Tworzenie mentalnych map zmienia strukturę mózgu
Uczenie się tras (tworzenie map mentalnych) zmienia tkankę hipokampa i poprawia jego komunikację z innymi strukturami mózgu biorącymi udział w nawigacji przestrzennej.
Piętnaście lat temu przeprowadzono badania, z których wynikało, że londyńscy taksówkarze mają większe hipokampy. Nie było jednak wiadomo, czy większy hipokamp to skutek bycia taksówkarzem, czy też raczej tylko osoby z dużymi hipokampami mogą zostać taksówkarzami.
W najnowszym studium Tim Keller i Marcel Just z Carnegie Mellon University wykazali jednak, że uczenie się szczegółowych danych nawigacyjnych zmienia hipokamp. Panowie zademonstrowali, że krótki trening zmienia jego tkankę i poprawia komunikację z innymi rejonami mózgu związanymi z nawigacją.
Hipokamp od dawna był wiązany z uczeniem przestrzennym, ale dopiero ostatnio możliwe stało się mierzenie zmian zachodzących w ludzkiej tkance mózgu podczas modyfikowania synaps w wyniku uczenia. Nasze ustalenia prowadzą do lepszego zrozumienia przyczyn zmian w hipokampie oraz ich znaczenia dla komunikacji sieci obszarów biorących udział w uczeniu i tworzeniu map mentalnych otaczającego świata - podkreśla Keller.
Amerykanie zebrali grupę 28 młodych dorosłych, którzy nie mieli wielu doświadczeń z grami akcji. Ochotnicy grali przez 45 min na symulatorze samochodu. Jedna grupa 20-krotnie ćwiczyła manewrowanie na tej samej trasie, a grupa kontrolna pokonywała 20 różnych tras. Przed i po każdej sesji treningowej mózg uczestników eksperymentu badano za pomocą obrazowania dyfuzji rezonansu magnetycznego (ang. diffusion-weighted imaging, DWI) i funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI).
Okazało się, że w grupie, która w kółko ćwiczyła tę samą trasę, prędkość ukończenia zadania wzrosła bardziej niż w grupie kontrolnej, co oznacza, że ochotnicy nauczyli się czegoś o właściwościach przestrzennych wirtualnego środowiska. W grupie eksperymentalnej poprawiła się także zdolność do porządkowania sekwencji losowych "zdjęć" zrobionych wzdłuż trasy i rysowania map 2D trasy.
Tylko w tej grupie zaszły strukturalne zmiany w części formacji hipokampa kluczowej dla uczenia przestrzennego - w lewym tylnym zakręcie zębatym. Zaobserwowano także zwiększenie synchronizacji aktywności (połączeń funkcjonalnych) między tym rejonem a innymi obszarami istotnymi dla uczenia przestrzennego. Co ważne, ilość zmian strukturalnych bezpośrednio przekładała się na poprawę wyników w jeździe na symulatorze.
Nową rzeczą jest ustalenie, że mikroskopijnym zmianom w budowie hipokampa towarzyszą szybkie zmiany jego komunikowania z resztą mózgu. Teraz wiemy, przynajmniej dla tego rodzaju uczenia przestrzennego, jaki rejon zmienia swoją strukturę i jak się to ma do komunikacji z pozostałą częścią mózgu - podsumowuje Just.
Komentarze (5)
thikim, 28 października 2015, 12:12
Ta, rzeczywiście nie było wiadomo...kto robi.
Ktoś poza obywatelami jest gotów płacić za takie odkrycia?
Chyba złożę wniosek do UE.
Pomysł mam prosty.
Zatrudnię się jako skaczący z wysokości 0,5 m (dobra 0,2 m bo szkoda kolan przy dużej próbie np. 100 razach).
Wynikiem badania będzie: okazało się że przy 100 skokach zawsze po skoku leci się w dół. W grupie kontrolnej także.
Na koniec dodam rezonans
PS. Wiem że w zasadzie nie komentuje badań ale komentuje komentarz z komentarza komentującego badania.
Jajcenty, 28 października 2015, 13:42
Troszkę nie masz racji. Oczywistym jest że przedmiot cięższy spada szybciej od lżejszego i powstaje pytanie kto Galileuszowi sfinansował badanie takich oczywistości. Fakt że trening usprawnił trenujących nie jest jedynym wnioskiem, jest tam też o mózgu. I po trzecie rezultaty pasują do innego badania (do znalezienia na KW) w którym postuluje się , że jeżdżenie z GPSem w znanym terenie upośledza funkcje hipokampu.
pogo, 28 października 2015, 18:12
To było tylko po znanym terenie? Wydaje mi się, że było bardziej ogólne.
Niestety ja zwykle jeżdżę z GPS-em, bo pozwala mi to unikać korków. Czasem bywa, że na dobrze znanej mi trasie jest wypadek i warto ominąć ów fragment, a o tym najlepiej "wie" internet.
Inna sprawa, że często olewam wskazówki GPS-a, bo przecież ja wiem lepiej
Jajcenty, 28 października 2015, 19:19
Możesz mieć rację. Dokonałem nadinterpretacji: http://kopalniawiedzy.pl/GPS-mozg-hipokamp-orientacja-w-przestrzeni-pamiec-choroba-Alzheimera,11867
generalnie odniosłem wrażenie, że należy mieć mapę w hipokampie i jej używać, "Manie" mapy implikuje znany teren.
pogo, 7 listopada 2015, 01:13
Choć ja nawigację traktuję jako jakąś podpowiedź w trasie by ominąć korki... to czasem wydaje się niezastąpiona gdy jadę samochodem w nocy po jakichś małych uliczkach i mam skręcić w lewo w jedną z nich i wszystkie wydają się identyczne, a jadę za szybko by czytać oznaczenia, bo za mną już ktoś jedzie, a moje 40km/h to wciąż za mało dla niego.
Inna sprawa, że korzystanie z navi nie jest aż tak proste. przyzwyczajenie do jednego softu sprawia, że jesteś jak pół-analfabeta przy innym...
Zawsze jak jadę w nieznane mi obszary to wcześniej sprawdzam na necie mapy, porównuję z proponowanymi trasami przez różne "systemy naprowadzania" i układam optymalną trasę i kombinuję co zrobić by się jej trzymać mimo wskazówek... zwykle mało skutecznie :/
O ile gdy idę z buta to mapa w łapę i nawet kompas zbędny (poza szczególnymi wypadkami), to w aucie zwyczajnie jest szybszy...