Komplementujący fryzjer zarobi więcej

| Psychologia
Robert Lawtonlicencja: Creative Commons

Fryzjerzy, którzy po obcięciu włosów komplementują klientów, zarabiają na napiwkach o 1/3 więcej niż pozostali styliści. Jak łatwo się domyślić, można w ten sposób znacznie powiększyć swoje zarobki, zwłaszcza jeśli spojrzy się na to z perspektywy rocznej...

John Seiter i Eric Dutson z Uniwersytetu Stanowego Utah zatrudnili do eksperymentu 2 fryzjerów. Po obcięciu włosów mieli oni na chybił trafił wyciągnąć z kieszeni jedną z trzech monet (w ten sposób nie dopuszczano do odmiennego traktowania w trakcie samego ścinania włosów). Gdy wylosowali 1, nie odnosili się w żaden sposób do wyglądu klienta. Dwójka oznaczała skomplementowanie go: "Wygląda pan/pani rewelacyjnie". Z monetą oznaczoną trójką powiązano jeszcze inną kwestię: "W każdej fryzurze byłoby panu/pani do twarzy". Następnie fryzjerzy notowali wysokość napiwku.

Aby można było dokonywać porównań między różnie wycenianymi cięciami czy zabiegami, obliczano, jaki procent ceny stanowił napiwek. Oto uzyskane wyniki (są to uśrednione wartości):"Wygląda pan/pani rewelacyjnie" – 12,83-proc. napiwek;"W każdej fryzurze byłoby panu/pani do twarzy" – 12,51%;brak komplementu – 9,14%.
Amerykanie zademonstrowali w praktyce, że ingracjacja (wkradanie się w czyjeś łaski) naprawdę pozwala manipulować ludźmi. Podobny efekt dałoby się zapewne zaobserwować w przypadku innych zawodów związanych z świadczeniem usług, zwłaszcza z dbaniem o wygląd.

fryzjer komplementować John Seiter Eric Dutson napiwek wysokość