Mięso dzików zanieczyszczone radioaktywnym cezem. Winne testy broni jądrowej
W niektórych miejscach Europy poziom radioaktywnego cezu w mięsie dzików jest tak wysoki, że ich mięsa nie wolno przeznaczać do konsumpcji dla człowieka. Co gorsza, ten wysoki poziom utrzymuje się od 30 lat, mimo że z zarówno nasza wiedza na temat cezu oraz badania innych zwierząt leśnych wskazują, że powinien on spadać. Problem znany jest jako paradoks dzika i został on szczegółowo opisany przez naukowców z Uniwersytetu Leibniza w Hanowerze i Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu.
Uczeni przyjrzeli się dzikom żyjącym w Bawarii. Poziom cezu w ich mięsie wynosi od 370 do 15 000 Bq/kg (bekereli na kilogram). Przepisy dopuszczają poziom radioaktywności rzędu 600 Bq/kg, zatem normy w mięsie dzików są przekroczone nawet 25-krotnie. Badacze porównali stosunek izotopów cezu 135 i 137 w mięsie dzików z Bawarii i stwierdzili, że za zanieczyszczenie odpowiedzialne są z w znacznej mierze... testy broni jądrowej. To zaskakujące stwierdzenie, gdyż dotychczas sądzono, iż głównym źródłem zanieczyszczeń jest opad radioaktywny pochodzący z Czernobyla. Tymczasem okazało się, że to testy sprzed 60 lat odpowiadają za od 10 do 68 procent radioaktywności mięsa przekraczającego normy, a w niektórych przypadkach to sam opad z testów broni jądrowej wystarczył, by normy zostały przekroczone. W sumie aż 25% zbadanych próbek mięsa zawierało tak dużo radioaktywnego cezu pochodzącego z prób broni jądrowej, że normy w nich byłyby przekroczone nawet wówczas, gdyby nie doszło do katastrofy w Czarnobylu.
Po wypadku w Czarnobylu poziom zanieczyszczenia gleby w Bawarii znacząco wzrósł, a zanieczyszczenie mięsa dzików nawet o 2 rzędy wielkości przekraczało normy. Mięso innych dzikich zwierząt, jak jeleni, również było zanieczyszczone, ale u nich poziom radioaktywności znacząco spada. U dzików tak szybkiego spadku nie zauważono, co więcej, był on wolniejszy niż tempo półrozpadu cezu.
Zdaniem naukowców poziom radioaktywnego cezu w mięsie dzików nie spada, gdyż zwierzęta te ryją w ziemi i żywią się m.in. podziemnymi grzybami, które w odpowiednich warunkach mogą akumulować cez. Cez – zarówno ten z testów broni jądrowej, jak i z katastrofy w Czernobylu – wciąż trafia z gleby do pożywienia dzików.
Również w Polsce mięso dzikich zwierząt zanieczyszczone jest pierwiastkami radioaktywnymi. W naszym kraju regionem o szczególnie dużym poziomie zanieczyszczeń jest region Opola. Po raz pierwszy udowodniliśmy, że rejonie tym, w którym występuje najwyższy poziom promieniowania gamma w Polsce, aktywność cezu-137 w tkance mięśniowej wszystkich trzech badanych gatunków rośnie w czasie, piszą autorzy badań przeprowadzonych w 2022 roku. Badane przez nich gatunki to dzik, sarna europejska i jeleń szlachetny.
Komentarze (4)
Rafal500, 18 września 2023, 11:47
...(cez-137)"wyniku rozpadu zamienia się on w bardziej stabilny, ale również radioaktywny bar-137"...
@Mariusz Błoński Skąd informacja o tym, że bar-137 jest radioaktywny? W artykule źródłowym nie ma o tym wzmianki, a we wszystkich źródłach jakie przeglądałem, jest podane, że bar-137 jest stabilnym izotopem. Nie "bardziej stabilnym", tylko stabilnym, to znaczy nie rozpada się i nie emituje elektromagnetycznego promieniowania jonizującego.
Astro, 18 września 2023, 18:26
Potwierdzam, 137Ba jest stabilny. Po rzucie okiem na artykuł źródłowy jestem równie ciekawy skąd ten bar.
Mariusz Błoński, 18 września 2023, 19:45
No patrzę i nie widzę A przysiągłbym, że sprawdzałem gdzieś, gdzie było napisane, że jest radioaktywny. Może źródło, z którego korzystałem, nie wspomniało, że chodzi o bar-137m, bo teraz widzę, że takie coś jest i jest radioaktywne. A może coś po prostu pomieszałem. Już poprawiam, dzięki
Astro, 19 września 2023, 06:36
Możliwe, że chodziło o wzbudzony 137Ba, ale to trochę dziwne w takim rozumowaniu, bowiem czasy półtrwania 137m1Ba i 137m2Ba to odpowiednio 2,5 min. oraz 0,6 µs.