Sfotografują horyzont zdarzeń
W kwietniu przyszłego roku astronomowie spróbują wykonać pierwsze w historii zdjęcie horyzontu zdarzeń czarnej dziury. Celem obserwacji Event Horizon Telescope (EHT) będzie Sagittarius A* znajdująca się w centrum Drogi Mlecznej. Wirtualny EHT działa od lat. To projekt łączący wiele urządzeń badawczych w jeden wielki teleskop. Dzięki technice zwanej interferometrią wielkobazową możliwe jest symulowanie pracy jednego gigantycznego teleskopu o rozdzielczości większej niż każde z fizycznych urządzeń wchodzących w jego skład.
W kwietniu przyszłego roku przez dwie kolejne noce Saggitarius A* będzie obserwowana jednocześnie przez osiem teleskopów, w tym Atacama Large Milimeter Array (ALMA) i South Pole Telescope. Rozdzielczość EHT jest na tyle duża, że specjaliści powinni być w stanie dostrzec 'cień', jaki czarna dziura rzuca na jasną emisję w pobliżu horyzontu zdarzeń.
Nawet jeśli obserwacje się powiodą i uzyskamy w końcu obraz o dobrej rozdzielczości, to nie zobaczymy go przez wiele miesięcy. Filtrowanie, analiza i opracowanie danych z urządzeń wchodzących w skład EHT będzie długotrwałym, trudnym procesem.
EHT dopiero niedawno zyskał rozdzielczość na tyle dużą, że specjaliści mogą myśleć o zaobserwowaniu horyzontu zdarzeń. Jest to możliwe dzięki temu, że projekt otrzymał czas obserwacyjny w ALMA. Dzięki temu czułość EHT wzrosła 10-krotnie.
Opisany powyżej projekt wymaga jeszcze wielu poważnych przygotowań. Zanim zaczną się obserwacje konieczne jest zainstalowanie nowego czujnika w Large Milimeter Telescope w Meksyku. Obecnie teleskop ten nie może pracować z falami o długości 1,3 milimetra, w której pracują inne teleskopy EHT. W grudniu naukowcy wybierają się do South Pole Telescope, gdzie również zostanie zamontowany nowy odbiornik.
Komentarze (43)
thikim, 4 listopada 2016, 08:13
Jak zaobserwować coś co nie istnieje?
pogo, 4 listopada 2016, 08:58
To trochę jak obserwowanie tęczy. Też nie istnieje a jednak robią jej zdjęcia
Sławko, 4 listopada 2016, 09:01
Świetne "zobrazowanie" problemu
thikim, 4 listopada 2016, 10:00
Tak. Dobra odpowiedź
Zastanawiam się czy słowo wirtualny jest tu na miejscu. Zna ktoś lepsze określenie?
Gość Astro, 4 listopada 2016, 10:46
EHT jest projektem (programem), ale nic nie stoi na przeszkodzie by powiedzieć "interferometr EHT".
Najpoprawniej zamiast "wirtualny EHT" napisać "EHT", gdyż w nazwie jest już teleskop.
thikim, 4 listopada 2016, 12:00
Zgadza się. Abstrahując jednak od EHT.
Jak nazwać takie teleskopy które są systemem kilku współpracujących teleskopów tworzących funkcjonalnie, programowo - jeden teleskop.
Można mówić: "kilka współpracujących teleskopów" ale to jakieś takie niezręczne.
teleskop zespolony? może zespołowy? czy też "zespół teleskopów"?
TrzyGrosze, 4 listopada 2016, 12:40
Teleskop kolaboracyjny.
Ed
W skrócie kolaboroskop.
pogo, 4 listopada 2016, 13:35
Kolaboroskop to równie dobrze może być zespołowy stetoskop... bez względu na to, jak bardzo nie ma to sensu.
Jajcenty, 4 listopada 2016, 14:48
Lubo miernik poziomu kolaboracji Polski język, piękny język
Gość Astro, 4 listopada 2016, 17:43
Lubo odmiana kalejdoskopu, w którym umieszczono kolaborantów.
thikim, 4 listopada 2016, 18:22
Myślałem jeszcze o teleskopie rozproszonym
Gość Astro, 4 listopada 2016, 18:25
Rozproszonym w czym i przez co?
thikim, 4 listopada 2016, 18:29
Gdzie i przez kogo
PS. Zapewne chciałeś napisać "rozcieńczonym"
Albo "metateleskop"
(dobra wracam do zarabiania na YT)
Gość Astro, 4 listopada 2016, 18:30
Ja nie myślałem. "Myślałeś" Ty.
P.S.
Nie, nie chciałem. NAPRAWDĘ nie wnikam co czym rozcieńczasz, ale robi to krzywdę Twojemu mózgowi…
Nie wiem czy istnieje "metawóda", ale Twoje wpisy przekonują mnie, że tak.
Nie wiesz nawet, jak OGROMNYCH sukcesów Ci życzę. SERIO, bez uśmiechu.
thikim, 5 listopada 2016, 15:02
Oj, na spokojnie. Zabijam nudę. Jak robię coś za długo to mnie to nudzi (co nie znaczy że nie prowadzę wytrwale wieloletnich, ogólnopolskich projektów, muszę tylko mieć co chwila coś nowego).
Zarobiłem 3 centy Sukces
Na tyle mam dobrą sytuację zawodową i materialną że traktuję to wszystko w ramach rozrywki. A żeby zarabiać na czymś trzeba się czemuś poświęcić.
Niemniej szanse na wygranie czegoś są na YT większe niż w lotku
gucio222, 5 listopada 2016, 16:06
Interferoskop
Wieloskop
Virtuastrometr
Arrayskyskop
rahl, 5 listopada 2016, 21:10
BFTeleskop ? Jak ta broń w Doom'ie ?
darekp, 6 listopada 2016, 07:47
Tutaj bardziej by pewnie pasiło angielskie "distributed", tylko jak to przetłumaczyć na polski?? W branży informatycznej przyjęło się tłumaczyć na "rozproszony", chociaż to bardzo marne tłumaczenie. W innych nie wiem.
Może "teleskop sieciowy"?
P.S. Albo "teleskop rozkolportowany" https://translate.google.pl/?hl=pl#en/pl/distributed
thikim, 6 listopada 2016, 11:44
Rozsiany albo zdekoncentrowany ew. rozrzucony.
Chociaż bardziej naukowo by było: teleskop zsieciowany.
Bo tu najpierw są teleskopy indywidualne a potem tworzymy z nich sieć.
Jajcenty, 6 listopada 2016, 11:51
Wiem, psuję zabawę, ale to urządzenie ma już swoją nazwę:
zatem: interferometr (teleskop?) wielkobazowy.
TrzyGrosze, 6 listopada 2016, 13:00
Ale urządzeniem to to ( z definicji) nie może być. Technika (wielkobazowa) owszem i oczywiście, ale tworzona ad hoc (dla doraźnego celu) grupa autonomicznych urządzeń , które pierwotnie zostały stworzone do indywidualnej egzystencji, tworzy byt tymczasowy; niewart nazwy własnej.
thikim, 6 listopada 2016, 13:46
Drogi ten tymczasowy byt niewart nazwy własnej. Tzn. własną ma nazwę.
Chodzi o nazwę klasy takich urządzeń. Zważywszy na możliwości jest to raczej stan docelowy a nie tymczasowy.
ex nihilo, 6 listopada 2016, 18:39
Dlaczego nie może być? Funkcjonalnie jest to jedno urządzenie, podobnie jak np. dalmierz laserowy składający się z lasera, lustra i detektora, które nie są z sobą fizycznie połączone (detektor z laserem może być, ale nie musi).
TrzyGrosze, 6 listopada 2016, 19:20
"Urządzenie – przedmiot umożliwiający wykonanie określonego procesu, często stanowiący zespół połączonych ze sobą części stanowiących funkcjonalną całość, służący do określonych celów,"