Z Galileusza też się śmiali
"Z Galileusza też się śmiali" to książka o wynalazcach, którzy udowodnili, że krytycy nie mają racji. Ci niestrudzeni marzyciele nigdy się nie poddali – i zwyciężyli. Już w księgarniach.
"Z Galileusza też się śmiali" to zbiór popularnonaukowych opowieści oraz fascynujących i zabawnych anegdot przedstawiających liczne trudności, z jakimi borykali się wynalazcy na przestrzeni wieków. Innowatorów wyrastających ponad swoje czasy krytykowano, wykpiwano, zniechęcano na wiele sposobów. Jednak oni nie poddawali się, niektórzy walczyli latami, robiąc to, co uważali za słuszne. I wygrywali... To lekcja, której nie wolno zapomnieć.
W 1916 roku ktoś powiedział o radiu: "Ta bezprzewodowa pozytywka nie ma żadnej wyobrażalnej wartości handlowej. Któż miałby płacić za wiadomość, która nie jest wysyłana do nikogo konkretnego?". Podobnie mówiono o telewizji, lekceważąc ją jako czczą ciekawostkę. "Amerykańskie rodziny nie będą godzinami siedzieć, gapiąc się w pudło ze sklejki". Jak bardzo można się mylić! Nikt też nie potraktował poważnie George'a Devola, który wynalazł ramię robota. Ówczesny świat przemysłu nie mógł zrozumieć, że można zastąpić miliony kobiet i mężczyzn przy stołach montażowych. Telefon został odrzucony jako bezsensowna zabawka, a naczelny inżynier Poczty Brytyjskiej skomentował ów wynalazek w sposób następujący: "Mamy bardzo dobrych gońców. Dziękujemy". W 1943 roku Thomas Watson, prezes IBM, twierdził, że na światowym rynku znajdzie się miejsce dla nie więcej niż pięciu komputerów.
Albert Jack złożył hołd ludzkiej kreatywności i wytrwałości: opracował bogaty katalog wynalazków z różnych dziedzin i związanych z nimi historii, przeważnie zabawnych, czasem smutnych, ale nieodmiennie fascynujących. Błyskotliwa narracja, pełen humoru styl i parada zadziwiających faktów tworzą literacko-naukowy koktajl, od którego trudno się oderwać. Wszystko okraszone cytatami sprzed lat: wypowiedziami znanych ludzi oraz fragmentami artykułów z gazet, krytycznymi wobec nowych idei, trendów i wynalazków. Dawne przewidywania i obawy brzmią dziś absurdalnie, a w konfrontacji z obecnym stanem wiedzy dają efekt iście komiczny (np. przekonanie, że podróż koleją z dużą prędkością nigdy nie będzie możliwa, ponieważ grozi uduszeniem pasażerów).
Albert Jack to pseudonim brytyjskiego pisarza i historyka Grahama Willmotta, zajmującego się historią kultury popularnej. Jego pierwsza książka "Red Herrings and White Elephants" na temat pochodzenia znanych angielskich wyrażeń i przysłów stała się międzynarodowym bestsellerem. Opublikował 13 książek, pozostających przez wiele miesięcy na listach bestsellerów New York Timesa i UK Sunday Times.
Komentarze (0)