7 lat więzienia za zabicie małpy
Dwudziestodwuletni Michael Watkins włamał się 17 listopada zeszłego roku na wybieg koczkodanów rudych z ogrodu zoologicznego w Boise. Próbował ukraść jedną z małp, a gdy mu się to nie udało, pobił zwierzę ze skutkiem śmiertelnym. W marcu br. został skazany na karę 7 lat pozbawienia wolności.
Watkins przeskoczył przed świtem przez ogrodzenie. W teorii jego plan był prosty: błyskawicznie obezwładnić koczkodana i wziąć nogi za pas. W praktyce skok na zoo nastręczył mu jednak sporo trudności. Małpa okazała się godnym przeciwnikiem i gdy podczas szamotaniny w pewnym momencie ugryzła napastnika, ten zaczął ją bić i kopać. Wg władz ogrodu, koczkodan zmarł wskutek odniesionego tępego urazu.
Sąd zrobił swoje i teraz możemy kontynuować naszą pracę - podsumował wyrok dyrektor zoo Steve Burns. Początkowo opiekunowie zastanawiali się nad przenosinami drugiego koczkodana do innej placówki (zwierzęta te są bardzo uspołecznione, dlatego nagłe zniknięcie towarzysza negatywnie wpłynęło na stan emocjonalny małpy). Ostatecznie jednak w grudniu do Boise przyjechały 2 samice z Rosamund Gifford Zoo w Syracuse.
Wieść o smutnym losie zabitego koczkodana bardzo ludzi poruszyła. Dzięki hojnym datkom z całego świata zebrano 250 tys. na nowy wybieg. Jego budowa się już rozpoczęła.
Komentarze (3)
AnnaW, 20 maja 2013, 17:03
Ja bym zasądziła mu więcej niż 7 lat! Dobrze, że został ukarany.
romero, 20 maja 2013, 18:11
Siedem lat w klatce z zoo, z podpisem: najgroźniejsze zwierzę na ziemi, człowiek.
Wiem że stare, ale tu akurat pasuje jak nigdy.
MrVocabulary (WhizzKid), 21 maja 2013, 16:57
Trochę mi brakuje w tekście informacji na temat tego, w jakim kraju położone jest Boise. Ja np. nie wiedziałem, że w USA.
Za to sam wyrok wydaje mi się adekwatny.