Po raz 1. na świecie dron uratował tonących
W Nowej Południowej Walii u wybrzeży Lennox Head dron Westpac Little Ripper uratował 2 tonących nastolatków. Akcja się powiodła, mimo że służby dopiero przechodzą szkolenie z obsługi urządzenia.
Zmagający się z żywiołem 15-17-letni chłopcy znajdowali się ok. 700 m od brzegu. Przez wysokie fale dotarcie do nich łodzią było właściwie niemożliwe.
Wysłany dron zrzucił nadmuchiwaną tratwę ratunkową. Chłopcy zostali bezpiecznie przetransportowani na brzeg.
Za pilotaż odpowiadał Jai Sheridan, który opisał nowe doświadczenie jako nierealne. Jak podkreśla, wzniesienie drona, przelot na miejsce zdarzenia i zrzucenie tratwy zajęły zaledwie 1-2 min. Kamera bezzałogowego statku powietrznego utrwaliła całą akcję.
To pierwsza sytuacja, kiedy pływacy zostali uratowani przez dron wyposażony w urządzenie pomagające się utrzymać na powierzchni - podkreślił wicepremier John Barilaro.
Rząd Nowej Południowej Walii przeznaczył 430 tys. AUD (340 tys. USA) na flotę dronów. Niektóre służą do wypatrywania rekinów, inne mają być wyposażone w kapsuły/tratwy ratunkowe czy głośniki.
Komentarze (1)
Ergo Sum, 19 stycznia 2018, 01:10
to jest 700 metrów ?????? to nawet nie jest 70!