Naukowcy opisali ofiarę ataku rekina sprzed 3 tys. lat
Międzynarodowy zespół naukowców opisał ofiarę ataku rekina sprzed 3 tys. lat. Autorzy publikacji z Journal of Archaeological Science: Reports podkreślają, że szczątki kostne ze stanowiska Tsukumo z Okayamy ze śladami licznych urazów stanowią najstarszy bezpośredni dowód ataku rekina na człowieka; dotąd za najstarszy uznawano przypadek, do którego doszło ok. 1000 r. n.e. Posługując się różnymi metodami, ekipa odtworzyła przebieg zdarzeń.
Najnowszego odkrycia dokonali badacze z Uniwersytetu Oksfordzkiego - J. Alyssa White i prof. Rick Schulting. Badali oni dowody gwałtownego urazu na szczątkach kostnych myśliwych-zbieraczy na Uniwersytecie w Kioto. Wtedy też natknęli się na No 24 ze stanowiska Tsukumo - dorosłego mężczyznę ze śladami licznych urazów.
Początkowo zaskoczyło nas, co mogło spowodować przynajmniej 790 głębokich ran o ząbkowanych krawędziach - podkreślali naukowcy. Urazy ograniczały się głównie do rąk, nóg oraz przedniej części klatki piersiowej i brzucha. Na drodze eliminacji wykluczyliśmy konflikt ludzki oraz częściej opisywane przypadki działalności drapieżników czy padlinożerców.
Ponieważ archeologiczne przypadki ataków rekinów są skrajnie rzadkie, akademicy zwrócili się ku współczesnym przypadkom sądowym; nawiązali współpracę z ekspertem w tej dziedzinie - emerytowanym dyrektorem Florida Program for Shark Research.
Mężczyzna został zaatakowany na Morzu Wewnętrznym w okresie Jōmon - ok. 1370–1010 cal BC (cal BP to liczba lat przed 1950 r., uzyskana metodą radiowęglową skalibrowaną innymi metodami w celu wyeliminowania wpływu zmiennej w czasie zawartości atmosferycznego 14C). Rozkład ran stanowi mocną wskazówkę, że ofiara żyła w czasie ataku. Jego lewa dłoń była oderwana (mężczyzna doznał obrażeń obronnych).
Niedługo po ataku jego zwłoki wydobyto i pochowano na cmentarzu Tsukumo. Zapiski z wykopalisk pokazują, że brakowało prawej nogi, a lewą nogę umieszczono na ciele w odwróconej pozycji.
Biorąc pod uwagę urazy, musiał być ofiarą ataku rekina. Niewykluczone, że łowił z innymi ryby (to dlatego można go było szybko wydobyć). Zważywszy na cechy i rozkład śladów zębów, rekin, który zaatakował tego człowieka, był najprawdopodobniej żarłaczem białym albo tygrysim.
Ludzie żyjący w okresie Jōmon [okresie w historii Japonii odpowiadającym neolitowi] korzystali z różnych zasobów morskich. Nie jest jasne, czy Tsukumo 24 celowo wabił rekiny, czy też raczej rekiny przyciągnęła krew bądź przynęta na inne ofiary. Tak czy siak, opisywane znalezisko [...] stanowi rzadki przykład, gdy archeolodzy są w stanie zrekonstruować dramatyczny epizod z życia prehistorycznej społeczności - podsumowuje dr Mark Hudson z Max-Planck-Institut für Menschheitsgeschichte.
Komentarze (0)