Ćwiczenia podnoszą poziom THC we krwi
Ćwiczenia wykonywane dzień po paleniu marihuany mogą na tyle podnieść poziom tetrahydrokannabinolu we krwi, że testy wskażą na THC-pozytywność.
Wcześniejsze badania wykazały, że THC (związek silnie lipofilny) może się utrzymywać w tkance tłuszczowej przez co najmniej 28 dni. Prof. Ian McGregor z Uniwersytetu w Sydney zajął się długoterminowymi oddziaływaniami THC, ponieważ spotkał się z licznymi przypadkami ludzi, którzy twierdzili, że nie palili ostatnio konopi, a mimo to w ich krwi bądź moczu występował wysoki poziom THC. Wspólnym elementem tych wszystkich scenariuszy było spalanie tłuszczu.
McGregor oraz współpracownicy z macierzystej uczelni i Uniwersytetu Nowej Południowej Walii zastanawiali się, czy ćwiczenia, podczas których wykorzystuje się tkankę tłuszczową jako źródło energii, mogą uwalniać zmagazynowany THC do krwioobiegu. Trzy lata temu Australijczycy przetestowali swoją hipotezę na szczurach. Zaobserwowali, że po podaniu poziom THC we krwi spadał. Gdy jednak zwierzęta ruszały się przez pół godziny, wykonywane tuż po nich badania krwi pokazywały, że stężenie tetrahydrokannabinolu wzrosło.
W najnowszym studium wzięło udział 14 ochotników, którzy palili codziennie, zużywając zazwyczaj 3-4 g marihuany tygodniowo. Poproszono ich, by od nocy przed eksperymentem nie sięgać po narkotyk. W laboratorium badani jeździli przez 35 min na rowerku. Przed, bezpośrednio po ćwiczeniach i 2 godziny później pobierano od nich próbki krwi i mierzono poziom THC.
Naukowcy stwierdzili, że u wszystkich poziom tetrahydrokannabinolu wzrósł po treningu, a u niektórych okazał się na tyle wysoki, że nie przeszliby oni testu na obecność narkotyków.
Australijczycy zaobserwowali, że bez względu na ilość spożytego dzień wcześniej narkotyku, osoby z wyższym wskaźnikiem masy ciała (BMI) miały najwyższe stężenia THC we krwi. Im więcej masz tłuszczu w organizmie, tym większym magazynem na THC dysponujesz.
Dieta i stres również powodują, że organizm sięga do rezerw tłuszczu, co prowadzi do wzrostu poziomu tetrahydrokannabinolu we krwi (12-godzinna głodówka nie skutkowała jednak wzrostem stężenia THC).
W przyszłości zespół zamierza powtórzyć badania na większej próbie. Akademicy chcieliby także przeprowadzić testy wpływu stężenia THC po ćwiczeniach na zdolność prowadzenia samochodu i pamięć.
Komentarze (3)
Jarosław Arkuszewski, 11 września 2013, 17:42
Standardowy test dostępny w aptekach wykrywa THC przez równy miesiąc po użyciu kanabinoidu, a zatem pierwsze zdanie stanowi nadinterpretację wyników badania. Zapewne chodziło autorowi o to, że naukowcy - dysponujący aparaturą o wiele bardziej precyzyjną, niż zwykły test - odkrywali wzrost poziomu THC w stosunku do wcześniejszego pomiaru.
Tu ciekawostka - niedostępna w autobiografii Roberta Brylewskiego "Kryzys w Babilonie". Otóż ze trzydzieści lat temu słyszałem od Roberta - notabene jednego z pionierów kanabizmu w naszym kraju - że lubi wysiłek fizyczny po jaraniu, bo odczuwa wtedy zwiększony efekt. Wypróbowałem tę metodę i potwierdzam jego tezę.
kretyn, 12 września 2013, 00:14
Nie rozumiem "Naukowcy stwierdzili, że u wszystkich poziom tetrahydrokannabinolu wzrósł po treningu, a u niektórych okazał się na tyle wysoki, że nie przeszliby oni testu na obecność narkotyków". Skoro jest wysoki to tym bardziej powinien przejść test, prawda?
Tolo, 12 września 2013, 20:20
Kretyn
To są dwie rzeczy sam test na obecności narkotyków da ci wynik pozytywny. Natomiast przejście testu na obecność narkotyków oznacza jego pozytywne zaliczenie czyli negatywny wynik na obecność narkotyku czyli negatywny wynik testu na to czy tamto. Raz test narkotykowy znaczy czynność której poddawani sa pracownicy a raz sama metoda tego testu (narzędzie). A test jest w zasadzie na nieobecność narkotyków bo to nieobecność oznacza pozytywny wynik czyli dopuszczenie do dalszej pracy na danym stanowisku na przykład.