Smak języka na języku
Lody są znane w Japonii już od 130 lat. Władze Jokohamy postanowiły upamiętnić tę rocznicę, organizując festiwal połączony z prezentacją oryginalnych smaków z różnych rejonów Kraju Kwitnącej Wiśni. Można więc było skosztować gałek o smaku surowej koniny, curry, krabowych czy ziemniaczanych. Przebojem imprezy okazały się jednak słodycze o smaku krowiego języka z prefektury Miyagi.
Organizator Yokohama Ice Cream Expo, Mananbu Matsumoto, opowiada, że przez dwa tygodnie zwiedzający mieli okazję zapoznać się z ponad 125 smakami. Stoiska kusiły owocami morza w lodowej wersji, np. kulkami krewetkowymi i z ośmiornicy. Nie zabrakło też czegoś dla miłośników horrorów – Dracula Premium Ice z domieszką czosnku. Japończycy są znani z zamiłowania do coraz dziwniejszych nowości. Nie byli więc chyba zaskoczeni jubilerską wersją lodów z dodatkiem cienko pokrojonych pereł. Nie należały one do tanich. Za mały rożek trzeba było zapłacić od 6 do 16 zł. Niestety, niektóre lody wcale nie miały konsystencji ani smaku kojarzonego z przypisywaną im nazwą.
Wiele japońskich regionów zarabia na połączeniu lokalnych potraw z ogólnonarodowym zamiłowaniem do lodów, popularnego letniego deseru. Sam Matsumoto prowadzi w tokijskiej dzielnicy Ikebukuro park tematyczny związany właśnie z nimi.
Komentarze (1)
Joule, 12 sierpnia 2008, 14:58
Lody o smaku krowiego języka to najlepszy przykład tego co powstaje, gdy człowiekowi naprawdę się nudzi.
Zaś jeśli chodzi o lody z czosnkiem, to wcale nie są one nowością - taki "deser" w niektórych częściach świata uchodzi za przysmak.