać nowotwory oraz wiele chorób chronicznych. Odkrycie chilijskiego arsenu w Antarktyce oznacza prawdopodobnie, że samo Chile jest znacznie bardziej zanieczyszczone. Chile to największy światowy producent miedzi. Dostarcza on około 30% tego metalu.
Z wcześniejszych badań wiemy, że zanieczyściliśmy Antarktykę m.in. ołowiem i uranem.
Komentarze (0)