Z lewej strony samiec, z prawej samica – niezwykły gynandromorf z dwustronną asymetrią
Przed dwoma laty Erin Krichilsky ze Smithsonian Tropical Research Institute (STRI) w Panamie badała pszczoły z gatunku Megalopta amoena i ujrzała najbardziej niezwykłego owada w swoim życiu. Przyglądając się pod mikroskopem 4-milimetrowej pszczole zauważyła, że prawa strona jej głowy ma wygląd typowy dla samicy, a lewa – dla samca. Szybko obejrzała resztę ciała owada i stwierdziła to samo. Jego prawa połowa miała ceny typowo żeńskie, lewa zaś – typowo męskie.
Owad, którego opis ukazał się właśnie w Journal of Hymenoptera Research, to niezwykle rzadki przykład gynandromorfa z dwustronną asymetrią, gdzie jedna strona ciała jest męska, druga zaś żeńska. Gynandromorfizm to przypadek, gdy organizm ma jednocześnie męskie i żeńskie cechy płciowe. Najczęściej jest obserwowany u owadów, chociaż zdarza się też u skorupiaków i ptaków. Gynandromorf z dwustronną asymetrią zdarza się na tyle rzadko, że odkrycie dokonane przez Krichilsky jest pierwszym takim przykładem u Megalopta amoena i zaledwie drugim u Megalopta. Od czasu odkrycia w 1999 roku gynandromorfa z dwustronną asymetrią w gatunku Megalopta genalis, naukowcy z SRTI przeanalizowali dziesiątki tysięcy innych pszczół i dopiero teraz odkryli drugi przykład takiego gynandromorfizmu.
Gynandromorfów nie należy mylić z hermafrodytami. W tym drugim przypadku osobnik wygląda jak przedstawiciel jednej płci, ale ma organy płciowe obu. Natomiast całe ciało gynandromorfa jest mozaiką obu płci. Jako, że tego typu osobniki są niezwykle rzadkie w naturze, gynandromorfizm jest bardzo słabo rozumiany.
Pszczoły, osy czy mówki, które należą do rzędu błonkoskrzydłych, mają silnie zróżnicowane role płciowe. Żyją w matriarchalnych społecznościach, w których samice zajmują się wszystkim, budowaniem gniazd, zbieraniem żywności, dbaniem o młode. Zatem są one wyposażone we wszystko, czego potrzebują – silne szczęki, żądła, włoski do przenoszenia pyłku. Samce zajmują się tylko rozmnażaniem. Obie płci łatwo jest więc od siebie odróżnić.
Zanim gynandromorf odkryty przez Krichilsky padł, naukowcy zdążyli zbadać cykl snu. Okazało się, że owad budzi się wcześniej by żerować niż samce i samice. Trudno jednak z tego wyciągnąć jakiś wniosek, gdyż nie było innych gynandromorfów do porównania. Jednak, jak zauważa Sydney Cameron, entomolog z University of Illinois, który nie brał udziału w badaniach, to już i tak cenne informacje. Większość gynandromorfów jest odkrywanych po śmierci, więc nie ma mowy o przeprowadzeniu badań behawioralnych.
Wiele, jeśli nie wszystkie gynandromorfy, są prawdopodobnie bezpłodne. Jednak zmiany rozwojowe, które zacierają różnice pomiędzy płciami mogą być istotne z ewolucyjnego punktu widzenia. Na przykład istnieją pewne pasożytnicze pszczoły, u których samice utraciły większość cech typowych dla samic innych gatunków pszczół i wyglądają niemal identycznie co samce.
Komentarze (0)