Dentysta w supermarkecie
Dentysta w supermarkecie? Czemu nie. Do gabinetu z taką lokalizacją można wpaść przy okazji zakupów, wywołując po drodze zdjęcia z wakacji. Tego typu usługi świadczone będą w obiektach brytyjskiej sieci Sainsbury.
Pierwszy sklepowy gabinet otworzy swoje podwoje w Sale, w dodatku będzie czynny przez okrągły tydzień. Okoliczni mieszkańcy na pewno chętnie skorzystają z usług stomatologa, ponieważ dotąd znalezienie kliniki, która zgodziłaby się przyjąć nowych pacjentów, graniczyło z cudem.
Specjaliści mają nadzieję, że pozwoli to obniżyć kwoty przeznaczane przez wyspiarski odpowiednik polskiego NFZ-etu (National Health Service, NHS) na leczenie stomatologiczne. W niedalekiej przyszłości gabinety dentystyczne powstaną również w innych sklepach Sainsbury.
Oferta marketowego gabinetu obejmuje zarówno okresowe przeglądy stanu uzębienia, jak i zdejmowanie kamienia czy leczenie kanałowe. W Sale pojawiły się już tłumy chętnych. Pomysłodawcą projektu jest doktor Lance Knight, właściciel kilku prywatnych praktyk dentystycznych w Manchesterze.
Komentarze (3)
Gość cogito, 17 września 2008, 11:56
super! podoba mi sie to. normalnie nie mam czasu na wybranie sie do jakiegokolwiek lekarza a tu przy okazji zamiast pochłaniać trujące ciasteczka z cukiernii mozna zrobic leczenie kanalowe ;D
mikroos, 17 września 2008, 13:50
Fantastyczny pomysł. Z drugiej strony liczę jednak, że budynek ma solidną klimatyzację, żeby charakterystyczny "gabinetowy" zapach nie rozwiewał się po całej powierzchni
azzzzz, 18 września 2008, 12:04
oj ten zapach, strasznie go nie lubie :-) A i dzwiek wiertel tez do przyjemnych nie nalezy, jak przechodzo obok jakiegos dentysty i akurat jest borowanie to zaczynaja mnie zeby bolec Ale najlepsze jest, ze bolacy zab po wejsciu do gabinetu momentalnie przestaje bolec (w moim przypadku) ;D