Buenos Aires rozwiązuje sprawę skompromitowanego zoo
Horacio Rodríguez Larreta, burmistrz Buenos Aires, ogłosił, że po serii skandali związanych z warunkami, w jakich żyją zwierzęta, jego administracja przejmuje prowadzenie miejskiego zoo. Ogród zostanie przekształcony w promujący ochronę środowiska ekopark, a ok. 2500 zwierząt trafi do różnych rezerwatów w Argentynie i za granicą.
Zoo istnieje w Buenos Aires od 1875 r. Od jakiegoś czasu po uzyskaniu koncesji zarządzała nim prywatna firma.
W otwartym 11 listopada 1875 r. Parku Tres de Febrero dla zwierząt wygospodarowano niewielki obszar. W 1888 r. należący do rządu federalnego teren przekazano miastu. W tym samym czasie burmistrz Antonio Crespo utworzył Buenos Aires Zoo i oddzielił je od reszty parku. Pierwszym dyrektorem został Eduardo Ladislao Holmberg, który sprawował tę funkcję aż przez 15 lat. W 1991 r. ogród sprywatyzowano.
Ostatnio zoo cieszyło się złą sławą, głównie za sprawą nieodpowiednich warunków, w jakich trzymano niedźwiedzie polarne w letnich miesiącach. Ostatni z nich, Winner, zmarł 3,5 roku temu w czasie szczególnie wysokich temperatur.
Około 50 zwierząt nie można przenieść, bo są zbyt delikatne, by przetrzymać transport. Należy do nich samica orangutana Sandra, o której zrobiło się głośno w grudniu 2014 r., gdy miejscowy sąd uznał 29-letnią wtedy małpę za osobę pozaludzką, której przysługują pewne podstawowe prawa, w tym do uwolnienia z wybiegu.
Komentarze (0)