Społeczeństwa napędzane nierównościami
Społeczeństwa klasowe, w których występuję nierówności, są znacznie bardziej dynamiczne, lepiej dostosowują się do zmian otoczenia i szybciej się rozprzestrzeniają niż społeczeństwa egalitarne. Zdaniem badaczy z Uniwersytetu Stanforda to właśnie nierówności społeczne są siłą napędową cywilizacji.
Naukowcy wykorzystali modele komputerowe do porównania stabilności demograficznej i migracji społeczeństw egalitarnych oraz takich, w których występują nierówności. Wykazali, że struktura klasowa, powodująca nierówny dostęp do zasobów, przyczynia się do ekspansji społeczeństw i bardzo często dzieje się to kosztem społeczeństw egalitarnych.
To pierwsze badania pokazujące konkretny mechanizm, który spowodował, że społeczeństwa klasowe zajęły większą część świata - mówi biolog ewolucyjny Marcus Feldman.
Z badań Feldmana i jego kolegów wynika, że tam, gdzie występują ciągłe niedobory zasobów - a musimy pamiętać, że natura generalnie jest skąpa w ich rozdzielaniu - społeczeństwa egalitarne, równo rozdzielające je pomiędzy swoich członków, są bardziej stabilne niż społeczeństwa klasowe. Członkowie tych drugich migrują w poszukiwaniu brakujących zasobów, co przyczynia się do rozszerzania ich wpływów.
Społeczeństwa klasowe lepiej też radzą sobie ze zmianami. Gdy ilość dostępnych zasobów podlega fluktuacjom, społeczeństwa klasowa są lepiej dostosowane do przeżycia w warunkach niedoborów, ponieważ większość problemów spada na klasy niższe, pozostawiając warstwy wyższe, a wraz z nimi całą strukturę społeczną, nienaruszone. Ta stabilność struktury umożliwia społeczeństwom klasowym na szybką ekspansję. Społeczeństwa egalitarne, niedostosowane do tak szybkiej reakcji na zmiany warunków, przegrywają wyścig.
Fakt, iż obecnie liczba społeczeństw, w których występują nierówności znacznie przewyższa liczbę społeczeństw egalitarnych wcale nie musi wynikać, jak dotychczas sądziło wielu badaczy, z zastąpienia etyki równości etyką egoizmu. Wydaje się, że społeczeństwa, w których istnieją podziały szybciej się rozprzestrzeniają - stwierdziła współautorka badań, Deborah Rogers, która specjalizuje się w ewolucji kultury.
Komentarze (0)