"Zawrotna" prędkość diamentu
O ile magma przemieszcza się w skorupie ziemskiej bardzo powoli, bo zaledwie kilka centymetrów rocznie, o tyle gdy znajdą się w niej diamenty, prędkość podróży ku powierzchni wzrasta nawet do 60 kilometrów na godzinę (Geophysical Research Letters).
Wcześniej naukowcy wiedzieli, że kimberlit, rzadka ultramaficzna skała alkaliczna, w której diamenty występują jako tzw. minerały akcesoryczne, może się przemieszczać szybciej ku spągowi skorupy ziemskiej. Nikt nie miał jednak pojęcia, jakie tempo osiąga ona na większych głębokościach.
By to sprawdzić, Masayuki Nishi i zespół z Kyushu University w Fukuoce posłużyli się niecodziennym miernikiem – granatami. Inkluzje z minerałów z grupy krzemianów tworzą się wewnątrz diamentów i są stabilne na głębokościach między 400 a 700 km. Gdy zmniejszają się zarówno ciśnienie, jak i temperatura, ulegają częściowemu przekształceniu (między innymi do piroksenów).
Japończycy sztucznie utworzyli granaty w podgrzewanych komorach ciśnieniowych. Następnie, wykorzystując synchrotron, zmierzyli, jak szybko rozkładały się one przy zmianach wymienionych wcześniej parametrów. Z wyliczeń wynika, że aby diamenty z inkluzjami dotarły na powierzchnię, musi minąć od kilku godzin do kilku dni.
Komentarze (1)
Jurgi, 24 maja 2010, 17:25
Stare przysłowie mówi: kto posmaruje ten jedzie. Sprawdza się nawet w naturze. )