Bierzemy kawałek cienkiej sklejki...

| Ciekawostki
www.joeharmondesign.com

Amerykański projektant Joe Harmon opracował – jak twierdzą źródła – pierwszy na świecie drewniany samochód klasy supercar. Dwuosobowa maszyna, nazwana Splinter (ang. drzazga), jest budowana w ramach projektu studenckiego na Uniwersytecie Stanowym Karoliny Północnej. Jej twórcy mają zamiar wykorzystać drewniane kompozyty wszędzie tam, gdzie będzie to tylko możliwe, m.in. w karoserii, podwoziu, zawieszeniu czy kołach. Podczas budowy wykorzystywane są drewno klonowe, sklejka oraz płyty MDF. Mimo mało wyrafinowanych komponentów, "ekologiczny" materiał zapewnia zdecydowanie lepszy stosunek wytrzymałości do masy niż stal czy aluminium. Docelowo pojazd ma ważyć nieco ponad 1100 kilogramów i osiągać prędkość ponad 386 km/h. Jego sercem będzie silnik V8 o pojemności 4,6 litra, którego moc zostanie przekazana na koła za pośrednictwem sześciobiegowej przekładni. Kierowca będzie mógł cieszyć się niespotykanymi w zwykłych autach mocą 600 koni mechanicznych, napędem na tylne koła czy mechanizmem różnicowym o ograniczonym poślizgu. Mimo parametrów maszyny wyczynowej, Splinter ma spalać zaledwie 12 litrów benzyny 100 kilometrów. Więcej informacji o samochodzie, wraz z podglądem warsztatu, można znaleźć na stronie projektu. Prace nad Drzazgą mają skończyć się jeszcze w 2008 roku. Dalsze jej losy, m.in. związane ze sprawdzeniem prędkości maksymalnej czy sprzedażą, nie są jeszcze znane. Firma założona przez Joego Harmona jest bardzo młoda, co może wyjaśniać, dlaczego w informacjach o pierwszym szybkim samochodzie z drewna nie wspomina się o takich markach jak Morgan czy Marcos...

drewno kompozyt samochód supercar