Na ratunek "królikom Playboya"

| Nauki przyrodnicze
Sylvilagus palustris

Hugh Hefner, założyciel czasopisma Playboy, może mówić o prawdziwym pechu. Nie dość, że słynny magazyn sprzedaje się coraz gorzej, bliska wymarcia jest także... odmiana królików nazwana jego imieniem. Badacze z University of Central Florida nie składają jednak broni i postanowili wykorzystać siłę nauki w celu ochrony sympatycznych zwierząt.

Wbrew pozorom, nazwa "królików Playboya" (formalnie: Sylvilagus palustris hefneri) to nie żart miłośnika kultowego czasopisma. Jest ona dowodem wdzięczności za hojność Hefnera, który przeznaczył znaczną sumę pieniędzy na badania tej interesującej odmiany.

Niezwykłość S. palustris hefneri wiąże się przede wszystkim z niewielką liczebnością. Odkryte w 1984, zwierzęta te zostały już po sześciu latach zakwalifikowane jako zagrożone wyginięciem. Szacuje się, że na wolności żyje obecnie zaledwie 300 osobników tej odmiany.

Głównym zagrożeniem dla badanych zwierząt jest osadnictwo ludzkie na należących do stanu Floryda wyspach Lower Keys, w jedynym miejscu ich występowania. Intensywna kolonizacja prowadzi do ograniczenia areału traw stanowiących podstawę diety królików oraz narażenia ich na atak ze strony zwierząt domowych.

Dramatyczna sytuacja populacji S. palustris hefneri sprawiła, że badacze z University of Central Florida postanowili poddać ją kompleksowym badaniom genetycznym. Ich celem będzie wyłonienie grupy o możliwie dużej zmienności genetycznej i stworzenie dzięki niej nowej populacji. Ma ona zostać przeniesiona w nowe miejsce, w którym króliki nie będą nękane przez ludzi.

Badacze z Florydy szacują, że na terenie ich stanu żyje łącznie 41 gatunków zagrożonych wyginięciem. Bardzo pocieszający jest jednak fakt, iż obecnie trwają prace nad uratowaniem co najmniej kilku z nich. Oprócz oczywistej korzyści dla ekosystemu, projekty te mogą stać się źródłem cennej wiedzy z zakresu biologii populacji oraz ekologii.

królik Sylvilagus palustris hefneri Hugh Hefner playboy