Kiełbaska niezgody
Austria i Słowenia kłócą się o kiełbaskę. Do kogo należy bardziej i kto może rościć sobie do niej prawa.
Słoweńcy twierdzą - i z tym zgadzają się chyba wszyscy - że kranjska klobasa (kiełbasa kraińska) powstała w XIX w. w północnej Słowenii. Pierwsza wzmianka na jej temat, notabene po niemiecku, pojawia się w Süddeutsche Küche Katariny Prato z 1896 r. Terminu kranjska klobasa użyto po raz pierwszy w 6. wydaniu książki Slovenska kuharica Felicity Kalinšek z 1912 r.
Ostatnio Słoweńcy zwrócili się do Komisji Europejskiej, by kiełbasie nadać Chronione Oznaczenie Geograficzne - w ten sposób kategoryzuje się produkty wytwarzane w konkretnym regionie, miejscu lub w państwie. W tym wypadku chodzi o powiązania mięsa na wędlinę z Krainą.
Kraina to jeden z regionów historyczno-etnograficznych tworzących dzisiejszą Słowenię. W XIX wieku Księstwo Krainy było jednak krajem koronnym Austro-Węgier. Stąd wspólna inicjatywa Wiedeńskiej Izby Handlowej, austriackiego biura patentowego i Ministerstwa Rolnictwa, by sprzeciwić się wnioskowi Słowenii.
Käsekrainer to odmiana kiełbaski niezgody, wytwarzana z dodatkiem 10-20% żółtego sera (w wersji słoweńskiej znajdują się tylko mięsa, głównie wieprzowina, woda i przyprawy). Po raz pierwszy na dużą skalę zaczęto ją produkować w Austrii na początku lat 80. Mimo to oficjele twierdzą, że utrata prawa do posługiwania się nazwą Käsekrainer będzie stanowić poważny cios dla ekonomii oraz dziedzictwa austriackiego.
Wiedeńskie stragany z kiełbasą są znakami handlowymi miasta i kiełbaski z serem muszą znajdować się w ofercie. Frankfurterki nazywa się w Niemczech kiełbaskami wiedeńskimi i [jakoś] nikomu to nie przeszkadza - podkreśla Josef Bitzinger z Wiedeńskiej Izby Handlowej.
Co ciekawe, Słoweńcy wcale nie zaprzeczają, że gdyby nie Austro-Węgry, kiełbasa kraińska nigdy nie stałaby się tak popularna. Przypominają nawet, że wg anegdoty, cesarz Franciszek Józef spróbował jej w zajedzie podczas podróży z Wiednia do Triestu. Kiedy władca zapytał, co jest w menu, właściciel odpowiedział: "Mamy tylko zwykłe domowe kiełbaski, to wszystko". Po skosztowaniu dania imperator miał zakrzyknąć: "To nie jest zwykła kiełbaska, to kiełbaska kraińska!". I tak narodziła się legenda, o którą dziś spierają się dwa państwa.
Komentarze (0)