Roślinna inteligencja?
Rośliny mogą podejmować bardziej złożone decyzje, niż nam się wydaje. Takie wnioski płynął z badań przeprowadzonych przez naukowców z Helmholtz-Zentrum fur Umweltforschung oraz Uniwersytetu w Gottingen.
Naukowcy badali berberys, którego znaną cechą jest zdolność do zatrzymania rozwoju własnych nasion w celu zapobieżenia infekcji pasożytem. Zdaniem niemieckich uczonych roślina posiada pamięć strukturalną, zna różnicę pomiędzy warunkami zewnętrznymi i wewnętrznymi, jest w stanie rozpoznać oraz ocenić ryzyko i skutki swoich decyzji dla przyszłości.
Europejski berberys jest spokrewniony z pochodzącą z zachodniej części Ameryki Północnej mahonią ostrolistną. Gatunek ten jest zadomowiony w Europie i często uznaje się go za inwazyjny. W Europie istnieje też gatunek muszki-owocówki, który wyspecjalizował się w atakowaniu berberysu. Zwierzę przedziurawia jagody berberysu i składa w nich jajka. Naukowcy przyjrzeli się odsetkowi infekcji larwami muszki i odkryli, że u mahonii ostrolistnej odsetek zainfekowanych owoców jest 10-krotnie większy niż u berberysu. Postanowili zatem bliżej zbadać jagody berberysu.
Biolodzy zebrali w różnych częściach Niemiec około 2000 jagód, obejrzeli je poszukując nakłucia, a następnie przecinali i rozglądali się za larwami Rhagoletis meigenii.
Jagody berberysu posiadają zwykle we wnętrzu dwa nasiona. Jeśli jagoda zostanie zainfekowana i larwa się rozwinie, zjada oba ziarna. Berberys potrafi zaś zatrzymać rozwój nasiona, na którym żywi się larwa, zabijając ją w ten sposób i ratując drugie nasiono.
Uczeni przyglądając się zarażonym jagodom odkryli coś zdumiewającego. Okazało się, że berberys nie zawsze zatrzymuje rozwój zainfekowanego nasiona. Wszystko zależy od tego, ile nasion jest w jagodzie - mówi doktor Katrin M. Meyer. Okazało się, że jeśli w jagodzie są 2 nasiona, to w 75% przypadków berberys zatrzymuje rozwój zainfekowanego nasiona, by ocalić drugie z nich. Jednak gdy w owocu znajduje się tylko jedno ziarno, to roślina zatrzymuje jego rozwój jedynie w 5% przypadków infekcji.
Zdobyte w ten sposób informacje zostały przeanalizowane w modelu komputerowym. Naukowcy stwierdzili, że jeśli berberys zatrzyma rozwój jedynego nasiona w jagodzie, to cała jagoda jest stracona. Jednak zamiast to zrobić roślina 'spekuluje', że larwa może zakończyć życie w sposób naturalny, co jest prawdopodobne. A niewielka szansa na ocalenie nasiona jest zawsze lepsza niż brak szansy - mówi doktor Hans-Hermann Thulke. Takie zachowanie, w którym roślina bierze pod uwagę potencjalne straty i warunki zewnętrzne, bardzo nas zaskoczyło. Wyniki naszych badań mogą sugerować, że rośliny posiadają jakiś rodzaj inteligencji - dodaje.
Naukowcy wciąż nie wiedzą, w jaki sposób rośliny przetwarzają informacje, ani w jaki sposób ewoluowały tego typu umiejętności. Mahonia ostrolistna żyje w Europie od 200 lat i nie rozwinęła w tym czasie podobnego do berberysu mechanizmu obronnego.
Komentarze (7)
dr.kuppelweiser, 5 marca 2014, 13:45
Tylko nie mówice wegetarianom, co oni będą jedli teraz? Piasek?
galen, 5 marca 2014, 19:18
Łatwiej byłoby to chyba ewolucją wyjaśnić, niż inteligencją. Pojedyncze, nieobumierające nasiona przekażą swoje geny w tych nielicznych przypadkach, gdy muszka będzie miała pecha. Gdy owoc jest podwójny, więcej potomstwa będzie miała roślina, która pozbędzie się owada, ale nie całą jagodę. Gdzie tu inteligencja? Chodzi o to, że roślina liczy swoje nasiona? Proste szlaki chemiczne, ekspresja genów zależna od stężenia metabolitów, sprzężenie nasion, to są prostsze wyjaśnienia.
W ten sposób muchołówka jest inteligentna, bo zamyka się, gdy ofiara dotknie dwóch włosków, ale nie reaguje, gdy tylko jednego.
Maat, 5 marca 2014, 21:56
Popieram, to pytanie ciążyło mi przez cały artykuł i tak samo podążyłabym teorią ewolucji. Czasem nie rozumiem naukowców
antykwant, 6 marca 2014, 10:12
Zawsze znajdzie się jakiś troll który zamiast na temat wypowie się o wegetarianach czy weganach. A najgorsza w takich wypowiedziach nie jest złośliwość tylko brak wiedzy przez który taki troll popełnia błedy w rozumowaniu.
Zatem pozwolę sobie przypomnieć: Wegetarianie nie jedzą: mięsa i ryb (jeśli ktoś traktuje ryby oddzielnie) a jedzą: warzywa, owoce, nasiona, orzechy, produkty mleczne, jaja, i przetworzone produkty z nich powstałe.
Weganie jedzą: warzywa, owoce, nasiona, orzechy także w postaci przetworzonej.
Raw weganie jedzą to co weganie lecz tylko w postaci nieprzetworzonej.
I nawet to nie jest najważniejsze, bo najważniesze jest, żeby nie wpiep**ać się nikomu w życie i nie mówić mu co ma robić, co ma jeść i jak myśleć tylko zająć się układaniem swojego życia. Jeśli ktoś ma odmienne zdanie to zapraszam do dyskusji.
Usher, 7 marca 2014, 02:21
Kaziola88, 19 marca 2014, 00:00
Pewien krąg naukowców uważa za pewien rodzaj "inteligencji" ewolucję właśnie. "Nieświadoma inteligencja", ale myślę, że termin "Ślepy zegarmistrz", ukuty przez pewnego znanego pana, lepiej oddaje stan faktyczny . Bo ewolucja jest przecież ślepa...takie zachowanie wyglądające na świadomy wybór, można (jak piszesz) bardzo prosto wyjaśnić na poziomie biochemi... Nie rozumiem po co doszukiwać się w tym świadomości? Roślina nie robi kalkulacji na bieżąco, ale raczej ma "wgrany" pewien schemat postępowania - strategię, którego sztywno się trzyma. Natomiast różnice w podejmowanych "decyzjach" przez te rośliny, to po prostu różne strategie powstałe w wyniku mutacji... Cóż, najlepszą wyłowi dobór naturalny
radar, 20 marca 2014, 08:46
Poza tym spekulowałbym czy 5% szans na śmierć larwy vs. 95% na jej przeżycie to faktycznie sukces. Przecież w 95% przypadków larwa będzie chciała zainfekować nową jagodę. Lepiej by było zabijać za każdym razem, bo prawdopodobieństwo zainfekowania wszystkich jagód oraz tego, że wszystkie będą jednonasienne jest znikome.