Cyberprzestępcy żerują na polskiej tragedii
Specjaliści ds. bezpieczeństwa ostrzegają internautów, by szukając informacji o katastrofie samolotu z prezydentem Kaczyńskim na pokładzie nie używali wyszukiwarek. Już w kilka godzin po tragedii cyberprzestępcy zaczęli wykorzystywać ją do swoich celów.
Jerome Segura, analityk z firmy ParetoLogic znalazł "zatrute" wyniki wyszukiwań w Google'u. Odnośniki prowadzą do szkodliwych witryn, na których może dojść do ataku na komputer użytkownika. Za pomocą innych linków internauci mogą trafić na witryny reklamujące fałszywe oprogramowanie antywirusowe lub wręcz na strony, na których otrzymają nieprawdziwą informację o wykryciu infekcji, z poradą, by zainstalowali dostępny na danej witrynie rzekomy program antywirusowy. Najczęściej tego typu oprogramowanie zawiera konie trojańskie, a infekcja kończy się podłączeniem komputera do botnetu oraz kradzieżą danych jego właściciela.
Segura zaleca, byśmy odwiedzali tylko zaufane witryny znanych mediów, na których znajdziemy informacje o katastrofie.
Cyberprzestępcy od lat "zatruwają" wyniki wyszukiwarek i korzystają z każdej nadarzającej się okazji, by zaatakować internautów szukających informacji na temat aktualnych wydarzeń.
Komentarze (25)
eBulwa, 12 kwietnia 2010, 14:05
Manipulacja na całego. "Zaufane" witryny, ciekawe dla kogo? Widać że ktoś nie chce żeby ludzie węszyli w tej sprawie i przypadkiem nie dowiedzieli się o co naprawdę chodzi z morderstwem Katyń 2010.
marc, 12 kwietnia 2010, 15:57
Coz za belkot. Teraz zaczna sie mnozyc idiotyczne teorie spiskowe. Ciekawe na czym skonczy sie tym razem? moze na tym, ze samolot padl razony promieniem lasera z kosmicznego statku UFO? c'mon, be serious!
Mali ludzie probuja zrekompensowac sobie swoja malosc wielkimi bzdurami.
este perfil es muy tonto, 12 kwietnia 2010, 16:14
spoko,właśnie jakieś zdjęcie z diablo w googlach kliknąłem i mi wyświetliło że mam wirusy i samorozpakował się jakiś plik na kompa,wyłączyłem tą stronę,zeskanowałem ten plik,nic nie znalazło to go usunąłem,myślicie coby coś robić jeszcze? jak najlepiej sprawdzić czy mam zawirusowany komp?jakimś internetowym skanerem?
Jurgi, 12 kwietnia 2010, 16:38
Jest - właśnie niedawno znalazłem - fajny skaner od AVG. Darmowy, bazuje ne Linuksie, można instalować na pendrive, ok 60MB, potrafi pobierać aktualizacje z sieci, skanuje i na żądanie usuwa lub zmienia nazwy. Poza tym parę toolsów na pokładzie. Skuteczności nie umiem ocenić (u brata odsyfił kompa), jeden minus: uruchamiał się koszmarnie długo, ale może to kwestia pendraka, albo po prostu przy pierwszym uruchamianiu się tak długo rozpakowywał/konfigurował.
Zapewne za zaufane uznasz przynajmniej doneisienia Naszego Dziennika.
Gość, 12 kwietnia 2010, 17:33
Coz za belkot. Teraz zaczna sie mnozyc idiotyczne teorie spiskowe. Ciekawe na czym skonczy sie tym razem? moze na tym, ze samolot padl razony promieniem lasera z kosmicznego statku UFO?
Bełkot to to co napisałeś, a wynika zapewne z braków w nauce historii i nieumiejętności kojarzenia faktów. Katyń i Bierut to w istocie też wypadki, prawda? Syberia, NKWD, prześladowania, morderstwa AKowców i innych, kłamstwa i kwitnący kult Stalina to fakty, nie można o nich zapominać. Zresztą wystarczy spojrzeć na korzyści Rosji wynikające z tego zdarzenia i gmatwanie w śledztwie, żeby domyślić się prawdy. Abstrahując od śmierci Sikorskiego, katastrofy samolotu CASA- same nieszczęścia, ale mamy pecha... Twoja wypowiedź nie kwalifikuje się do naiwności, to ślepota. Salam!
thibris, 12 kwietnia 2010, 17:52
Dowody, dowody, a nie przypuszczenia proszę. Inaczej będziemy mogli równie dobrze twierdzić, że to wina peruwiańskich ekstremistów...
marc, 12 kwietnia 2010, 18:17
Istnieje wyrazna roznica pomiedzy znajomoscia historii, a jej blednym wyolbrzymianiem, rozdrapywaniem, reinterpretowaniem, wykorzystywaniem dla celow wlasnych teorii spiskowych z czelusci #$@%, calosc wywolana zwykle wrodzona ksenofobia.
W takich sytuacjach mowie zwykle jedno: PRZEDSTAW DOWODY, LUB ZAMILKNIJ i nie trwon czasu innych forumowiczow takimi bzdurami, bo robisz z siebie idiote - dodatkowo ukazujac swoja malosc poprzez uskutecznianie personalnych wycieczek.
Gość, 12 kwietnia 2010, 18:33
Dowody i prawda są nieosiągalne dla takich obywateli jak ja. Domyślam się więc, że będziesz grzeczną owcą i zrzekniesz się myślenia, podporządkowując się manipulacjom? Piszę to, bo konsekwencje sięgną tak mnie, jak i Ciebie. Uświadamiając i zadając pytania lub wręcz rzucając, jak to zrobiłem "teorią" usiłuję zwrócić Twoją uwagę na to, co się dzieje i skłonić do przemyślenia niektórych sytuacji. Nie będę straszyć rusyfikacją czy zaborami, bo sami z własnej woli uczymy się angielskiego, zapominając o polskim. Na własne życzenie uzależniamy się od innych państw tracąc swoją tożsamość i siłę jako kraj. Zapominamy o umiejętnym korzystaniu z różnego rodzaju dóbr, o historii, głupiejemy, ogłupiają nas, a my na to przystajemy. Rozumiem, że kogoś może to nie obchodzić, ale osobiście staram się nie dawać powodów do wstydu moim przodkom i Narodowi Polskiemu.
Gość, 12 kwietnia 2010, 18:51
Istnieje wyrazna roznica pomiedzy znajomoscia historii, a jej blednym wyolbrzymianiem, rozdrapywaniem, reinterpretowaniem, wykorzystywaniem dla celow wlasnych teorii spiskowych z czelusci #$@%, calosc wywolana zwykle wrodzona ksenofobia.
W takich sytuacjach mowie zwykle jedno: PRZEDSTAW DOWODY, LUB ZAMILKNIJ i nie trwon czasu innych forumowiczow takimi bzdurami, bo robisz z siebie idiote - dodatkowo ukazujac swoja malosc poprzez uskutecznianie personalnych wycieczek.
Dobrze znając tą granicę powinieneś wiedzieć, że dotyczy zarówno Ciebie jak i mnie, przez co nie daje Ci to możliwości jakiejkolwiek krytyki moich przekonań choćby z powodu nieprzedstawienia swoich i przekroczenia wymienionej wcześniej przez Ciebie granicy. Ksenofobia nie może być wrodzona. Możesz co najwyżej napisać, mam nadzieję, że rozumiesz różnicę między mową a pismem? Nie krzycz i nie mów mi co mam robić -to brak kultury a kreujesz się na elitarną osobę Czas trwonisz sam, nie zmuszam Cię do czytania a tym bardziej do odpowiedzi. Nazywając mnie idiotą utożsamiasz się z wyrzuconymi agresywnie w moją stronę stwierdzeniami. No i niestety dowartościowywanie się przez ubliżanie i "udowadnianie" innym ich rzekomej małości nie jest cechą człowieka inteligentnego. Swoją drogą życzę powodzenia w życiu opartym na dowodach -jest to niemożliwe bo udowadniając coś pierwsze spekulujesz. Salam!
thibris, 12 kwietnia 2010, 18:54
Czyli jednym słowem - zmyślasz
Gość, 12 kwietnia 2010, 19:23
Trafniejszym słowem jest: sugerujesz, lub uważasz. "Zmyślaniem" zwyczajnie próbujesz wykazać(ewentualnie może to tak być zrozumiane), że nie jestem osobą wiarygodną, lub że jestem niepoczytalny. Nie rozumiem, czemu nikt nie zastanowi się nad tym co chciałem przekazać, a każdy stara się postawić moją osobę w złym świetle, zobrazować mnie negatywnie. Skąd w Was tyle nienawiści? Skąd te ataki? Za co? Bo myślicie, że jesteście anonimowi? Bo lubicie? Bo nie macie swojego zdania? Bo tak wygodniej? Napiszcie, co to dla Was jest "dowód"? Napiszcie dlaczego uważacie, że moja teoria nie jest prawdopodobna? Dalej, bądźmy poważni jak to napisano wyżej, lub może lepiej dorośli.
este perfil es muy tonto, 12 kwietnia 2010, 19:49
po pierwsze dobra wiadomość-co prawda komp mi zainfekowało,ale dzięki temu naściągałem masę czyścicieli i zmieniłem antywira na chmuropandę-i śmiga
po drugie tak nieco obok tematu wyjątkowo irytuje mnie że wszyscy na około pouczają się nawzajem jak przeżywać "ten czas"
po trzecie czy sugerujecie że wypadek tego samolotu ma być czymś zaplanowanym? Może przez Rosjan? jaki mieliby w tym długoterminowy interes?pozbyli się niewygodnego Kaczyńskiego,ale w dalszej perspektywie PiS jako ofiara może zyskać.poza tym cały świat usłyszał o Katyniu,więc nie wiem po co by to mieli robić Rosjanie,no chyba że za chwilę zaatakują nasze osłabione państwo,albo ktoś z osób na pokładzie "coś wiedział" i trzeba było go sprzątnąć-ale to bzdurne rozważania,jeśli chcecie się bawić to macie wolną rękę-póki nie znajdziecie jakichś przekonywujących faktów to raczej nikt rozsądny w to nie uwierzy-ale węszcie,bo a nuż coś znajdziecie,pzdr 8)
Gość, 12 kwietnia 2010, 20:11
Jedne z korzyści to prorosyjska pozostałość rządu, pozbycie się problemu proamerykańskiego Kaczyńskiego, tarczy antyrakietowej, świadków i rodzin związanych ze zbrodnią katyńską, której historia za niedługo ucichnie, prezesa IPN itd. Przypomnienie gdzie według ich polityki jest nasze miejsce i co mogą nam zrobić, gdy chcą. Pozbycie się kolejnych kilkudziesięciu wybitnych osób- przez pierwsze dni przyćmiło to mord na kilkudziesięciu tysiącach, a tak naprawdę setkach tysięcy Polaków. Ponowne wprowadzenie chaosu utrudniającego rozwój kraju (kiedyś opłacali szlachciców za Liberum Veto). Wyeliminowanie dowódców, m.in. "GROMU" to zniweczenie owoców ich pracy jeśli chodzi o działania militarne(wszystkie niepisane porozumienia, przysługi nie obowiązują) No i najgorsze- teraz mają żałobę itd. nic ich to nie kosztuje a kreują się na najlepszego przyjaciela Polski kiedy cały świat patrzy, a tak nie jest czego nie jesteśmy w stanie sprostować, a kiedy zainteresowanie państw zniknie pozostanie w nich mit o naszej przyjaźni. Boję się myśleć o skutkach i możliwych konsekwencjach. Mam nadzieję, że znajdzie się ktoś, kto ma wiedzę i odrobinę zainteresuje się tematem i porozmawia o tym ze mną, z innymi.
mikroos, 12 kwietnia 2010, 20:37
A więc zaczyna się tradycyjny bełkot zwolennika teorii spiskowej: dowodem na istnienie spisku jest brak dowodów na istnienie spisku!
thibris, 12 kwietnia 2010, 20:42
Dlaczego miałbym uważać że jesteś osobą wiarygodną? Jesteś równie anonimowy jak reszta, a pisząc swoje teorie nie przedstawiłeś niczego na ich poparcie prócz swoich domysłów. Wracam do Twojej wiarygodności - Twoje domysły, Twoja sprawa - dla mnie nie jesteś ani krztynę wiarygodny. Jeśli to ma być teoria co do przyczyn to ok - ale jak już napisałem można na ten temat wysnuć milion równie (nie)prawdopodobnych teorii. Tylko nadal nic z tego nie wyniknie.
Co do Twojego ostatniego postu - pozostałość rządu nie jest prorosyjska, lecz zdecydowanie mniej anty. Ja widzę różnicę. Tarcza rakietowa chyba już dawno umarła, świadkowie i rodziny Katyńskie były w lesie tego dnia i bodajże 3 dni wcześniej. W samolocie była ich tylko garstka, na pewno byli w jakimś stopniu ważni dla pamięci o Katyniu, ale nie przeceniałbym ich roli. Pamięć o Katyniu nie ucichnie, a wręcz się teraz rozdmuchała i mamy kolejny martyrologiczny przyczółek w naszej wschodniej historii.
Dalej, prezes IPN ? Waćpan Kurtyka ? Co on niby Rosji uczynił ? Myślę że bardziej na rękę im było gdy żył, ponieważ dość mocno jątrzył w naszym kraju.
Dowódców GROMU itp ktoś zastąpi wkrótce, wiem że były to bardzo kompetentne osoby, ale świat na nich się nie kończył. Nie rozumiem natomiast Twej wypowiedzi o tym że jakieś porozumienia i przysługi nie obowiązują po ich śmierci ? Możesz rozwinąć ? Bo według mnie ich śmierć w przypadku jakichkolwiek militarnych postanowień nic nie zmienia. Ale co ja tam wiem, przecież wojskowym nie jestem.
k0mandos, 12 kwietnia 2010, 20:54
Fajna teoria.
Jednak fakty są o wiele lepsze. Wystarczy przypomnieć sobie lot do Tibilisi. Pilot, który odmówił lądowania miał potem z tego powodu wielkie problemy. Każdy rejsowy pilot po otrzymaniu informacji o takich warunkach na TAKIM lotnisku niezwłocznie udałby się do innego. A gdyby nie, to na pewno po pierwszej nieudanej próbie lądowania zawróciłby. Myślę, że spostrzeżenie faktu, iż pilot był naciskany nie jest zbyt wielkim domysłem. I nie chcę tutaj nikogo obwiniać, bo niestety nieboszczycy nie mają szansy przedstawienia swoich racji, więc taka dyskusja nie ma sensu.
Stalin się pewnie zza grobu cieszy, że po 70 latach jeszcze swoje pazury pokazał. Ale Stalin, nie Putin...
Swoją drogą gdzieś już w necie przeczytałem, że to Komorowski przeprowadził zamach. Przykre i żałosne, że przyszło im rządzić krajem, w którym żyją tacy ludzie.
Gość, 12 kwietnia 2010, 21:15
A dlaczego miałoby to być podważane? Rozumiem, że normalną reakcją jest brak zaufania, jednak zauważ, że jesteś kolejną osobą, która oddala się od właściwej treści na rzecz oceniania i komentowania mojej osoby. Świetnie, zgadzam się z Tobą, jednak czy przemyślałeś politykę rządu polskiego od czasów załóżmy Wałęsy? Bo wcześniej wiadomo, że był chociaż pewnie ktoś temu zaprzeczy, prorosyjski. Reakcje Rosji często o ile nie zawsze są pozorne, interesowne i podstępne. Od wieków -tu wkracza znajomość historii. Z tego, że ta teoria powstała i podałem ją tutaj wynika to, że możesz przemyśleć sytuację naszego kraju i zastanowić się, czy zmierza w dobrym kierunku, co się w ogóle dzieje dla dobra ogółu i swojego. Różnica tkwi w lansowaniu przez media, bo prawdziwe poglądy jakie reprezentują, a które da się zobaczyć z perspektywy są prorosyjskie. Garstka, która zasłużyła żeby lecieć rządowym samolotem, pewnie byli mało istotni... Raczej Ci, którzy byli kilka dni wcześniej a nie na głównych uroczystościach są mniej ważni. Nawet jeśli nie ucichnie to tworzy się przekonanie, że Rosjanie żałują tego i chcą dla nas dobrze, co jest zwyczajnie mylne wnioskując z wciąż powtarzającej się historii. Waćpan Kurtyka nie był daleko od ujawniania S Beków itp. Tarcza antyrakietowa zniknęła z mediów, to dość istotna różnica. Łykamy to co nam podadzą nie szukając więcej. To, że nie mówi się o senatorach lub europosłach to znaczy, że ich nie ma i nie zarabiają kroci przy małym nakładzie pracy?(Oczywiście są wyjątki od reguły, nie chcę nikogo obrazić) Z dowódcami chodzi mi o to, że wiadomo, trzeba ich zastąpić, ale istnieją rzeczy, układy, znajomości, przysługi do oddania o których oni wiedzieli, których nie ma na piśmie, nie są legalne. Po ich śmierci druga strona pewnie o tym zapomni. (Jestem tego pewien w przypadku GROMu, bo był wzywany do naprawdę nietypowych, średnio legalnych operacji, za co ktoś jest, bardziej był wdzięczny, zobowiązany)
Gość, 12 kwietnia 2010, 21:26
Napisałem Thibrisowi odpowiedź, ale nie wiem czy dojdzie a mam powody podejrzewać, ze zaginęła w akcji. Oto odpowiedź dla Mikroosa i pozostałych udzielających się w jakiś sposób w powyższym:
Nie nazywaj proszę moich słów bełkotem, nie jest to godne Ciebie, ani podobne do Twoich komentarzy.
Moja teoria na temat Waszych dowodów, które są dla Was podstawą do chyba wszystkiego zakończy mój udział w tej "dyskusji", którą nie jest, bo każdy skupia się na drzazdze w moim oku nie widząc belki w swoim i sedna sprawy.
;;
Czym jest dowód? Interpretacji dowodu i prawdy jest nieskończenie wiele lub przynajmniej niezliczenie, przez co wyklucza to jego znaczenie i postrzeganie jako słowa -jedynego, pewnego, niezbitego.
To co widzisz, czujesz, słyszysz dla Ciebie może być faktem, dla mnie nie.
Jeśli dojdziemy do wspólnych wniosków może to być zaledwie prawdopodobne.
Jestem w stanie podważyć nawet to, że siedzisz na krześle, bo z innego punktu widzenia(np. przez okno) ktoś może być pewny, że stoisz. Może struktura Twojego krzesła jest taka, że nie dotykasz go? Czyli nie siedzisz, a siły oddziaływujące między Tobą a nim unoszą Cię.
Kolejna śmieszna rzecz to żądanie dowodów: bo co? Abstrahując od tego, że dla kogoś dowodem może być coś mało związanego z powszechnie przyjętym realizmem.
Moja teoria dotycząca sobotniej tragedii jest równie prawdziwa jak księżyc. Żądając dowodu możesz jedynie liczyć na pewne znormalizowane prawdopodobieństwo zależne od wielu czynników, dodając dość istotną ingerencję osób zmieniających "jego przebieg", wprowadzających celowo w błąd.(rozumiem przez to zatajanie etc. rzeczy mogących pomóc w ustalaniu prawdopodobieństwa dla własnych korzyści, np. uniknięcia odpowiedzialności itd.)W poszukiwaniu tego "nieomylnego faktu" również spekulujesz co jest prawdopodobne lub nie, przez co swoim wpływem niszczysz doskonałość wniosku.
To co napisałem też nie musi być prawdziwe i możesz się z tym nie zgadzać (przedstaw czemu?), ale w świecie ograniczonym prawami fizyki etc. ma jakiś sens.
DNA, naukowcy, zapomniałem jaki to portal Otwórzcie umysły na to, że skoro cały czas odkrywane jest coś nowego, to może i pewnie jest coś takiego, co wpływa lub wpłynie znacząco na wasz wcześniejszy "dowód" i wykluczy go.
Świat nie jest zamknięty, to ludzie przez brak zrozumienia, strach przed niemożliwością pojęcia go lub z innych powodów normalizują go, udowadniają, zamykają w prawa i kodeksy.
Całość nie jest udowodnieniem nieistnienia dowodów, choć w jakimś stopniu
może tak to być pojmowane, ale bardziej uświadomieniem, przedstawieniem innego punktu widzenia, darem- ofiarowuję Wam owoce swoich przemyśleń ze świadomością tego, że dużo osób czytających to ma inne podejście do tematu, dzielenia się oraz wielu innych aspektów życia, przez co jest ono ciekawsze.
Zachęcam do przemyśleń nad tym co tu się dzisiaj stało, ostatnimi zdarzeniami i przyszłością naszego Narodu.
Życzę więcej pokory, otwartości, serdeczności, odwagi i szczęścia w życiu -o ile w nie wierzycie, aby lepiej pojmować egzystencję i korzystać z niej. Salam!
thibris, 12 kwietnia 2010, 22:41
I jak to sensownie skomentować ? Hmmm... Jest to Twoja teoria, na poparcie której nie masz nic prócz domysłów. Nigdy takie rzeczy do mnie nie trafiały i nie trafią. Mówi się trudno.
W tej dyskusji nie polubimy się zbytnio, gdyż męczą mnie ludzie którzy starają się przedstawić swoje teorie jako objawione prawdy - jako swoisty dar. Za dużo się w życiu otarłem o taki (jak dla mnie) bełkot, aby ślepo w niego wierzyć. Sam twierdzisz że łykamy papkę medialną dla mas i wierzymy we wszystko co nam podadzą, a siebie przedstawiasz jako panaceum na ten stan rzeczy. Czemu miałbyś być bardziej wiarygodny? Dlatego że kreujesz się na wielkiego patriotę, żegnając się za każdym razem w obcym nam kulturowo języku ?
Dziękuję, dla mnie raczej EOT, do czasu podania jakichś sensownych faktów, spójnych teorii, zamiast prawd objawionych.
jotunn, 12 kwietnia 2010, 23:45
HdV14, Twoje posty to tylko bicie piany bez dowodów.
Co do całej sprawy którą komentujecie, to lepiej za wspólny mianownik przyjąć sytuację która już raz się zdarzyła: L. Kaczyński jako "najmądrzejszy" próbował wymusić na pilocie lądowanie w warunkach, które na to nie pozwalały... tym razem mu się udało...
Ale to oczywiście jest tylko spekulacja, jakkolwiek bardziej prawdopodobna niż udział strony Rosyjskiej lub jakiejkolwiek innej.
k0mandos, 13 kwietnia 2010, 09:59
Przynajmniej wynika ona z logicznego rozumowania oraz faktów, a nie bujnej wyobraźni.
Polecam wywiad z moim wykładowcą:
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35751,7764725,Swietnie_wyszkolona_zaloga__ale_piloci_byli_pod_presja.html
Gość, 14 kwietnia 2010, 18:57
Ja polecam ten artykuł http://cogito.salon24.pl/170293,falsz-na-miare-tragedii
Skupiliście się na negowaniu wszystkiego co piszę prawdopodobnie z powodu uprzedzeń do mnie wynikających ze złego zrozumienia mnie lub źle przedstawionego tematu z mojej strony. Mimo moich próśb nie myślicie nad sytuacją kraju, nie podaliście swoich domysłów, cały czas żądając dowodów, które zazwyczaj przynosi kula wroga.
Słowo "bełkot" to zamknięcie dyskusji ze strony wielu osób, które tu spotkałem. Jest to odpychające i śmieszne zarazem. W związku z tym pozostawiam Waszą wąską, ukierunkowaną, sztywną społeczność mającą za dogmat słowa ludzi o dużej "wadze głosu" (ciekawa wielkość, jej wartość wyraża się w kilogramach/dB?) Salam!
Jurgi, 15 kwietnia 2010, 16:50
Co innego branie przez śledczych takiej możliwości (akurat musieli być Rosjanie? wystarczył by jeden afgański, islamski terrorysta z wyrzutnią w lotniskowym lesie, myślicie że miałby trudno się dostać?); co innego zaś bredzenie, jakie uprawiają niektórzy pseudoeksperci.
Gość, 15 kwietnia 2010, 17:37
Mógłby, ale 1. To nie leży w ich interesie, 2. Zbyt dużo plusów dla Rosjan, 3. Nie pozwoliliby na coś takiego u siebie, chyba że sami by się taką osobą posłużyli.
Ciekawa wypowiedź: http://wiadomosci.onet.pl/forum.html#forum:MSwxNSwxMSw2ODM3MTMzOCwxNzk1ODk0NTYsODI1MTA2OSwwLGZvcnVtMDAxLmpz