Przyszłość ludzkości: gobliny i piękni?
Dr Olivier Curry, wiodący ewolucjonista z Londyńskiej Szkoły Ekonomii, prognozuje, że w przyszłości ludzkość podzieli się na dwa podgatunki: wyznaczającą zasady atrakcyjną i inteligentną elitę oraz niezbyt rozgarnięte istoty, z wyglądu przypominające gobliny.
Według Brytyjczyka, ludzie osiągną szczyt swoich możliwości fizycznych do 3000 roku, a potem nastąpi regres. Superczłowiek będzie miał 180-215 cm wzrostu i dożyje sędziwego wieku 120 lat.
Cechy fizyczne staną się wskaźnikami zdrowia, młodości i płodności, które wyewoluowały u kobiet i mężczyzn, by ułatwić wybór potencjalnego partnera – twierdzi Curry. Naukowiec prorokuje, że postępy w zakresie kosmetycznej chirurgii plastycznej i innych technik modyfikacji wyglądu doprowadzą do ujednolicenia rodzaju ludzkiego.
Mężczyźni będą mieli symetryczne twarze, niski głos i dużego penisa, a kobiety błyszczące włosy, imponującej wielkości piersi, duże oczy i gładką, bezwłosą skórę. Zanikną rasy, ponieważ w wyniku krzyżówek międzyrasowych standardem stanie się skóra o odcieniu kawy z mlekiem.
Setki lat po osiągnięciu szczytu możliwości fizycznych nastąpią kolejne zmiany. Będą one związane z postępującym uzależnieniem od nowoczesnych technologii. W dodatku medycyna osłabi nasz układ odpornościowy, który zacznie przypominać ten występujący u współczesnych nam dzieci.
Komentarze (6)
waldi888231200, 29 października 2007, 18:07
-czyli jest już skopany przez medycynę u dzieci 8)
dirtymesucker, 30 października 2007, 22:44
ciekawe jak ma niby wyglądac ten 'goblin' ;D
magunia, 30 października 2007, 23:03
jakby tak sie mialo stac, to bylo by tak juz, nie wierze w takie wymiesznaie i oddzielenie sie pieknych od brzydkich, poniewaz nie tylko wyglad decyduje o wyborze partnera.... milosc czasem jest slepa
tommy2804, 30 grudnia 2013, 23:26
Ciekawa prognoza, ale raczej optowałbym za scenariuszem, że w przyszłości rozwiązane zostaną wszelkie problemy dotyczące chorób, także tych dziedzicznych. Postęp medycyny umożliwi nam odwieczne marzenie ludzkości, iż staniemy się nieśmiertelni. Ludzie umierać będą tylko w wyniku nieszczęśliwych wypadków (lub własnej głupoty i niefrasobliwości .
Za 100-200 lat zaczniemy kolonizować najbliższe układy planetarne, a być może całą galaktykę jeśli napęd warp stanie się rzeczywistością (a nie jest tajemnicą, że jest to jak najbardziej realne, bowiem dowiedziono, że koncepcja ta jest zgodna z prawami fizyki; poza tym w NASA w science division "Eagleworks" pełną parą prowadzone są skrupulatne badania).
Jeśli nic nam nie przeszkodzi to do tego czasu, tj. 3000 roku staniemy się pełnoprawną cywilizacją 2-giego typu w skali Kardaszewa, a być może nawet awansujemy na poziom trzeci.
antykwant, 31 grudnia 2013, 03:35
Jak dużego penisa dokładnie?
Rowerowiec, 1 stycznia 2014, 23:33
Ale takie coś już występuje: Gobliny: Angole, Amerykanie, Niemcy, Holendrzy
Piekni: cała reszta
Potraktujcie to z przymrużeniem oka.
A teraz zastanówcie sie, czy przypadkiem tak nie jest?
Takie coś nie nastąpi. Cechą organizmów żywych jest to, że umierają. Nie ma rzeczy wiecznych. W przyrodzie nawet najtrwalsza skała w końcu zmieni się w coś innego.
Nie opanujemy wszystkich chorób (chyba że te obecne), bo ciągle bedą pojawiać się nowe i takie, o których nawet nam się nie śniło. Skomplikowane sposoby i formy wirusopodobnych stworów. Priony już mamy i myślę, że to z nich cos "fajnego" wyrośnie.
Na żadną planetę nie dolecimy, bo i po co. A zresztą, za taki szmat czasu to ludzkość będzie miała problemy na ziemi i nikt nie będzie interesował się lotami na jakies tam odległe pustkowia. Głównym problemem będzie w ogóle przeżycie na ziemi. Natura będzie domagała się swojego, czyli tego co zabieraliśmy jej przez całe wieki.
I tutaj sa dwa scenariusze: Albo zaczniemy żyć jak ludzie w XVIII i XIX wieku (oczywiście technologicznie do przodu), albo wymrzemy. I tak myślę, że ludzkość zacznie wymierać sama. Po prostu będzie rodziło się coraz mniej ludzi. Zresztą ten proces już się zaczął. (tak, w krajach mało ucywilizowanych rodzi się na razie dużo dzieci, ale na nich tez przyjdzie niedługo pora)