Powstaje raport o ofiarach globalnego ocieplenia
IPCC (Intergovernmental Panel on Climate Change) przygotowuje raport, z którego dowiemy się, że globalne ocieplenie już wpływa negatywnie na życie wiejskich społeczności w krajach rozwijających się. To właśnie ubogie kraje będą najbardziej dotknięte przez zmiany klimatyczne.
Na potrzeby raportu przeprowadzono badania wśród mieszkańców Salwadoru, Bangladeszu, Brazylii, Kenii, Malawi, Fiipin i Boliwii.
W dyskusji na temat zmian klimatycznych pojawia się też argument mówiący, że jest już za późno, by zmianom zapobiec, powinniśmy zatem zrezygnować z prób ich powstrzymania i skierować wszystkie wysiłki na zaadaptowanie się. Jednak ci, którzy już w tej chwili doświadczają zmian klimatycznych wiedzą, że próby adaptacji to zbyt mało - napisał we wstępie do raportu Rowan Williams, przewodniczący organizacji Christian Aid.
W Afryce mieszkańcy wsi doświadczają przedłużonych susz w jednych regionach oraz powodzi w innych. Obie sytuacje zagrażają źródłom pożywienia. W Azji dochodzi do częstszych powodzi na wybrzeżach spowodowanych wzrostem poziomu morze, a coraz bardziej gwałtowne burze zagrażają mieszkańcom małych wysp i obszarów nadmorskich. Z kolei w Ameryce Południowej topniejące andyjskie lodowce powodują, ze pojawia się więcej wody zagrażającej produkcji żywności, rośnie ryzyko powodzi i występowania gwałtownych zjawisk pogodowych.
Na Zachodzie mamy system ubezpieczeń, zasoby finansowe, możemy się przeprowadzać, mamy mechanizmy pomagające w odbudowie. Niestety, w krajach, w których pracujemy, społeczności rolnicze nie mają wsparcia, ubezpieczenia i nie mają dokąd pójść - stwierdziła Alison Doig, autorka raportu.
Jedną z zagrożonych grup są boliwijscy Indianie. W raporcie przytoczono historię jednego z nich, Alivio Aruquipa. To rolnik, który poinformował o ciągłych problemach z wodą. Czasem jest jej zbyt dużo, czasem zbyt mało. Gdy wody brakuje, uprawy wysychają, gdy jest jej zbyt dużo, rośliny gniją na polach i pojawia się niebezpieczeństwo lawin błotnych. Aruquipa i jemu podobni są uzależnieni od lodowców. Dostarczają one wody do picia, czynności sanitarnych i nawadniania pól. Tymczasem od lat 70. ubiegłego wieku masa andyjskich lodowców zmniejszyła się o 30-50 procent, co miało olbrzymi wpływ na życie milionów ludzi. Pojawiły się konflikty społeczne, a olbrzymia liczba ludzi musiała porzucić swe domy i szukać swojego miejsca gdzie indziej.
Komentarze (1)
Flaku, 31 marca 2014, 18:32
Czy w tym raporcie zostaną opublikowane także wyniki badań dotyczące tego, kto na globalnym ociepleniu zyskuje? Jeśli nie, to chyba można uznać raport za stronniczy.