Ocenia i proponuje...
Dziesiątego sierpnia na należącej do Grupy Japońskich Kolei (JR od ang. Japan Railways) stacji Shinagawa w Tokio postawiono dwa "inteligentne" automaty z napojami, które oceniają wygląd kupującego i na tej podstawie wskazują odpowiednie, wg autorów oprogramowania, dla niego produkty.
Każdą z maszyn wyposażono w 47-calowy panel dotykowy. Dzięki zawieszonej nad ekranem kamerze udaje się z 75% trafnością określić wiek i płeć klienta. Napoje uznane za szczególnie dobre dla danej osoby zostają oznaczone czerwonym słoneczkiem. I tak młodym mężczyznom automat poleca napoje sportowe (ewentualnie wodę), kobietom wodę lub herbatę, a biznesmenom kawę. Poza sprzedażą picia i rzucaniem "taksujących spojrzeń" w wolnej chwili aparat zajmuje się też wyświetlaniem reklam dostosowanych do godziny, temperatury czy pory roku. Sam zestaw oferowanych napojów także pozostaje w zgodzie z miejscem ustawienia maszynerii i wskazaniami zegara. Wszystko to jest możliwe dzięki wdrożeniu technologii DOOH (od ang. digital out of home) i modułu łączności bezprzewodowej WiMax. Produkty wyprzedane znikają z listy. Jak zapłacić? Na przykład gotówką albo za pomocą komórki czy bezdotykowej karty kolejowej Suica. W razie katastrofy picie ma być wydawane za darmo. Na wybraną butelkę/puszkę trzeba poczekać ok. 4 sekund.
Zarządzanie automatami odbywa się za pomocą centralnego serwera. W następnych 2 latach w aglomeracji tokijskiej ma stanąć jeszcze 500 takich cudeniek. Gdy reporterzy Mezamashi TV odwiedzili stację Shinagawa, by obserwować automat w akcji, okazało się, że najbardziej przypadł do gustu dziewczętom z liceum. Zinterpretowanie twarzy nastręczało zaś sporo trudności, gdy klient nosił ciemne okulary.
Ponieważ tegoroczne lato jest w Japonii wyjątkowo gorące, sprzedaż napojów z automatu wzrosła niemal o 50%. Za stworzenie sprzętu odpowiada spółka-córka JR - JR East Water Business. Nowe aparaty są 5-krotnie droższe od zwykłych.
Komentarze (10)
czesiu, 27 sierpnia 2010, 17:54
Ot i cały sens urządzenia - bycie droższym...
Jeżeli wszystkie wyżej wymienione napoje tak czy inaczej znajdują się w maszynie, to już samo założenie jest głupie. Po co specjalnie się dostosowywać, jeżeli użytkownicy maszyny aż za dobrze sami wiedzą co chcą kupić...
Marek Nowakowski, 27 sierpnia 2010, 20:43
Skąd maszyna się dowie, że mam kaca i chcę alkoholu na klina z niej - nie napoju, a tam go nie ma dostępnego? Bez sensu wtedy ta opcja jest.
KONTO USUNIĘTE, 27 sierpnia 2010, 21:20
Jak maszyna zobaczy i rozpozna dwadzieściatrzy, to się zdezorientuje i zawiesi i w kacu mu nie pomoże.
KONTO USUNIĘTE, 27 sierpnia 2010, 21:42
Bo życie w Matrixie jest wygodne.Ta "mądra" maszynka wie lepiej co bierny pionek chce wypić.Staje taki przed maszyną,nie myśli,nie podejmuje decyzji,nie wie nawet co chce wypić a dostaje.
MrVocabulary (WhizzKid), 27 sierpnia 2010, 22:57
To są Japończycy, oni czują się samotnie, jeśli w promieniu pięciu metrów nie ma przynajmniej jednego przerośniętego Tamagochi.
Jazymich, 29 sierpnia 2010, 21:59
Ipad potwór ;D
waldi888231200, 30 sierpnia 2010, 03:51
Pamiętacie takie wózki (saturatory) z wodą sodową i sokiem to był sprzęt, a z obsługą można było porozmawiać (problemem były szklanki wielokrotnego użytku model "musztardówka" , a konkretnie ich niedomycie ).
http://agencjagazeta.pl/foto/5,103178,7481000,Kolekcja_fotografii_z_1989_roku.html?i=20
KONTO USUNIĘTE, 30 sierpnia 2010, 07:38
Myte były,w sensie ekologicznego opłukania czystą wodą z kranu bez detergentów.Tłusto-ubrudzona była strefa chwytowa.Tam gdzie usta dotykały bywało czerwono (szminki były jeszcze niedoskonałe).Jakoś przeżyliśmy ???.
Teraz mamy czyste plastiki,ale czy ten bisfenol przeżyjemy?
fiołek, 30 sierpnia 2010, 10:28
Może już niedługo zrobią automaty z którymi będzie można sobie mile pokonwersować.....
temp, 6 września 2010, 10:42
Urządzenia z ogromnym potencjałem. Np połączenie tego z jakimś systemem identyfikacji twarzy w celu odnalezienia określonych osób. Dodajmy do tego taki skaner zastosowany min tu i mamy ciekawy filtr.