Bez osowatych nie mielibyśmy ani chleba, ani wina
Drożdże Saccharomyces cerevisiae towarzyszą ludziom od co najmniej 9 tys. lat. Poszczególne szczepy wykorzystuje się w różnych dziedzinach spożywczych: winiarstwie, piekarnictwie czy gorzelnictwie. Co jednak dzieje się z dzikimi S. cerevisiae? Jak wygląda ich cykl życiowy poza stworzonymi przez nas środowiskami? Skoro występują one na skórkach winogron czy śliwek, ale głównie latem i raczej na dojrzałych owocach, to kto je tam przenosi, bo na pewno nie samo powietrze i gdzie podziewają się podczas innych pór roku? Okazuje się, że świetną przechowalnią dla tych grzybów są przewody pokarmowe osowatych, np. szerszeni europejskich czy klecanek z gatunku Polistes dominula.
Irene Stefanini i Leonardo Dapporto z Uniwersytetu we Florencji stwierdzili, że osowate są doskonałymi kandydatkami do transportowania S. cerevisiae. Są aktywne latem i często żywią się dojrzałymi winogronami. Zapłodnione jesienią samice (królowe) przehibernowują zimę, a wiosną zakładają nowe kolonie, karmiąc larwy zwracanym pokarmem. Jak widać, w przewodach pokarmowych osowatych drożdże mogą przenieść się z owocu na owoc, między pokoleniami i pokonać barierę pór roku.
Chcąc ostatecznie przetestować swoją hipotezę, Włosi chwytali szerszenie europejskie (Vespa crabro), klecanki Polistes dominula oraz pszczoły miodne. "Polowali" na nie wiosną, latem i jesienią na terenie całego kraju. W jelitach osowatych, lecz nie pszczół, znaleźli wiele gatunków drożdży, w tym 17 szczepów S. cerevisiae. Naukowcy stwierdzili, że były one bardzo zróżnicowane. Większość udało się powiązać ze szczepami winnymi, ale inne były blisko spokrewnione z drożdżami piekarniczymi, a także reprezentowały grupę biorącą udział w warzeniu afrykańskich piw czy wina palmowego. Nie mogło też wśród nich zabraknąć organizmów wykorzystywanych w badaniach laboratoryjnych (razem z E. coli S. cerevisiae jest jednym z modelowych organizmów jednokomórkowych).
Grzyby występowały u osowatych wiosną, latem i jesienią. By ustalić, co się dzieje zimą, entomolodzy podali samicom fluoryzujący w ciemnościach na zielono szczep S. cerevisiae. Później owady hibernowały. Po 3 miesiącach u większości w jelitach nadal znajdowano żywe komórki drożdży. U larw osobników, które wiosną założyły nowe kolonie, także wykrywano świecące grzyby.
Stefanini i Dapporto przyznają, że drożdże mogą występować także na innych zwierzętach. Lista potencjalnych gospodarzy nie jest jednak długa. Mimo że grzyby odkrywano na genitaliach ptaków, "wytrzymują" tam zaledwie pół dnia. Inne owady żyją zaś zbyt krótko, by zapewnić S. cerevisiae całoroczne przetrwanie.
Wiele wskazuje na to, że osowate są jedynie wektorami drożdży, ale ich naturalnym środowiskiem pozostaje kora dębu. José Paulo Sampaio z Universidade Nova de Lisboa wykrywał S. cerevisiae w korze dębów przez cały rok (artykuł na ten temat ukazał się przed rokiem w piśmie PNAS), w dodatku aż w 3/4 próbek, natomiast włoski duet znajdował je u 1/4 owadów.
Komentarze (0)